Kobuz '77
: 2017-06-04, 19:47
Witam, chciałem Wam przedstawić Kobuzika którego kupiłem w zeszłym roku, w zasadzie zupełnym przypadkiem od faceta co likwidował skup złomu. Motor stał u niego pod jakimś zadaszeniem przez ostatnie ok 15 lat kiedy to został oddany na złom w takim stanie jak teraz jest, gdyż w zasadzie tylko go przetarłem z kurzu i tyle. Właściciel owego złomu trzymał wske z zamiarem odnowienia lecz jak stwierdził nigdy nie wystarczyło mu zapału żeby się do tego zabrać. Ostatnio postanowiłem go odpalić, przeczyściłem platyny, wymieniłem olej w silniku, akum, bena i tu moje zdziwienie kobuzik odpalił bez problemu
Instalacja oryginalna, ogólnie moto jest całe w oryginalnym stanie i kompletne jak na moje oko w 100%, brakujące kierunki dostałem w reklamóweczce + jakieś dodatkowe części które wisiały na kierownicy w taśce. Opony oryginały U6 z 76 roku w stanie idealnym z praktycznie nowym bieżnikiem, kanapa z przetłoczeniami. Na liczniku widnieje niecałe 9 tyś km ale jakos nie chce mi się wierzyć w ten przebieg, choć licznik sprawny. Cały czas rozmyślam co robić z wueską, odnawiać czy zostawić tak jak jest. Na pewno zmieniam lampę przednią na metalową malowaną w kolor motocykla, bo mi się zdecydowanie bardziej podoba ( już udało mi się takową zakupić, potrzebuje jeszcze kominka i mocowania, ale cos się wymyśli jak nie kupię ori). Jak Wam sie podoba?

