ta wsk'a jest w posiadaniu mojego taty ponad 30lat, a jest on jej drugim właścicielem
a o jego niepowtarzalności dowiedzieliśmy się oglądając legendy prl'u i odcinek poświęcony wueskom, opisywane były wszystkie modele i między innymi model perkoz jako najrzadszy z seryjnie produkowanych- na co mój Tato - o a ja takiego mam- to było 8lat temu-wtedy się tu zarejestrowałem
a po ilości otrzymanych wiadomości priv, później telefonów dowiedziałem się że jest to (już wtedy) coś warte, decyzja Taty nie sprzedam tego
minęło parę lat wska jak stała tak stoi u babci w sianie, i ostatnio kolega z pracy zamawiał sobie tłoczone znaczki do swojej wsk, wiec myślę kupię i tacie bo ma niedługo urodziny to się ucieszy
noi w tym tygodniu.... za koleją decyzja, wykopujemy ją z pod siana, mam nadzieję, że tato się ucieszy z prezentu - o znaczkach już wie- o wykopanym perkozie jeszcze nie

trzymajcie kciuki żeby do Świąt nikt się mu nie wysypał- tez i ja, i żeby dowiedział się o tym na miejscu jak zajedziedzmy na wieś odwiedzić rodzinkę
tato przez te 30lat swoje motocykle odpuścił, bo rodzina praca, i czasu brak hobby odpuściło, ale mechanikowanie mu nie przeszło, bo prowadzi warsztat samochodowy, wiec myślę że w wolnych chwilach będzie z przyjemnością reanimował swój jednoślad
a po ostatniej jego wizycie u mnie i reakcji na filmik
https://www.youtube.com/watch?v=uAP5b-y_QQc&t=19s
widzę, że zapał powróci

bo już opowiadał o tym jak to na pamięć znał te silniki 125czy 175 i 3godziny rozebrać złożyć i na zabawe pojechać to nic nadzwyczajnego było
