WSK - WueSKowe Forum

Wsk Kobuz

Kupiłem ją wczoraj od sąsiada za 250zł stała od 13lat wyrejestrowana w stodole w sianie lata troszkę swoje zrobiły
więc załatałem tylną dętkę i wyczyściłem gaźnik (Pegaz) trochę go obmyłem będę musiał pomalować ramę i porobić trochę zaprawek kilka fotek mam ale słabych bo telefonem aparatu jak na złość nie miałem Postaram się o fotki z cyfrówki
jak szybko tylko będę mógł. Rok na tabliczce chyba 84 a w dowodzie napisane jest 87 dziwne trochę co nie??


Na tej fotce to nie ja

WSK Dudek już nie w moim posiadaniu fotki ukazują wciśnięty silnik od wsk125

Oto odsłona mojego Łobuziaka już na wsi gdzie będę się na nim poruszał
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/WSK/175/65765

Zapraszam do wyrażania swoich opinii do kobuza brakuje mi już tylko kierunkowskazów

ładny Kobuz ) fajne fotki porobione
widze że przełącznika do kierunków też nie masz.
chyba masz silnik 059 zamiast 060.
pozdr i dbaj o sprzęt

Tak dokładnie mam silnik 059. A powinien być 060 Bo nie wiem. Wiem tyle że silnik był na 100% wymieniany bo zmiana jest odnotowana nawet w dowodzie;)

Tak.Powinieneś mieć 060 ale to nic nie przeszkadza że masz 059 ładnie wygląda

No no sprzęcik ładny Jeszcze tylko oblukam ją w realu i będzie git ruszamy w trase

Kobuz ładnie się prezentuje Dbaj o niego a się odwdzięczy

O motorek dbam jak tylko mogę przecieram go szmatką by się błyszczał w każdej wolnej chwili Ale pierwszego dnia niestety zawód mnie 3 razy ale mam nadzieje że to już ustało

KOBUZ elegancki:) superowo się prezentuje:)

a co mu sie stało te 3 razy ?

Za 1 razem odkręciła się zębatka na wale i spadła (nie wiem jakim udem się odbezpieczyła )
2 raz odkręcił mi się kosz sprzęgłowy (moja wina pierwszy raz robiłem to w tym silniku i nie zabezpieczyłem go Po prostu nie wiedziałem )
A za 3 razem padła cewka butelkowa i po raz 2 odkręcił się kosz ( powód zrobienie się stożka z ząbków na zabezpieczeniu )

odkręcanie nakrętki z wału to częsta usterka ;/ u mnie parę razy się to zdarzyło....
Teraz mam taki plan żeby nakrętkę założyć na kleju do zabezpieczania gwintów oczywiście tym najsłabszym oczywiście też z tymi blaszkami zabezpieczającymi

wujcio pisze:odkręcanie nakrętki z wału to częsta usterka ;/ u mnie parę razy się to zdarzyło....
Teraz mam taki plan żeby nakrętkę założyć na kleju do zabezpieczania gwintów oczywiście tym najsłabszym oczywiście też z tymi blaszkami zabezpieczającymi

Można też próbować skleić na farbę np. chlorokauczukową. Ostatnio tak sklejałem nakrętkę na wale od strony sprzęgła ale w 125 i jak narazie żadnych problemów.

no ale po co babrać się z farba? jak do tego są specjalne kleje...
Farba może się rozpuścić w oleju

ja osobiscie nie spotkałem sie z tym problemem i powiem szczerze nie mam na wale tego zabezpieczenia w wsk 175 mam zwykłą podkładke spreżynujacą

no ja też tak mam i mi się zdarzyło że się odkręciła parę razy ale może to wynikać z tego że gwint na wale jest luźny albo ta nabijana tulejka jest źle osadzona bo zębatka powinna idealnie do niej się docisnąć przy dokręcaniu nakrętki z podkładką.
Ja wolę zabezpieczyć dodatkowo bo nie będę się bawił w rozbierania silnika jak się odkręci

Temat zarósł kurzem
Dziś zakupiłem dla Łobuza Nowy gaźnik i lusterko.


Pegaz niestety już umarł, jeśli Kobuz teraz nie ożyje to się chyba zastrzelę ma wstawioną nową cewkę ponieważ myślałem wcześniej, że to jej wina.
Chwila prawdy będzie za tydzień

Co do gaźnika to co myślicie na temat jego pochodzenia?
Na dekielku komory pływakowej widnieje napis "Jikov" a na nakrętce przepustnicy "Made in Czechoslovakia" Ile w tym prawdy?

O dodam jeszcze fotki które znalazłem na dysku jeszcze z wakacji






Stać!! Milicja!!!

Hah już się zatrzymuje panie milicjancie
Nie no Łobuz ładny chociaż na żywo jeszcze nie miałem okazji go zobaczyć Lusterko ogólnie ok ale jak wiadomo wibracje przechodzą po nim jak cholera... pozdrawiam.

maykii pisze:Lusterko ogólnie ok ale jak wiadomo wibracje przechodzą po nim jak cholera...

Zobaczymy ile czasu wytrzyma zanim odpadnie chyba ze je wcześniej stłukę