WSK - WueSKowe Forum

Witam, chciałbym sie pochwalic moim jednosladem piekna wueska z 74 roku, kupiona od drugiego wlasciciela. Potrzebuje ona troche wkladu i czasu aby powrocic do pelnej krasy. Najwazniejsze jest to ze wszystkie numery sa zgodne i potrzebuje tylko przegladu zeby bezproblemowo ja przerejestrowac. bede mial zapewne kilka pytan ale to w przyszlosci. pozdrawiam

Gratulacje kupna motoru, widać że w dobrym stanie wizualnym. Chyba widziałem ją na Allegro jeśli się nie mylę .

nie bylo jej na Allegro nie zdarzyla tam trafic na szczescie

Świetna baza do remontu . Odchodzi już kompletowanie brakujących elementów , a nawet jeśli to tylko jakieś drobiazgi . Bierz się za robotę i będzie kolejna piękna S1 .

To dobrze że nie kupowałeś na Allegro. Myślałem że masz ją właśnie z tego serwisu bo taka sama była wystawiona z tydzień lub dwa tygodnie temu. Również miała kolor żółty przez co ją skojarzyłem od razu z tamtą S1.

Lampa z tylu do wymiany
Ładne chromy na obręczach:) i szkoda tego boczku co go kwas zjadł:/

Piękny materiał do odrestaurowania.

mam dziwne pytanie, "czym poczestowac" tabliczke zeby ja odswiezyc a nie zniszczyc? chcialbym aby byla bardziej czytelna.

Obawiam się , że nic na to nie poradzisz . Taki już jej urok .

można jedynie bezbarwnym to przemalować żeby dalej nie rdzewiało... innej możliwości nie ma niestety ;/ a wszystko przez to ze tabliczki robili metalowe dramat na mojej było widać tylko same numery bo reszta zardzewiała totalnie ;/...

Sorry za drobny offtopic ale mam pytanie zagadkę. Czemu w nowszych Wueskach (B3, M21W2) tabliczki są o wiele gorzej zachowane niż w starych WSK, WFM, SHL i Junakach? Popatrzcie, ile jest motocykli z lat 50, 60 z czytelnymi tabliczkami a ile z lat 70, 80. Tak samo sprawa wygląda z lakierem, ale to już inna bajka.

bo w tych starszych motocyklach tabliczki były aluminiowe
ja mam właśnie taka w WFM i jest w idealnym stanie (sam wiesz wężu jak wygląda)

A potem cięcia kosztów i dupa...

Tabliczkę możesz dać do ocynku, Anzel tak zrobił za moja radą i wyszło chyba całkiem zgrabnie

Przed cynkowaniem element jest maczany w kwasach - wszystko jest usuwane do gołej blachy, więc zostaną tylko nabite numery. Adkowi zapewne jednak chodzi o zachowanie oryginalnych nadruków.

Psiknięcie lakierem bezbarwnym raz na jakiś czas załatwi sprawę.

dokladnie tak jak napisal Tukan, chcialbym zeby nadruki pozostaly.tabliczka i tak zostanie odnitowana kiedy rama pojdzie do proszku, wtedy nia zajme sie, lakier bezbarwny powninien zopobiec dalszej korozji i pomoze zachowac to co pozostalo. dzieki za dobre rady
Chcac podsumowac czesci, ktore musze uzupelnic (wymienic) zeby moto trzymalo sie jak najwierniej orginalu to tylna lampa, pokrowiec siedzenia, klamki..... pominelem cos?
nie daja mi spokoju te chromowane blotniki, zwlaszcza przedni z tymi wystajacymi nakretkami. zauwazylem tez ze moja Wieska ma na tym forum siostry ) moto Anzela ma dosyc bliskie numery koncze moje wypociny, przyjdzie czas na kolejne pytania i uwagi, trzeba szybko konczyc komara i brac sie za Nia ..... troszke czasu i kasy i bedzie cieszyla oko me... pozdrawiam

Jak ja wprost ubóstwiam Sporty Świetny okaz. Aż zazdroszczę tych chromów no i całej reszty też oczywiście

Witam po dłuzszym milczeniu:), po wielu zawirowaniach w tym próbie sprzedania wiesi nadszedl czas na jej remont:). Kolor żółty zastal dobrany, elementy pomalowane, rama oddana do piasku i proszku. Blotniki niestety zostana pomalowane, poprosilbym o numer farby, gdyz nie mam z czego dobrac. Na początek dostanie nie swój silnik złozony w ubiegla zime ( oryginalny musi poczekac na remont ). znajde chwile w tygodniu to wrzuce jakies fotki, pozdrawiam
remont wlecze sie dalej w slimaczym tempie, przyszla pora na rozebranie przedniego zawieszenia, widac na zdjeciu ten obraz nedzy i rozpaczy.... zostalo oddane do regeneracji, koszt wielki ale lagi powinny byc jak nowe a do tego beda nowe tuleje:)

witam, no i nici jak na razie z regeneracji zawiechy, fachowiec stwierdził po odchromowaniu, że nie wyda za głębokie wzery...wiec szukam teraz lag nieruchomych do mojej wieski. Od standardowego zawieszenia wyczytalem, ze nie podejda są troche krotsze, ale jak znajde czas to robiore i porownam. ma ktos jakis pomysł co z tym fantem zrobic?

Na początek pytanie: kto Ci robi regenerację lag? Sam się przymierzam do wykonania tego we własnym zakresie (chrom techniczny w galwanizerni Bumar Łabędy w Gliwicach i dorobienie tulei we własnym zakresie) lub zlecenie całości "specjaliście" ale takich jest mało i są drodzy. Mam namiar na jednego wyspecjalizowanego w renowacji zawieszeń ale nie sprawdzony więc na razie nic więcej nie piszę.

Co do lag. Najlepiej kup inne nogi nieruchome. Faktycznie lagi z zawieszenia "sportowego" są dłuższe, a ponadto nie mają zatoczonego stożka w górnej części wchodzącej do półki. Obawiam się, że większość lag używanych wygląda podobnie.

Moją wątpliwość wzbudza tuleja dolna ("nabita" na lagę nieruchomą). Na ladze widoczny jest rowek na pierścień zabezpieczający tulei. A tuleja na zdjęciach jest nowego typu - z dnem. Wydaje mi się, mogę się mylić, że w tym konkretnym egzemplarzu tulejka dolna dna nie powinna mieć. Szczegóły budowy zawieszenia były w postach dotyczących tego tematu - nie chcę tego dublować.