WSK - WueSKowe Forum

odkopalem w piwnicy kumpla motorek, który stal tam trzydziesci lat stan pozostawia wiele do zyczenia, silnik zatarty, brak papiera. Wydobede go na powierzchnie i prawdopodobnie skonczy jako dawca. Zdjecia sa robione telefonem wiec niewiele widac.



w pozniejszym czasie wrzuce lepsze fotki. czy ten rocznik mial juz plastykowe boczki?

Szkoda, że mało na zdjęciach widać . Jedyne co widać, to ładnie zachowane szparunki.

DOkładnie. Może nie warto jej rozbierać na części.

Pozwolę sobie na odswieżenie tematu Moto juz wydobyte z piwnicy, stan opłakany trzydziesci lat stania oraz próby ozywiania pozostawiło ślady. Silnik zatarty, składany juz kiedyś co mnie zesmuciło a na początek biore się za niego. Postanowiłem wieske reanimowac... i pozostawic w całości.
Odnośnie silnika wał jest "chyba" dobry jak bede oddawał cylindry do szlifu to wezme go tez i poprosze o dokładne sprawdzenie ewentualnie regeneracje. Jak na razie dostanie nowe łozyska łacznie z igiełkowym wałka zdawczego, simeringi, tłok, tarcze sprzegłowe.
Rama i blacharka pozostana niemalowane, tylko umyte i ewentualnie jakies zaprawki, koła dostanie od sporta (tam pójda w przyszlosci nowe obrecze) nowe linki i uzupelnienie brakow. to bedzie taka mała zaprawka przed powazna robótka (sport). brak papierow troche przeszkadza,jest bardzo stara tablica rej wiec będe musial zrobić podchody wokół WK może coś się wydrepta:)
wrzuce pare fotek podgladowych:



pozdrawiam

Ty nazywasz to moto stanem opłakanym ? To ty stanu opłakanego wueski nie widziałeś. Może silniczek zasyfiony ale blacharke masz wręcz w świetnym stanie ! powodzenia w remoncie.

W silniku dramat. Takiego syfu jeszcze nie widziałem. Nie wiem w jaki sposób można doprowadzić do takiej sytuacji ale patrząc na to tylko jeden sposób przychodzi do głowy. Reszta motocykla wygląda całkiem dobrze. Cudu z tego nie zrobisz zostawiając stare powłoki ale wyjdzie na pewno klimatyczna WSK.

Co to za mazia? czy to nie jest aby czasem akcja cukier?

KoSzU pisze:Co to za mazia? czy to nie jest aby czasem akcja cukier?

Woda w oleju + temperatura >

taka mazia jest na pewno 100 razy lepsza niż sama woda dzięki której z silnika nic by nie zostało (większość rzeczy by się nie nadawała do ponownego użycia z powodu wżerów i utlenienia np aluminium )

xradusx pisze: Woda w oleju + temperatura >

Ale to przecież jest w komorze korbowej ...

KoSzU tobie wódka już rozum wypaliła Przcież jak strzeli Ci simmer to zassie olej do krzyni korbowej tak ? A woda zawsze może się znaleźć przez różne otwory.

Łojenny, silnik niby dramat, ale ile ja bym dał za taki bak do wiesi. Może da radę wykorzystać większość rzeczy z serca, ale ramy to tam nie masz co ruszać. Dokładnie ją umyjesz, przejrzysz i wtedy zobaczysz co się nada a co nie. Powodzeniu w naprawie.

kartery do spawania, co widac na zdjeciu a i wzery w komorze korbowej sie znalazly. mysle ze to wszystko do opanowania jest.


prace rozplanowalem stopniowo i nie na hura, wiec bedzie to sie wloklo. skoncze silnik to wezme na tapete cos innego.
na skuterze nie ma orginalnego tłoka po drugim szlifie, brac podrobke? na łozysko igielkowe jestem skazany, pewnie nigdzie indziej go nie kupie, pozdrawiam.

Co do współczesnych tłoków to zauważyłem ze tragedii niema tylko są one czasem (zależy jaki się trafi) minimalnie wyższe i jeśli będzie zbyt cieka uszczelka pod cylindrem to będzie lekko wychodził ponad cylinder. Więc trzeba zwrócić na to dużą uwagę.

Na Twoim miejscu oryginalnego tłoka i łożyska igiełkowego szukał bym na allegro. W współczesny szmelc bym się nie bawił.
Co do WSKi to bardzo ładnie wygląda lakier, dla mnie tylko kosmetyka. Z silnikiem widać nie jest wesoło, troche czasu dla niego i kasy i będzie śmigał.

zima szaleje:) co nie przeszkadza w kompletowaniu czesci... silnik czeka tylko na regeneracje wału i bedzie powolne skladanie:) dodatkowo zakupilem ostatnio niekompletna Wiesie a to ze wzgledu na boczki i silnik (pewnie cos z niego sie wykorzysta). oto ona:





Ktos bliski stwiedzil ze juz calkiem mi szurneło hihihi to tak mimochodem napomykam...
pozdrawiam

Witam no niezłe sztuka z pewnością zrobiłbyś ją jeszcze jeżeli silnik jest ok to super chyba ze zależy ci na przeszczepieniu części to już twoja sprawa swoją drogą też bym chciał trafić na m21w2 bo tylko 125 mi się trafiają

witam, motorek jednak poszedl na czesci, brak papieru przesadzil sprawe. silnik i wachacz trafil do sporta a z reszty powoli sie wysprzedaje. temat do zamkniecia, pozdrawiam