WSK - WueSKowe Forum

Witam Przedstawiam mojego KOBUZA z 1978r, właśnie z bratem ją remontujemy, poszukuje właśnie cylindra nowego, dlatego że ten jest po 3 szlifie a ma głębokie rysy,, rama może zostanie wypiaskowana i pokryta bezbarwnym, pomarańcz dostanie tylko zaprawki a błotniki na popielato

Ładna wiesia ale kierunki nie powinny byc czasem banieczki?? i co sie stało z siedzeniem na pierwszej focie jakies takierozlazle jakby od mz a na drugiej sliczne

Kobuz jest oryginalny, kojarzę go z PJ. Wg mnie bardzo ładnie wygląda, po zdjęciach mogę powiedzieć, że kilka małych poprawek i będzie gites.

kierunki są oryginalne, wie ktoś może co to za lusterko było w nim?? widziałem gdzieś kiedys kobuza z taki lusterkiem

Tylko w dudkach i w bąkach oryginalnie montowano lusterka. W innych wueskach trzeba było sobie dokupić

a mam takie pytanie, czym różni sie silnik 060 od 059 poza miejscem na rozrusznik???

Podoba mi się łezka z malowanymi emblematami. Siedzenie też miał cygańskie, szkoda, że nie dotrwało. Co do lusterka to widziałem kiedyś coś takiego w tropiku, nie wiem czy to oryginalne, może poszperaj w tym kierunku.

060 posiadał inne dekle od sprzęgła bez napisu Wiatr i od zapłonu bez wziernika i z napisem PREDOM DEZAMET. Posiadał także inne przełożenia skrzyni biegów.

Siedzienie oryginalne mam jeszcze i jest w stanie bdb, po remoncie wróci do kobuza, a do trójki kupie oryginalne siedzisko i założe frędzelki:D hahaha

Zapodaje fotki:

Wiem że ten uchwyt z tyłu wygląda amatorsko ale przydaje mi sie teraz, dlatego że często ją przeprowadzam z miejsca na miejsce i nie ma za co dobrze złapać

Troche porobiłem przy kobuzie, poluzowałem śrubę na główce ramy, wcześniej kierownica miała 3 pozycje: prosto, lewo i prawo do końca, myślałem że będzie trzeba zmieniać łożyska, albo te miseczki są wyrobione, ale poluzowanie śruby pomogło. trochę wypolerowałem kierunki i niektóre chromy oraz bak, posprawdzałem z bratem instalacje, i teraz muszę oddać cylinder do szlifu, kupić tłok, ewentualnie poprawić podkładki pod sprzęgłem, kupić przerywacz, pomalować błotniki, zmienić przednie koło, i będe szykował go do rejestracji

Jeśli nie mam dowodu od niego a pierwszym właścicielem jest mój ojciec,jak będzie przebiegał proces rejestracji?? mam tylko od niej instrukcje obsługi z wbitymi numerami datą kupna i miejscem, nie mam pewności na 100% ale może mi sie uda znaleść dowód od niego

Co to za sterczące coś na tyle ? Tak na zdjęcie z pierwszego posta spojrzałem ,a dokładniej na tę leżącą kierownice i aż mnie skręciło.Kiera to musi stać ,żeby się fajnie motór prezentował.Zbiornik paskud

Jeżeli masz dostępną osobę, na którą był zarejestrowany (zakładam, że jest nią Twój ojciec) to trzeba go przepytać w którym urzędzie motocykl był zarejestrowany. Prawdopodobnie był to jakiś Urząd Gminy. Teraz wszystko przeniosło się do powiatu, więc trzeba wyczaić, który urząd przejął dokumenty z gminnego wydziału komunikacji. Później trzeba się tam udać i zacząć biadolić, że dowód się zgubił i w ogóle. Później pani zacznie biadolić, że moto o takiej rejestracji nie ma w komputerze i że rejestry z gmin nie są kompletne ..... już po paru minutach motocykl powinien się jednak znaleźć w ich rejestrach. Jeżeli jest zarejestrowany to powinni wydać nowy dowód - powinno być po sprawie. Przegląd, OC i powinno być ok. Jeżeli jest wyrejestrowany (warto przepytać ojca - może będzie pamiętać) .......... to już inna opowieść. Trochę bardziej bolesna ale również do przejścia - teoretycznie.

hartman pisze:Co to za sterczące coś na tyle ? Tak na zdjęcie z pierwszego posta spojrzałem ,a dokładniej na tę leżącą kierownice i aż mnie skręciło.Kiera to musi stać ,żeby się fajnie motór prezentował.Zbiornik paskud

To na tyle to jest na tymczasem dlatego że trzymam go w ciasnej szopce i muszę jakoś tyłem kierować ale jak go uruchomię to mi nie będzie potrzebne, kierownice podniosłem dlatego że wydawał mi się za nisko. Według mnie jest jeden z ładniejszych zbiorników,

Wska była wyrejestrowana niestety:(

Jeżeli wyrejestrowana to ścieżka taka sama .... Do Urzędu z właścicielem lub umową k-s i płaczesz, że nabyłeś, że chcesz zarejestrować. Trzeba odszukać moto w rejestrach. Jeżeli nie był wyrejestrowany z powodu złomowania można go zarejestrować powtórnie (coś tam jest namieszane z datą wyrejestrowania ale tutaj nie wiem dokładnie więc tylko sygnalizuję - trzeba dopytać). Jeżeli było złomowanie powtórna rejestracja nie jest możliwa, a motocykl prawdopodobnie zniknął z rejestru. Jeżeli w jest w rejestrze i można zarejestrować powtórnie powinni wydać próbne tablice i na przegląd. Reszta już typowo. Nie zrażaj się w walce z urzędnikami. Mnie rejestracja pierwszej WSKi (wyrejestrowana) kosztowała tydzień chodzenia i bycia upierdliwą mendą. Kolejna WSK miała w tle sprawę spadkową ..... 2x1h przegadane z kierowniczą Wydziału Komunikacji i 4 wizyty przy okienku ..... Do tego dochodził kontakt ze spadkobiercami aby wejść w posiadanie wyroków Sądu o dziele spadku. W ostateczności (całkowicie legalnie i w zgodzie z przepisami) na motocyklu zawisła tabliczka rejestracyjna.

Czyli lekko nie będzie

Problem w tym, że przepisy są niejednoznaczne. Często coś zależy od interpretacji. W jednym Wydziale: "no problem, to standardowa procedura, taki a taki dokument wystarczy", a w innym "Panie, to się nie da, Panie takie są przepisy"

Moja taktyka jest następująca - w niejednoznacznych kwestiach dzwonię do kilku Wydziałów i zbieram informację, tak przygotowany wyruszam do boju

Dla mnie łezki są piękne !
Pozdrawiam

Dziś wyczyściłem i wypolerowałem kierownice i wszystkie elementy na niej, założylismy z bratem błotnik z tyłu i stopke boczną

matthew152
Odzyskanie dowodu rej. (a właściwie jego wtórnika) jest stosunkowo proste. Ty masz klarowną sytuację, bo moto jest u Ciebie w rodzinie od początku i nie musisz ganiać za poprzednimi właścicielami po całym kraju (tak jak ja :> ). Tak jak Johnny powiedział - idziesz do Wydziału Komunikacji, pod który podlegasz (a najlepiej niech to zrobi Twój Ojciec, będzie szybciej i sprawniej, skoro WSK była zarejestrowana na Niego) i mówisz, że chcesz uzyskać wtórnik dowodu rejestracyjnego/zaświadczenie potwierdzające zawarte w nim dane. Nie wiem jak u Ciebie będzie, ale u mnie tępogłowa urzędniczka zażądała podanie na piśmie mimo że byłem osobiście z poprzednim właścicielem. Tłumaczyła, że oni dają odpowiedź na piśmie, więc ja również mam z nimi korespondować drogą pisemną... coś takiego. Głupota, ale co poradzić.

Twoja WSK na pewno nie była wyrejestrowana później niż do 31.12.1997 r. - czyli dawno - więc zanim oni odnajdą w archiwach te dane, to poczekasz trochę.

Johnny pisze:powinni wydać próbne tablice i na przegląd.

Tzw. tablice 1-dniowe. Tyle, że będziesz musiał za nią sam zapłacić, więc jeśli stację diagnostyczną masz blisko domu i możesz kawałek pojechać, ewentualnie zawieźć moto na przyczepce, to jej nie bierz.

Powodzenia.