



Rocznik ramy ostatecznie udało mi się potwierdzić w tym roku, że jest to sam początek 1950 roku, wcześniej wiedziałem tylko że rok 1949 lub 1950. Sama rama była po pęknięciu pod główką i naprawie przez jakiegoś "wiejskiego kowala" poprzez wspawanie kawała pancernej blachy. Całe szczęście do idealnego stanu doprowadził ją Pan Zakrzewski, który specjalizuje się w naprawie tych ram. Kolejny duży problem miałem z bakiem. Udało mi się dostać wersję kielecką z kranikiem na drobny gwint ale...po piaskowaniu okazało się, że jest jak durszlak...


Z pomocą przyszedł mi palnik, cyna i kilka filmików instruktażowych na temat cynowania i bak odzyskał szczelność


Ogólnie kompletowanie trwa dalej niezmiennie od 2014 roku. Na dzień dzisiejszy walczę z naprawą błotnika tylnego z zawiasem, który też był w agonalnym stanie,ale zaczyna odzyskiwać świetność, oraz usuwam bolączki "wieku dziecięcego". Motocykl pali od kopa i jeździ. Powoli go docieram. Póki co remont idzie w dobrym kierunku, detale zgadzają się z danym rocznikiem. Mógłbym już o tym modelu chyba napisać książkę



W tym roku planuje go dobrze objeździć , usunąć wszystkie usterki,a w przyszłym roku na wiosnę pewnie strzelę malowanie i go zarejestruję
