Strona 1 z 2
					
				Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 21:24
				autor: krzysiek127
				Oto Komar. Niby zwyczajny, jakie za niewielkie pieniądze można kupić na allegro, jednak jego wartość jest zgoła inna, bo sentymentalna. Motorowerem za czasów jego popularności pomykał Dziadek. Przerobił go stosując się do zaleceń z "Głosu Robotniczego" na wersję dwuosobową. Mógł wtedy, wraz z Babcią pojechać do Kościoła lub zaliczyć Dożynki. 
Gdy w garażu pojawił się samochód, Komar trafił do szopy. Stał tam w towarzystwie pralki Frani dobrych kilka lat. Ostatniego weekendu wyjrzał na swiatło dzienne. 
Pierwsze spostrzeżenia, to to, że w tylnym kole jest jeszcze powietrze pamietające czasy PGRów, a w silniku świeca. Zardzewiały dzwonek, pokryte pajęczynami lusterko, słoma w szprychach.. Chyba każdy lubi takie znaleźiska. 
Porównując ze zdjęciem z ksiażki zauważamy ze jest kompletny i oryginalny. Nic nie jest zniszczone. Babcia informuje że maszyna opłacona, Dziadek - że powinien być sprawny. Brak fajki zaczęca do działania..
k800p5286470.jpg
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 21:26
				autor: Savier
				Fajny komarek, ciekawa historia 

. Rzeczywiście, każdemu serce szybciej bije kiedy trafia się coś takiego. 
Masz tylne amortyzatory od wueski dwuramówki.
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 21:32
				autor: WSK
				Oryginalne komarowskie nie pozipały by zapewne długo gdy chcielibyśmy non stop jeździć w dwie osoby  

 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 21:35
				autor: krzysiek127
				Zamontowałem kupioną fajke i wymieniłem gumową osłone wlotu powietrza do gaźnika. Wprawna ręka sprawdziła swiece i kompresje. Paliwo w bak, powietrze w przednie koło i można próbować budzić do życia.. ..Za długo nam to nie zajęło, gdyż odpalił w zasadzie od pierwszego kopniecia. Zgasł co prawda, ale chwile później pracował wesoło gotowy do pierwszej przejażdzki po latach.
p6106637.jpg
Przejechaliśmy się przez sad, oba biegi działają, światła świecą, hamulce sprawne. Z wad wypada czasem pierwszy bieg, nie działa licznik, oraz czuć luz na przednich wahaczach. Tu pytanie do specjalistów, jak można usterkom zaradzić. 
Nie dysponuje niestety żadnym schematem..
p6106651.jpg
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 21:43
				autor: krzysiek127
				Rzut oka na datele:
k800p5286473.jpg
k800p5286492.jpg
k800p5286481.jpg
k800p5286475.jpg
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 21:47
				autor: Savier
				Żonę też wkręciłeś w motory? 

Pojazd z duszą 

.
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 21:54
				autor: Polak
				Jak jest motor, to i dziewczyna.   

 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 22:02
				autor: krzysiek127
				Hehehe, a tu Was zaskocze - to ona wkręciła mnie! Ja siedziałem zawsze w zabytkowych czterech kółkach (mam Fiata 127). Podczas wizyty u jej dziadków w szopie znazłem Komara, którego historie Wam opisuje. Potem szwagier pochwalił się że ma WSK B3.
Wszystko zastałe, zaniedbane. Ja sie wkręciłem, a męska czesc jej rodziny przypomniała sobie jakie fajne są jednoślady. Zwykle po niedzielnym rosole wyciagamy żalastwa i reklaksujemy sie grzebiac.
No a po zaręczynach kupilismy wspólnie M21W2 ktora juz znacie 

 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 22:27
				autor: Pablo_Picasso
				Nie no, Komarzyna super, historia też piękna, tylko odpalać i jeździć z narzeczoną 

 Jedynka wypada przez to że manetka ''sama zmienia bieg'', czy coś z silnikiem się dzieje ? Pozdrawiam !
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 23:08
				autor: Jakub
				Komar super 
Jaki rocznik  
 
Z nieoryginalnych rzeczy to chyba tylny wahacz daj zdjęcia tych stopek , manetka gazy starsza od sztywniaka i  wajcha hamulca tył jest zła powinna być prosta ty masz od Sporta jakbyś chciał się wymienić daj znać  

Oczywiście te części nie są złe wszystkie w końcu są od Komara  
 
Daj zdjęcie tabliczki 
Jeżeli nie masz tabliczki podaj numer ramy może uda mi się powiedzieć jaki to rocznik  
 
Pozdrawiam
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-10, 23:36
				autor: Pablo_Picasso
				Wahacz oryginalny, widać wyraźnie że podnóżki dorobione. 

Pozdro !
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-11, 09:41
				autor: kubaszwiecLBK
				Pablo ma rację 

 Zdjąć podnóżki i będzie ok. 
Jakub te stopki hamulca były również w 2350 

 W moim też była tego typu. 
Krzysiek127 czy mi się wydaje czy już gdzieś widziałem tego komara :> Na jakim innym forum?
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-11, 10:40
				autor: Jakub
				Faktycznie teraz dojrzałem wahacz dobry u siebie też miałem takie stopki 
 
Ale z hamulcem to widocznie dużo wyprodukowali i nie mieli co zrobić  

 Bo to jest taka część charakterystyczna dla Sporta  

 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-11, 11:00
				autor: krzysiek127
				Podnozek nie zdejme bo chce zachowac go w patynie czasu minionego. Po co kolejny lsniacy "jak nowy"? Chce zeby jedynie mechanika byla sprawna. Poza tym smigam zazwyczaj w dwie osoby wiec podnozki jak i druga kanapa musi zostac.
A widziales go na forum automobilisty.
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-03-11, 11:32
				autor: kubaszwiecLBK
				Dobre podejście  

 Właśnie myślałem że tam go widziałem.
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-04-12, 23:01
				autor: krzysiek127
				Postanowilem zajac sie gaznikiem, na ktorego prace zawsze narzekal Dziadek. Ze nie mial wolnych obrotow, ze kiepsko zapalal..
Zreszta to czesto slyszane opinie, czyzby ten gaznik konstrukcyjnie byl az tak niedoskonaly? 
Postanowilem sprobowac zreanimowac delikwenta. Kupilem taki zestaw:
P4120027.jpg
 Slyszac opinie ze nowe gazniki made in china nie sa godne polecenia, zaryzykowalem zakup zestawu naprawczego. Pewnie tez zolte raczki go robily.. wiec jakby cos mam jeszcze stare, wymontowane czesci. 
Gaznik rozkrecilem..
P4120024.jpg
P4120025.jpg
Calosc prezentuje sie tak:
P4120026.jpg
Jak widac, przez lata uzbieralo sie masakrycznie duzo brudu, jak na urzadzenie ktore winno byc czysciutkie.
To nie mialo prawa dzialac!
Czym to czyscic? Wygotowac w occie? W jakich proporcjach?
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-04-13, 14:06
				autor: Savier
				Nie lepiej najpierw benzynę + sprężarka i jakiś pędzel z grubym włosiem? Będzie czysto 

. Potem ewentualnie ocet.
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-04-13, 14:53
				autor: adex61
				krzysiek127 pisze:Zamontowałem kupioną fajke i wymieniłem gumową osłone wlotu powietrza do gaźnika. Wprawna ręka sprawdziła swiece i kompresje. Paliwo w bak, powietrze w przednie koło i można próbować budzić do życia.. ..Za długo nam to nie zajęło, gdyż odpalił w zasadzie od pierwszego kopniecia. Zgasł co prawda, ale chwile później pracował wesoło gotowy do pierwszej przejażdzki po latach.
p6106637.jpg
Przejechaliśmy się przez sad, oba biegi działają, światła świecą, hamulce sprawne. Z wad wypada czasem pierwszy bieg, nie działa licznik, oraz czuć luz na przednich wahaczach. Tu pytanie do specjalistów, jak można usterkom zaradzić. 
Nie dysponuje niestety żadnym schematem..
p6106651.jpg
 
Drugie zdjęcie mnie uwiodło  
  
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-04-13, 18:11
				autor: SHLnik
				krzysiek127 pisze:oraz czuć luz na przednich wahaczach. 
W tego typu wachaczach zawsze będzie luz.Nawet fabrycznie miały.Trzeba ostrożnie zjeżdżać z góry i wchodzić w zakręty bo można niespodziewanie zaliczyć szlifa.
 
			 
			
					
				Re: Komar 2350 - Krzysiek127
				: 2012-04-14, 13:13
				autor: Burbon
				Na przykład u mnie po poprawkach manetka sama bieg mienia. Mam wrzucony luz, a przez wibracje manetka sama do góry podchodzi i muszę ciągle ją trzymać, by luzu nie wybiło, na jedynce już tego problemu nie ma, bo nawet z puszczoną manetką jak jadę na jedynce to nie wybija.