WSK - WueSKowe Forum

Witam wszystkich!

Co prawda czytam to forum od dość dawna, jednak dopiero teraz zdecydowałem się zacząć brać aktywny udział Pewnie niektórzy mnie znają z innych for, ale to mało istotne
W sumie jestem troche inny od Was - mianowicie nie posiadam żadnej WSKi Chociaż niegdyś miałem "zlepek" z różnych modeli 175...

Teraz moje maszynki bo chyba one są najważniejsze
- SHL M11 - rocznik 1966 - >zdjęcia tutaj< moje oczko w głowie, strałem się odnowić ją w miarę możliwości na oryginał, póki co nie ma dokumentów, ale już niedługo się to zmieni
- Romet 50 T-1 - rocznik 1976 - >zdjęcia tutaj< od niego zacząłem 8 lat temu moja przygode z dwoma kółkami, stał się ofiarą wielu moich młodzieńczych fantazji typu tunningi, aby teraz wrócić do oryginału i cieszyć oko
- Suzuki SV1000S - rocznik 2003 - >zdjęcia tutaj< od niedawna u mnie, zdjęcia już troche nieaktualne, jeszcze z żółtymi blaszkami, ale co tam

Moje byłe maszynki czyli WSK 175 (jak już mówiłem zlepek z przeróżnych modeli) i MZ ETZ 251 możecie oglądać na >tej< stronie

Jeszcze raz witajcie

No, piękny ten debiut.
Gratuluję motorków.
Naprawdę piękne.
Ten suzuki to klasa.
Długo zajął ci remont m 11??

Witaj, piękna SHL. Moją M11 też będę kiedyś chciał tak odnowić ale to dopiero za kilka lat jak zrobię prawko i ją zarejestruje

witam kolege
SHL wysmienita, chciałbym mieć taką teraz to już chyba bez znaczenia że nie ma papierów
szkoda że nie masz żadnej WSKi
ETZ również extra, żadko można spotkać w tak zadbanym stanie
za ile sprzedałeś ?
niezły ścig romecik też
pozdr.

Remont SHL... szczerze mówiąc nie potrafię określić ile dokładnie mi zajął. W sumie przebiegał w kilku etapach. Najpierw złożyłem ją z kupki złomu, silnik nie wymagał wtedy jeszcze remontu. Pomalowałem ją wtedy całą na czarno (akurat nie miałem funduszów). Jeździłem, jeździłem, ale w końcu doszedłem do wniosku, że trzeba zrobić ją na oryginał. Rozebrałem wszystko, pomalowałem akrylem, remoncik silnika, troche drobnych pierdołek no i teraz sobie śmiga

PS. MZ poszła za 3tys

Świetna SHL, bardzo mi się podoba . Powiedz ile kosztowało Cię odnowienie tej SHLki i co robiłeś sam?

Na prawdę trudno policzyć to wszystko. Była w miarę kompletna, dlatego części wiele nie kosztowały. Myślę, że całość zamknęła się w około 2tys. Tyle, że SHL leżała u mnie na strychu A robiłem w niej wszystko sam Lakierowanie, szparunki, polerka, remont silnika... Nie wyobrażam sobie żeby ktoś mi grzebał przy Motórze

Witam kolege z innego forum
SHL dumnie się prezentuje:-)