WSK - WueSKowe Forum

Mój najnowszy nabytek. Niestety ktoś paskudnie pomalował błotniki i osłony boczne... Na Gazele ma kplt. dokumentów, dowód, instrukcje obsługi, instrukcje napraw, dowód zakupu itd. Zdjęcia jeszcze u poprzedniego właściciela. Nie wiem czy pali bo nie mam akumulatora. Oczywiście pełna zgodność numerów.

Sorry za 2 posta ale można dodać tylko 3 załączniki.

Kolorystyka paskudna, ale grunt że kompletna i z dokumentami....i jeszcze znaleźć dobrego spawacza od alu i będziesz miał piękne lusterko

pogratulować nabytku, całkiem dobrze wygląda taka SHL to mi widzi się na długie trasy

Spawacza aluminium się znajdzie. Martwi mnie natomiast opinia rzeczoznawcy, która do tanich nie należy. Strasznie ciekawi mnie jak będzie się jeździć ze sztywną lampą. Słyszałem też, że Gazele lubiły pękać przy główce, prawda to?

Strasznie ciekawi mnie jak będzie się jeździć ze sztywną lampą.

Będzie się jeździć tak jak każdym samochodem (pomijając nowoczesne z doświetlaniem zakrętów)

No tak ale jakie światła ma samochód a jakie Gazela...

Ja nie chcę porównywać, generalnie chodzi o to że sztywna lampa to nie żadna tragedia.. już nie będę spamował..

jak jest dobry odbłyśnik to nie ma aż takiej tragedii, zresztą gazelą nie jeździ się po krzakach

Po krzakach nie ale u mnie nawet na głównych są ostre zakręty.

Przecież różniaste ścigacze i skutery mają tak z lampą i nikt nie płacze. Ktoś kiedyś wymyślił kolejny mit że gazela miałą takie a nie inne światła i się źle jeździło. No kiedyś takowe światła nie był zwykłe bo zbyt wiele motocykli takich nie miało. Założysz akumulator, pojeździsz to będziesz wiedział jak się jeździ ze sztywną lampą

Oj zanim to nastąpi to miną wieki...

Gazela całkiem ciekawa . A po co Ci opinia rzeczoznawcy ?

NO piekny nabytek fajna shl do tego kompletna i z kwitami więc super zakup \
padobają mi sie takie motorki ale zdziwiła mnie jej masa jest aż taka ciezka ponad 140kg :O
a możesz powiedzieć ile dałeś??

No no... dokumenty,instrukcje obsługi, instrukcje napraw tylko te błotniki i osłony, ale zawsze jest jakieś ale grunt ,że jest
I jeszcze szaro czarna mmm Niebo !!!!
A,że się zapytam przy okazji dalej polujesz na janka ?

Na razie ceny skutecznie mnie zniechęcają. A Gazela była moim dziecięcym marzeniem więc nic mi więcej nie potrzeba. Zimę spędzi w cieplutkiej piwnicy u babci, potem ją przywiozę do siebie i zobaczymy jak z silnikiem. Jeśli wszystko jest ok to przemaluje błotniki i osłony autorenolakiem na czarno. zarejestruję i będę z ojcem jeździł.

Wężu pisze:Jeśli wszystko jest ok to przemaluje błotniki i osłony autorenolakiem na czarno.

Nie baw się w autorenolak, długo schnie, a zatem mucha czy paproch i po robocie. Do tego źle sie rozpływa, potem o polerce można zapomnieć - ogólnie dużo ciężej sie maluje. Polecam: http://moto.allegro.pl/item800565308_la ... rance.html może nie jest to jakaś super profesjonalna firma, ale na pewno lakier lepszy od autorenolaka i do tego tani. "Setka" farby starczy na pewno na błotniki i zostanie jeszcze, ważne tylko aby dobrze przygotować podkład pod lakier.A co do gazeli to fajny sprzęt. Ciekaw jestem jak zachowuje się na drodze taka maszyna.

Znajomy ma profesjonalną lakiernie z filtrami itd. więc o paprochach nie ma mowy. Pisząc autorenolak chodziło mi o zwykły mat do malowania samochodów.

A te znaczki na baku musiały zmienic się w '69 bo ja z tego samego rocznika mam plastikowe gazele na baku .

Możesz wrzucić gdzieś zdjęcia Twojej Gazeli? Zastanawiam się nad zmianą baku właśnie na ten z emblematami, niestety wiążę się to też ze zmianą przedniej lampy na typ bez znaczków.