....Polska to nie Stany, że różnice cen w jednym rejonie kontynentu będą znacząco różne w innym. Internet zaś spowodował, że wszystko jest na zbliżonym poziomie i nie spodziewałbym się sensacji. Co do cen jeżeli chodzi o całe motocykle, części oryginalne czy współczesne zamienniki (w większości niestety słabej jakości i odwzorowania) to osobiście jakoś nie zauważyłem tendencji do ich ustabilizowania. Ceny zachowanych w kolekcjonerskim stanie pojazdów podobnie jak profesjonalnie odrestaurowywanych osiągają sukcesywnie wyższe wartości. Analogicznie zatem jest na rynku części. Owszem czasami sporadycznie uda się coś jeszcze kupić, czasem nawet w oryginale w okazjonalnej cenie i zakup nawet drobiazgu daje satysfakcję ale niestety dzieje się tak coraz rzadziej…bociek pisze: ↑2024-08-12, 22:32Odkopie nieco temat. Zauważyłem ostatnio, że chyba ceny zaczynają się w końcu stabilizować (nie mylić z tym że tanieją), poza ogłoszeniami wystawionymi chyba tylko po to by szukać jelenia , w ostatnim czasie naprawdę dużo części udało mi się kupić przez internet w normalnych i nie przesadzonych cenach. Co do motocykli mam wrażenie że egzemplarze bez dokumentów do remontu podrożały, za to te zarejestrowane i kompletne w oryginale albo do remontu jakby wyhamowały. Dajcie znać jak tam u was.
....wystarczy chociażby spojrzeć na niektóre z wybranych części silnikowych np. wał Duells do WSK 125/175 gdzie na przestrzeni kilku lat ceny z około 250zł urosły już do prawie 800zł i nic nie wskazuje, że będą taniały. Rynek usług za sprawą głównie rosnących cen energii i inflacji również powariował. Od lat zajmuję się renowacją i mam zapisane kosztorysy z wykonanych projektów. Przeglądam z ciekawości i porównuję. Ceny materiałów, przygotowania, lakierowania elementów tego samego modelu motocykla na przestrzeni ostatnich trzech / czterech lat z 800zł urosły do 2200zł. Kilka lat temu puszka 1l lakieru kosztowała tyle samo co jakiś czas później 0,8 a obecnie 0,6l. Indywidualny kosztorys cenowy za usługi w malarniach proszkowych obowiązuje nie przez kwartał a ledwo do jednego miesiąca z uwagi na wahania cen komponentów (oczywiście powolutku kroczących w górę). Podobnie odnowienie powłok chromowanych ceny wzrosły przynajmniej x 2, cynkowanie x 4. Oddając do chromowania kierownicę od Sokoła czy od Ogara 200 koszt usługi jest taki sam i nikogo nie interesuje, że pierwsze jest warte 100 razy więcej od drugiego…
.....kolejne przykłady - zajmuję się też samochodami, gdzie skala wzrostu cen czy oryginalnych części i renowacji poraża i tu np. koszt odnowienia kompletu chromowanych listew zderzaka dla Mercedes 560SEC w roku 2020r. wyniósł 2100zł, w 2023r. - 3600zł a koszt zlecenia odnowienia dokładnie tych samych elementów w podobnym stanie – cena z kwietnia br. to już 4200zł (wielkopolska - ten sam zakład). Kompleksowa renowacja Osy M52 w 2022/2023r. na tip top wyniosła mnie nie licząc robocizny 7905zł natomiast analogiczny projekt zakończony w tym miesiącu zamknął się bez robocizny na kwocie dokładnie 11121zł przy pokrywającym się w 95% zakresie prac. To przykłady, które można mnożyć…
.....w marcu / kwietniu br. przeprowadzałem procedurę rejestracji sześciu samochodów i motocykla na tzw. „żółtą tablicę” – koszt każdego to 400zł opinia/karta ewidencyjna + 100zł OKSP, motocykla 350zł + 100zł OKSP. Teraz mamy sierpień i rejestruję kolejne auta – koszt aktualny za jeden samochód to 600zł a 550zł motocykl, natomiast wizyta na OKSP to kolejno 300zł dla samochodu i 200zł dla motocykla (wielkopolska - ten sam rzeczoznawca i ta sama OKSP). O jakiej zatem stabilizacji cen na rynku może być mowa, skoro finalnie opisane procedury związane z rejestracją i przywróceniem pojazdu do ruchu mają przełożenie na cenę przesięwzięcia???...
...uważam w tej sytuacji, że co do „szukania jelenia” to już też nie zawsze do końca jest jak wyżej stwierdzono. Nawet jeżeli powiedzmy za „normalną i nie przesadzoną” jak to ujęto cenę uda się zakupić np. bazę do renowacji i zamierza się ją profesjonalnie wykonać to raczej każdy w przypadku konieczności sprzedaży z jakiegoś powodu chciałby uzyskać przynajmniej zwrot poniesionych kosztów. Biorąc zatem pod uwagę wydatki jakie niestety wcześniej poniósł kwota podana w ogłoszeniu może czasami wydawać się wręcz abstrakcyjna. Trudno zatem na starcie każdego kto w taki sposób skalkulował cenę nazywać jeleniem. Warto więc czasami zadzwonić i porozmawiać z oferentem czym relatywnie wysoka cena sprzedaży jest uzasadniona, a okazać się może że ze względu na koszt renowacji, rejestracji, wkład pracy i poświęcony czas wcale nie jest już taka abstrakcyjna…
…jedyne co zauważyłem to spadek ofert pojazdów zrobionych na zarobek „na sztukę” i udających, że przeszły renowację. Tego faktycznie poza jednostkowymi przypadkami, gdzie ktoś rozpoczyna przygodę z klasykami i nie ma rozeznania nikt już nie kupuje. Osobiście powoli zamykam już swoja kolekcję, właśnie z uwagi na koszty związane nie tyle z jej utrzymaniem co właśnie z nabyciem i kosztami związanymi z renowacją. Staram się być optymistą ale zejdźmy na ziemię - tendencje na rynku, inflacja, ceny usług i robocizny wskazują, że nasze hobby stanie się niestety jedną z droższych przyjemności ...