Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach.
-
- Posty: 749
- Rejestracja: 2008-07-13, 13:46
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK, itp.
- Lokalizacja: Zwoleń-Mazowieckie
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
charlotta- masz racie pasja rządzi się swoimi prawami.
każdy ma inny portfel - to jasna sprawa- tyle że motocykli do kupienia w danym roku jest około 5tyś (wszystkich prlowych marek) a ja podejrzewam że i tak około 1 miliona łącznie z motorowerami napewno zostało w polsce. Więc zanim to pasjonaci i kolekcjonerzy wykupią to minie jeszcze sporo czasu.
każdy ma inny portfel - to jasna sprawa- tyle że motocykli do kupienia w danym roku jest około 5tyś (wszystkich prlowych marek) a ja podejrzewam że i tak około 1 miliona łącznie z motorowerami napewno zostało w polsce. Więc zanim to pasjonaci i kolekcjonerzy wykupią to minie jeszcze sporo czasu.
- peper50
- Posty: 321
- Rejestracja: 2013-09-17, 17:57
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06B3; Jawa 250 353/04
- Lokalizacja: Radomsko
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
picek bo jest dokładnie tak jak piszesz. Baaaardzo dużo ludzi trzyma po kilkanaście kilkadziesiąt sztuk motocykli w stodołach/garażach/szopach.
Żeby nie być gołosłownym pisałem o Junakach w okolicach Pabianic. Jeden z pracowników na budowie ma widoczną zieloną Jawę. Pytam czy jeździ czy będzie remontował, odpowiedział, że nie jeździ bo "zepsuto" a nie remontuje bo "nimo piniendzy". Pytam czy sprzeda - nie bo to stary "motór i tero takie dużo warte so, a za pare lat bydzie wincy warty niech stoi". Kolejne zdjęcia gościa, który trzyma w szopie kilkadziesiąt motocykli jak widać na fotkach. Wszystko do sprzedania. Pojechałem kupić jakiś motocykl - już nie do sprzedania. Trzyma bo za "pare lot bydzie majontek zbijoł na nich i obcokrajowcy przyjado i w ojro zapłaco". W załącznikach fotki. Ile to motocykli czeka na swoich właścicieli... a ile takich ludzi jest w kraju to głowa mała.
Ludzie trzymają tak mocno, że się posrają a nie sprzedadzą.
Zdjęcia są moją własnością i proszę o nie udostępnianie ich.
Żeby nie być gołosłownym pisałem o Junakach w okolicach Pabianic. Jeden z pracowników na budowie ma widoczną zieloną Jawę. Pytam czy jeździ czy będzie remontował, odpowiedział, że nie jeździ bo "zepsuto" a nie remontuje bo "nimo piniendzy". Pytam czy sprzeda - nie bo to stary "motór i tero takie dużo warte so, a za pare lat bydzie wincy warty niech stoi". Kolejne zdjęcia gościa, który trzyma w szopie kilkadziesiąt motocykli jak widać na fotkach. Wszystko do sprzedania. Pojechałem kupić jakiś motocykl - już nie do sprzedania. Trzyma bo za "pare lot bydzie majontek zbijoł na nich i obcokrajowcy przyjado i w ojro zapłaco". W załącznikach fotki. Ile to motocykli czeka na swoich właścicieli... a ile takich ludzi jest w kraju to głowa mała.
Ludzie trzymają tak mocno, że się posrają a nie sprzedadzą.
Zdjęcia są moją własnością i proszę o nie udostępnianie ich.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
Zaraz się okaże, że mamy piękny rok 2030, wszyscy wpadną na pomysł sprzedawać swoje sporty i jawy, i cena będzie niższa niż dzisiaj 

-
- Posty: 139
- Rejestracja: 2014-07-15, 07:17
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125 82r
- Lokalizacja: POLSKA, PODKARPACIE
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
I nie można nawet wjechać wską do lasu z powodu euronorm na spalanieSavier pisze:Zaraz się okaże, że mamy piękny rok 2030


- Charlotta
- Posty: 463
- Rejestracja: 2013-11-22, 19:12
- GG: 0
- Moje maszyny: Osa M50, Osa M52, Shl M11
- Lokalizacja: Kursko
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
A ja byłam ostatnio Osą w lesie i pan leśniczy groził mi palcem, że hałas robięfenq pisze:I nie można nawet wjechać wską do lasu z powodu euronorm na spalanieSavier pisze:Zaraz się okaże, że mamy piękny rok 2030![]()

- Shoei
- Posty: 195
- Rejestracja: 2007-06-06, 03:19
- GG: 1233445
- Moje maszyny: www.wsk-perkoz.blogspot.com
- Lokalizacja: Lubartów
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
W Polsce na szczęście mamy prawo własności i każdy co ma swojego jest tego właścicielem (z małymi wyjątkami), jak ma nie chce sprzedać jego małpy jego zoo. Jak kogoś nie dusi z pieniędzmi ma miejsce i chęci to niech sobie trzyma jego wola. To że ten fakt jest upierdliwy wiem z autopsji ale jak już pisałem właściciel ma prawo do swojej własności.
http://wsk-perkoz.blogspot.com Kupie motocykl oraz części do WSK Perkoz
-
- Posty: 115
- Rejestracja: 2015-06-15, 20:24
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk125-72rWFM125-61r
- Lokalizacja: mrągowo
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
Pewnie że jego Zoo , ale jak czuje się małpa .? Podam przykład , niedaleko mojego garażu owy Pan pieścił swoje Auto [ fiat 125p ] , dwa razy w miesiącu szmatkowal swoje Cudo . Przynajmniej raz w roku , niby przypadkiem tak sobie na luzie podbijałem z ofertą i co ? Fiasko po całości i tak przez parę ładnych lat .Któregoś pięknego dnia owy Pan przy czyszczeniu Auta , spowodował zwarcie w instalacji , pożar na całego , za nim Straż Pożarna przyjechała to było po wszystkim , został złom z dokumentami , od tego momentu owy Pan niby przypadkiem podbija do mnie z oferta , dalej domyślcie się Sami .
- guziec583
- Posty: 243
- Rejestracja: 2013-02-25, 18:29
- GG: 0
- Moje maszyny: Shl M11W
Wsk M06B3
M06B3
Romet Pony
ogar 200
Honda Dominator - Lokalizacja: Olecko
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
[*]Kupię stare motocykle i części[/color] [/b] ( MZ , WSK , WFM , ROMET ) okolice Olecka , Suwałk, Ełku
- Bysio
- Posty: 109
- Rejestracja: 2014-11-17, 22:01
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 1974 rok
Romet MR-2375 - Lokalizacja: Tolniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
To nie wiesz co robić? Trzeba po prostu ***zajeb***.guziec583 pisze:lub ludzie trzymają i mówią że będą robić a prawda jest taka że ch*** będa robić . Oto wsk właściciela a raczej starego dziadka juz który pewnie by ja sprzedał gdyby nie jego syn który ma ją robić w pierwszym roku jak przyjechałem to nie nie sprzedadzą oni w tym roku ją zrobia będzie taka jak moja , w następnym roku przyjeżdżam nic się nie zmieniło nawet stoi jak stała , no i w 2015 przyjechałem do nich i dalej to samo i ta sama gadka . Szkoda biedna gnije w tym chlewie dla kur i jeszcze papier ma no ...

Jadę, jadę na motórze wiater mi owiewa twarz!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
Mam na sobie czarne spodnie a na brzuchu czarny pas!
-
- Posty: 445
- Rejestracja: 2014-04-14, 18:18
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 '80;
HondaXR600R '93; Varadero 125, Junaki - Lokalizacja: Jablonna
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
tia... a pozniej powstaja historie typu "jaki złodziej takie łupy"
żeby sprawdzić jakie sa ceny motocykli wpiszcie sobie w wyszukiwarkę "np All***o"
dowolna markę i pojemność np 125 - analize zostawiam zainteresowanym
zaznaczam ze w większości sa to motocykle do jazdy i z dokumentami.
dopóki znajda sie chętni żeby wykładać chore pieniądze np. za motocykle zużyte i do kapitalnego remontu
to ceny beda z sufitu (ale obserwuje ze ceny już zaczynają spadać, i to nawet po kilka tysiecy).
sam zakup + ewentualny remont napompuja same koszty do chorej wartosci, tylko nieliczni w to pojda
(kto bogatemu zabroni)
inna sprawa ze takie "rarytasy" i "unikaty" pare lat temu same zostaly kupione za 10 - 15 razy MNIEJ
(sa nawet opisane historie na tym forum) a teraz "opychane" jako cuda na kiju i to (wg mnie)
bynajmniej nie z chęci przywrócenia takich egzemplarzy fanom polskiej motoryzacji...
pierwszy z brzegu przyklad: lampa lucas do S2. u nas ceny przekraczaly 5 stow,
a wystarczylo poszukac i w Anglii mozna kupic nowke sztuke od producenta kilka razy taniej,
bez niczyjej łaski.
wg mnie ktos kto liczac na zyski dal sie złapać i kupil taki "puchar przechodni" w chorych pieniądzach
bedzie w nadziei na zyski go nadal "kisil"
i wołał np 10.000 albo predzej czy pozniej zamieni go za inne dwa "cuda do nieco większego remontu"
po 5.000 kazde - jak w tym starym kawale.
za 5.000PLN mozna miec motocykl średniej pojemności ktory pojeździ jeszcze kilka lat,
ale jak ktos ma kaprys to i sprawnego ladnie utrzymanego S2 kupi sobie za wieksza kwote
i nic innym do tego. ma ochotę to kupi.
zasobnosc portfela ma tu mało do rzeczy - ludzie nauczyli sie ogladac kazda zlotowke
zanim ja wydadza, a nawet pasja jest ograniczona zdrowym rozsadkiem.
ogromnym plusem Wuesek jest to ze mozna je naprawiac inaczej niz tylko poprzez wymiane
czesci i całych podzespolow, tym większą sympatie i szacunek mam do ludzi ktorzy dorabiają części
i sprawiaja ze tych motocykli jest na drogach więcej.
bardziej powszechne = tansze, ale to bedzie nie w smak tym ktorzy przede wszystkim chca
zarobic jak najwiecej.
podobaja sie poprzerabiane Harleye? a próbowaliście kiedyś nazwać takiego "nieoryginalnym kundlem"?
w USA dorabianie czesci i przerabianie to caly przemysl. i co z tego ze silniki
to konstrukcyjne lata czterdzieste? legenda zyje i ma sie dobrze. Niemcy i Anglicy ze swoimi pojazdami tak samo.
swego czasu ktos wywiozl i probowal sprzedawac w USA jakiegos rzadkiego Sokola bodajze,
mimo ze cena dla Amerykanina nie byla strasznie wysoka zainteresowania nie bylo
i nie interesowalo ich to ze to "unikat".
kiedys tez przchodzilem przez etap zagdaywania i checi kupna roznych rzeczy od roznych ludzi
i zawsze chcieli wiecej - jak juz sobie taka czesc zalatwilem (kupilem, dorobilem, naprawilem)
i mialem ich gleboko w d*** to obserwowalem taki zawod i żal, no i wtedy to sakramentalne
"przeciez bysmy sie dogdali" - nauczylem sie odpowiadac ze dogadac musza sie chciec obie strony....
nie bedzie chetnych raz, drugi, to cena pojdzie od zlotowki -
nie bedzie chetnych dalej to jeszcze trzeba bedzie zaplacic komus za wywiezienie zlomu.
pozdrawiam
żeby sprawdzić jakie sa ceny motocykli wpiszcie sobie w wyszukiwarkę "np All***o"
dowolna markę i pojemność np 125 - analize zostawiam zainteresowanym

zaznaczam ze w większości sa to motocykle do jazdy i z dokumentami.
dopóki znajda sie chętni żeby wykładać chore pieniądze np. za motocykle zużyte i do kapitalnego remontu
to ceny beda z sufitu (ale obserwuje ze ceny już zaczynają spadać, i to nawet po kilka tysiecy).
sam zakup + ewentualny remont napompuja same koszty do chorej wartosci, tylko nieliczni w to pojda
(kto bogatemu zabroni)
inna sprawa ze takie "rarytasy" i "unikaty" pare lat temu same zostaly kupione za 10 - 15 razy MNIEJ
(sa nawet opisane historie na tym forum) a teraz "opychane" jako cuda na kiju i to (wg mnie)
bynajmniej nie z chęci przywrócenia takich egzemplarzy fanom polskiej motoryzacji...
pierwszy z brzegu przyklad: lampa lucas do S2. u nas ceny przekraczaly 5 stow,
a wystarczylo poszukac i w Anglii mozna kupic nowke sztuke od producenta kilka razy taniej,
bez niczyjej łaski.
wg mnie ktos kto liczac na zyski dal sie złapać i kupil taki "puchar przechodni" w chorych pieniądzach
bedzie w nadziei na zyski go nadal "kisil"
i wołał np 10.000 albo predzej czy pozniej zamieni go za inne dwa "cuda do nieco większego remontu"
po 5.000 kazde - jak w tym starym kawale.
za 5.000PLN mozna miec motocykl średniej pojemności ktory pojeździ jeszcze kilka lat,
ale jak ktos ma kaprys to i sprawnego ladnie utrzymanego S2 kupi sobie za wieksza kwote
i nic innym do tego. ma ochotę to kupi.
zasobnosc portfela ma tu mało do rzeczy - ludzie nauczyli sie ogladac kazda zlotowke
zanim ja wydadza, a nawet pasja jest ograniczona zdrowym rozsadkiem.
ogromnym plusem Wuesek jest to ze mozna je naprawiac inaczej niz tylko poprzez wymiane
czesci i całych podzespolow, tym większą sympatie i szacunek mam do ludzi ktorzy dorabiają części
i sprawiaja ze tych motocykli jest na drogach więcej.
bardziej powszechne = tansze, ale to bedzie nie w smak tym ktorzy przede wszystkim chca
zarobic jak najwiecej.
podobaja sie poprzerabiane Harleye? a próbowaliście kiedyś nazwać takiego "nieoryginalnym kundlem"?
w USA dorabianie czesci i przerabianie to caly przemysl. i co z tego ze silniki
to konstrukcyjne lata czterdzieste? legenda zyje i ma sie dobrze. Niemcy i Anglicy ze swoimi pojazdami tak samo.
swego czasu ktos wywiozl i probowal sprzedawac w USA jakiegos rzadkiego Sokola bodajze,
mimo ze cena dla Amerykanina nie byla strasznie wysoka zainteresowania nie bylo
i nie interesowalo ich to ze to "unikat".
kiedys tez przchodzilem przez etap zagdaywania i checi kupna roznych rzeczy od roznych ludzi
i zawsze chcieli wiecej - jak juz sobie taka czesc zalatwilem (kupilem, dorobilem, naprawilem)
i mialem ich gleboko w d*** to obserwowalem taki zawod i żal, no i wtedy to sakramentalne
"przeciez bysmy sie dogdali" - nauczylem sie odpowiadac ze dogadac musza sie chciec obie strony....
nie bedzie chetnych raz, drugi, to cena pojdzie od zlotowki -
nie bedzie chetnych dalej to jeszcze trzeba bedzie zaplacic komus za wywiezienie zlomu.
pozdrawiam
Troche o naszym Wieslawie: viewtopic.php?f=72&t=18728
- peper50
- Posty: 321
- Rejestracja: 2013-09-17, 17:57
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06B3; Jawa 250 353/04
- Lokalizacja: Radomsko
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
Zgadzam się z kolegą rss w 100 %. W mojej okolicy jest mała miejscowość w której dowiedziałem się, że jeden młodzieniec ma ponad 20 motocykli. Mimo, że jestem parę lat starszy to udało mu się wyłapać motocykle z całej okolicy w odpowiednim momencie. Ja byłem napalony na Junaka a wiedziałem, że ma. Nie chciał podać adresu gdzie mieszka bo mówi, że go okradną w nocy. Zabrał mnie swoim autem z parku i pojechaliśmy do niego. Niestety nie zawiązał mi oczu - cała jego strategia poszła na łeb na szyję. Pokazał mi pod dużym zadaszeniem Junaka, którym byłem zainteresowany. Sporo sprzętów stało zakrytych szmatami więc nie wiem co tam jeszcze miał... Liczyłem na dłuższą znajomość, kupno owego Junaka i podtrzymanie kontaktu z pasjonatem takim jak ja. Niestety myliłem się.
Chciał chłopak 3000 zł i problem w tym, że miałem wtedy odłożone 6000 zł ale Junak ten był składakiem, przód od jakiejś czeszki, tyle koło od fiata, brak siedzenia, błotniki nie od janka... no i brak papierów + niesprawny silnik (bo upalał po polach i urwało mu się jakieś mocowanie przy iskrowniku".
Miałem negocjować ale chłopak (młodszy ode mnie z 6-7 lat) propozycję ceny 3000 zł złożył mi w taki oto sposób:
"Dajesz 3000 zł i bierzesz a jak nie to wyp...laj i nie zawracaj mi dupy".
Mnie zamurowało ale postanowiłem nie negocjować. Powiedziałem, że nie jestem zainteresowany i podziękowałem z odwózki do parku i poszedłem na nogach.
Z tego co wiem nie sprzedał ani Junaka ani żadnego z motocykli. Wszystko leży pod otwartą wiatą przykryte szmatami a minęły już chyba ze 3-4 lata...
rss ma bardzo dużo racji z tym co napisał z tym, że czasy się zmieniają. Mogą przyjść takie czasy, że to wszystko co nas interesuje potanieje i będzie można kupić za grosze. Może być też tak, że i te czasy ci cwaniacy przetrwają i przyjdą takie chwile, że będziemy tęsknić za tym co jest teraz i sprzedadzą wszystko za bezcen lub też wszystko pójdzie na złom, ze zwykłej złości.
Historia pisze różne scenariusze i często lubi się powtarzać.
Chciał chłopak 3000 zł i problem w tym, że miałem wtedy odłożone 6000 zł ale Junak ten był składakiem, przód od jakiejś czeszki, tyle koło od fiata, brak siedzenia, błotniki nie od janka... no i brak papierów + niesprawny silnik (bo upalał po polach i urwało mu się jakieś mocowanie przy iskrowniku".
Miałem negocjować ale chłopak (młodszy ode mnie z 6-7 lat) propozycję ceny 3000 zł złożył mi w taki oto sposób:
"Dajesz 3000 zł i bierzesz a jak nie to wyp...laj i nie zawracaj mi dupy".
Mnie zamurowało ale postanowiłem nie negocjować. Powiedziałem, że nie jestem zainteresowany i podziękowałem z odwózki do parku i poszedłem na nogach.
Z tego co wiem nie sprzedał ani Junaka ani żadnego z motocykli. Wszystko leży pod otwartą wiatą przykryte szmatami a minęły już chyba ze 3-4 lata...
rss ma bardzo dużo racji z tym co napisał z tym, że czasy się zmieniają. Mogą przyjść takie czasy, że to wszystko co nas interesuje potanieje i będzie można kupić za grosze. Może być też tak, że i te czasy ci cwaniacy przetrwają i przyjdą takie chwile, że będziemy tęsknić za tym co jest teraz i sprzedadzą wszystko za bezcen lub też wszystko pójdzie na złom, ze zwykłej złości.
Historia pisze różne scenariusze i często lubi się powtarzać.
- Charlotta
- Posty: 463
- Rejestracja: 2013-11-22, 19:12
- GG: 0
- Moje maszyny: Osa M50, Osa M52, Shl M11
- Lokalizacja: Kursko
- Kontaktowanie:
- peper50
- Posty: 321
- Rejestracja: 2013-09-17, 17:57
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06B3; Jawa 250 353/04
- Lokalizacja: Radomsko
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
O! Piękny przykład do naśladowania. Jeszcze ze dwie tego typu aukcje a emblematy OSA będą po 1000 zł.
- Muciek
- Moderator
- Posty: 1466
- Rejestracja: 2010-08-22, 23:28
- Moje maszyny: Yamahy RD250 75 76 78
- Lokalizacja: Radziechowy
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
Do tego tematu idealnie pasuje ten mem

Temat roku jak nic

Temat roku jak nic

- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
Żubr, moim zdaniem te konkretnie uchwyty były w Dudku. Tam też chromowano mocowania lampy.
Ile Twoim zdaniem powinny kosztować? Ostatnio po paru wyświetleniach zniknęły za 120.
Ile Twoim zdaniem powinny kosztować? Ostatnio po paru wyświetleniach zniknęły za 120.
- Szczepan
- Posty: 1778
- Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
- Moje maszyny: B3 Promot
- Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
No bo przecież forum powinno działać jak organizacja Owsiaka 

Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.
Dawniej Borewicz.
- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
Jeżeli sam stwierdziłeś, że rynek jest kapryśny to po co w zasadzie wrzuciłeś te mocowania?
. Nie rozumiem totalnie o co Ci chodzi. Raz piszesz, że potrzebujesz, drugi raz, że nie... Poproszę z sensem i konkretniej
.


-
- Posty: 445
- Rejestracja: 2014-04-14, 18:18
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 '80;
HondaXR600R '93; Varadero 125, Junaki - Lokalizacja: Jablonna
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
ludki, nie strzelajmy tu "do swoich"....
zacytuje klasyka: "nie bijcie sie miedzy soba wtedy nikt nie bedzie mogl Was uderzyc"
na wypadek jakby ktos sie zastanawiał czemu uderzam w ten ton....
pojda - to pojda, nie to nie - nikt nikogo nie zmusza do zakupu - beda inne ori albo dorabiane (byle dobrze)
a swoja droga czym z funkcjonalnego punktu widzenia roznia sie cynkowane od chromowanych czy malowanych?
zacytuje klasyka: "nie bijcie sie miedzy soba wtedy nikt nie bedzie mogl Was uderzyc"
na wypadek jakby ktos sie zastanawiał czemu uderzam w ten ton....
pojda - to pojda, nie to nie - nikt nikogo nie zmusza do zakupu - beda inne ori albo dorabiane (byle dobrze)
a swoja droga czym z funkcjonalnego punktu widzenia roznia sie cynkowane od chromowanych czy malowanych?
Troche o naszym Wieslawie: viewtopic.php?f=72&t=18728
- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
Tym zdaniem ogólnie można podsumować cały tematpojda - to pojda, nie to nie - nikt nikogo nie zmusza do zakupu

- MajkelCIN
- Posty: 456
- Rejestracja: 2013-06-27, 10:19
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 59' XJr 1300 01'
Gnom 5.? - Lokalizacja: Cinowo
- Kontaktowanie:
Re: Czemu tak drogo? Dyskusja o cenach motocykli na aukcjach
Z mojej strony porównam to z pewnymi odznaczeniami, sprzed ponad 70 lat z łamanym krzyżem jako główny "wabik" .zubr9471 pisze:czemu tak drogo
http://allegro.pl/mocowania-uchwyty-wsk ... 49866.html
Chromowane były w eksportach a czy to jest oryginalny chrom to też nie wiadomo
Jest wiele takowych odznaczeń, niby oryginalnych, wartych w setki a nawet i tysiące złotych. Zależnie od typu odznaki.
Jest również wiele odznaczeń z epoki, udziwnionych przez właścicieli(patyna, polerka itp.), te bym porównał w tym wypadku do powtórnego chromowania, złocenia, srebrzenia, o którym ktoś nie wie, bądź wie i ściemnia, że oryginał, oczywiście w tej chwili nikogo nie oskarżam o takowe działania, lecz obserwuję tematy weterańskie, odznaczeń WWII od kilku lat i swoje zdanie mam wyrobione

Po weryfikacji przez fachmanów w fachu niektóre odznaczenia niby oryginalne, okazują się nic niewartymi podróbkami, no może tylko tyle, co wsadzony w to materiał. Mowa oczywiście o wartości historycznej, nie użytkowej.
Prawdziwy oryginalny przedmiot z epoki dla jednego będzie wart tyle, co złom, bo wla się między nogami, dla drugiego tyle, co złoto......
Kwestię cen motocykli z PRLU w dzisiejszych czasach pominę milczeniem... albo i nie. Dla mnie zwykła B3 z roku 80-85 jest tyle warta ile wazy, tego były wyprodukowane setki tysięcy. Tyle samo, co Komarków i Rometów. Ludzie myślą, że mają nie wiadomo co, a przeważnie jest to kupa zardzewiałego złomu bez dokumentów. Wołają, za ten złom hgw ile, a tak faktycznie po czasie i tak ląduje na stercie z innymi odpadami do huty, bo chcieli hgw ile, za "złomka".
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości