Po wyciągnięciu kluczyka nadal jest iskra

[patrol_996]

moje pytanie brzmi co jest nie tak gdy wyciągam kluczyk stacyjki a jest iskra co za tym idzie motor nie gaśnie po wyciągnięciu kluczyka styki zostały przeczyszczone

[Wojtas530]

Może kabel gdzieś jest przerwany albo się odczepił, zdejmij klosz od lampy i zobacz czy po wyciągnięciu styki się rozłączają

Edit:
Oto prawidłowe "zachowanie" styków

[patrol_996]

instalacja cała zdjęta kable nie są poprzecinane motor pali elegancko bez stacyjki

[Kondziu]

brak masy od stacyjki do ramy

[Adrian.]

Miałem identyczny problem , u mnie w stacyjce blaszki były za mocno wygięte i jak wkładało sie kluczyk to one nawet sie nie poruszyły , i "zapłon" być cały czas włączony. Przygiąłem te blaszki tak że jak włoże kluczyk to dopiero sie rozszerzają i "włączają zapłon" i jest wszystko ok.

[Zloty52]

Też miałem podobny problem, miałem juz wszystko rozbierać, kabel od masy mi się oderwał. Sprawdź masę u siebie.

[Fingerman]

Tak jak powyżej, miałem taki problem, raz gasła raz nie, a potem już tylko z fajki. Przyczyna jest prosta: w stacyjce po włożeniu kluczyka rozwiera się blaszki. Po dłuższym czasie wkładania i wyjmowania, lub jak stała z kluczykiem w stacyjce przez 20 lat jak w moim przypadku blaszki się rozginają, wycierają i dodatkowo pojawia się na nich śniedź.

Po pierwsze rozbierz stacyjkę, wyjmij z motoru i przeczyść wszystkie styki.
Po drugie zobacz co się dzieje po włożeniu kluczyka i nastepnym jego wyjęciu - czy jak masz wyjęty kluczyk to blaszki się stykają?
Jeśli nie to musisz je albo trochę dogiąć, albo jak zrobiłem ja dolutować trochę cyny w miejscu styku.

Problem powinien ustąpić, tylko pamiętaj o tym żeby zapisać sobie jak masz podłączone wszystko w stacyjce, lub znaleźć dobry schemat, bo potem możesz trafić na różne dziwolągi.