A jednak przykro jest jak się takie posty czyta!! Dla mnie to wszystko nawiązuje do niechlubnego widzenia wuesek: jako motocykla głębokiej wiochy. I możecie sobie zmyślać dwa tysiące powodów i usprawiedliwień...
Ten problem powstał dawno temu. Wtedy gdy ciężko było dostać części zamienne. Szczególnie akumulatory ,opony, dętki, oleje i paliwo.
No i do kiedy będziesz stosował takie kryteria? Do końca bieżącego wieku? To ile lat jeszcze musi minąć, żeby skończyć wreszcie z takim biadoleniem? Jak komuś żal 40 zł na akumulator to niech kupi sobie hulajnogę albo inny sprzęt jeżdżący bez AQ i przestanie strugać gołodupca: tak trudno zauważyć, że teraz raczej ludzie chwalą się tym, że na coś ich wreszcie stać? Gołodupie minęło razem z komuną ==> i bardzo dobrze.
No dokładnie, nie wiem po co inni się tak "burzą". Mojej wski nie uważam, za żaden "wiejski sprzet kaskaderski", naprawdę szanuje ten motor, jest moim oczkiem w głowie. Nie montowałem akumulatora, bo stwierdzilem, że jest mi nie potrzebny
Czasami też słyszę, że można nie mieć np. hamulca przedniego!! że można motocykla nie myć, bo to przecież nie jest konieczne, że można obszyć workiem kanapę, że można zapalać na pych, i coś tam jeszcze.
No to jak szanujesz swoją wueskę, to zrób coś dla niej wreszcie pożytecznego. Nie rób z niej wsiowego grzmota, nie zawstydzaj tego motoru... Ręce opadają jak się czyta takie komentarze:
naprawdę szanuje ten motor, jest moim oczkiem w głowie... Nie montowałem akumulatora, bo stwierdzilem, że jest mi nie potrzebny. No tak ==> tobie nie jest potrzebny. Ale ktoś cię przecież obserwuje i wyciąga wnioski, potem głośno je formułuje i powtarza je
ad usranam mortem!!
Oburącz podpisuje się pod postem andi'ego ==> warto jeszcze raz go przeczytać!!!
![:x](./images/smilies/silent.png)
Widzę, że nasze forum stało się poradnią dla amatorów jeżdżenia bez akumulatora, po co w motocyklu akumulator kiedy bez niego też się da jeździć!!! Da się też jeździć bez błotników, bez lampy, bez hamulców,bez powietrza w kołach itd .
kochani, nie piszcie takich postów publicznie, przynosicie tylko wstyd nam wszystkim i samej WS-ce .
Czytają to ludzie i pogłębia się w nich przekonanie że WSK to "wiejski" sprzęt w którym nie ma nawet świateł, nie ubliżając samej wsi, z której ja sam pochodzę .