Zacznę od początku.
Niedawno tj ok 3 tyg temu złożyłem silniczek jak wyżej. Ustawiany był ma sucho na stole.
Po zamontowaniu w ramie chodził ja ta lala, ( poza kopniakiem), po przejechaniu ok 200km pojawiły się problemy.
Podczas jazdy na 1 albo na 3 biegu przy prawie ful gazie potrafi strzelić ( fuknąć) i wtedy aż go przyhamowywuje.
Wkurzony tym faktem zacząłem dłubać w zapłonie i co wyszło...
Nie reaguje na zmianę położenia iskrownika... Kombinuje dalej, wkręciłem czujnik położenia tłoka i kręcę wałem niby wsio w porządku, na oko styki się zaczynają rozwierać 3mm przed GPM.
Podłączyłem kontrolkę ( - zasilania na masę, plus na wyjście gaszenia i na żarówkę i jej drugie podłączenie na masę)
i dzieją się takie cuda jak na filmie...
![Obrazek](http://i289.photobucket.com/albums/ll204/gnam_photo/WSK/th_27052010001.jpg)
większy znaczek wyprzedzenie, mniejszy GPM, biały punkt na środku krawędzi to odniesienia.
Stojan maxymalnie presunięty w lewo, przerwa jak w książce.
Co to może byc?