WSK - WueSKowe Forum

Witam mam pytanie, czy pradnica od 125 podoła żarówce h4?

Żarówka h4 to 12v 60 watt, iskrownik 125 daje 28 watt i napięcie 6v. Dalszy komentarz jest chyba zbędny

To teraz Brat jeśli posiadasz jakąś 125 to włóż do niej żarówkę H4 i podłącz ją pod dwie standardowe cewusie świetlne i zobacz jak będzie działać Zdziwisz się troszkę

Nie mam 125 ale z tego co wiem to wueska ma światło z przodu i z tyłu, wiec oby dwie lampy muszą wystarczająco dobrze świecić. Ja mówię teoretycznie, a jak jest w praktyce - nie wiem, nie miałem okazji sprawdzić.

Tylna lampa zasilana jest z akumulatora a przednia na H4 o ile dobrze pamiętam świeci bardzo dobrze.

Z tego co wiem, to tylna lampka jest zasilana z cewek, a z akumulatora jest światło stop.

Z akumulatora jest zasilana tylna lampa czyli stop,pozycja, klakson i w przedniej lampie pozycja, z cewek świetlnych jest zasilana żarówka w przedniej lampie już ktoś podpinał H4 i chyba filmik zapodał jak mu to świeci.

Nie do końca jest w ten sposób jak piszesz piotrek Generalnie jest tak jak mówisz, że tylko przednie światło jest z cewek, a reszta z aku. Ale jest takiem małe ale. Po odłączeniu akue od średnich do wysokich obrotów tylna lampa świeci całkiem przyzwoitym światłem. Generalnie wychodzi na to, że tylna lampa i przednia postojówka bez aku są zasilane z cewki ładowania ?

Już kiedyś pisałem na ten temat i Wojtek mi wytłumaczył że jeżeli prąd pobierany jest większy niż produkuje prądnica to tak pozycja będzie świecić.

Po co H4 w wuesce? Złe są oryginalne światła?

Są raczej marne. Jednak przekona się o tym ten kto wyruszy w trasę nocą. Do sporadycznych przejażdżek wystarczą.

H4 dużo dała, jest o wiele jaśniej

Niestety org żarówki są lipne,na wakacjach dużo jeżdżę w nocy to powiem tak bez obrazy ale drogi trzeba patykiem szukać czasami.Mimo u mnie żarówka na biało świeci a na drodze nic nie widać zbytnio.

Gadacie glupoty Ja z Kamilem czesto smigamy w nocy. Swiatlo przednie nie poraza odlegloscia swiecenia ale mysle, ze i tak jak na wueske jest ok

Chyba trochę przesadzacie,to zależy od stanu leflektora,ja mam zwykłą 15 Wat w romecie i oświetlenie drogi jest dobre,w WSK jest większy leflektor i mocniejsza żarówka,więc nie może być źle

Właśnie mnie też dziwią te narzekania na światła ja miałem lepsze niż w Suzuki, a wueska nie jeździ ponad 200 żeby świeciła odpowiednio daleko. Dajcie dobre cewki i przewody i na pewno będzie lepiej.

Nie chce zaśmiecać forum wiec pisze dalej w tym samym temacie. Pojeździłem na tej h4 troche no i ze starości ja szlag trafił (wcześniej kupe czasu w fiacie jeździła) założyłem starą wszystko git do domu wróciłem i było dobrze. Nastepnego dnia odpalam motóra jak zawsze właczam swiatło a on zdycha. Przejechałem sie kawałek zagrzałem silnik właczam swiatło a ten w tłumik szczela nie wkręca sie na obroty ani nic. Zwarcia nigdzie nie ma. Co mu się mogło stać?

Było wałkowane setki razy - winna przerwa na przerywaczu.

No i nie do konca przerwa zmniejszona a problem dalej pozostał, wogóle co najlepsze problem znika po przejechaniu ok 2 km

No to nie ma się co tym przejmować. Chyba każdy najpierw rozgrzewa swoje moto tą minutke, albo dłużej i dopiero wsiada na moto. Ja zawsze grzeje chwilke moto i dopiero wsiadam, po przejechaniu jakoś odcinka niedługiego włączam swiatła. Możesz jeszcze pokombinować z przerwą na świecy.