Iskierka nadziei
: 2013-11-06, 19:36
Siam mam problem
z wsk-ą M21W2 kobuz - instalacja 6v. Mianowicie zginęła mi z dnia na dzień iskra. Ma ona nowy przerywacz, stacyjkę i kondensator. Nie ma przebicia na przerywaczu lecz nie odłącza on wcale masy. Gdy odłączę kabel ( czarny) od przerywacza to wtedy sprawdzając miernikiem normalnie jak się roztworzę to nie ma obwodu. Lecz gdy podłącze ten kabel czary od puszki do zapłonu to wtedy nie ma wcale odłączenia masy na otwartych stykach tylko cały czas obwód. Patrzyłem już wielokrotnie przewody czy nie są przetarte czy coś , wszystkie całe. stacyjka działa poprawnie, aku. naładowane. A jak odłączę cewkę zapłonową i złącze te dwa kable razem to niema problemu. Lecz stwierdziłem że następuje on po podłączeniu jej. Wiec ostatnio założyłem cewkę od jawy 50 8v - to w tedy iskra była piękna duża i wyrazista lecz nie chciała wraz odpalić po czym pomęczyłem się żeby odpalić z pół godziny lecz nadal nic i odstawiłem ją do garażu. Dziś patrzę a iskra zginęła - chociaż wcześniej była. I problem znowu się utworzył po raz drugi. Z miesiąc temu też tak było że zginęła iskra i był ten sam problem lecz postała półtora dnia i samo się naprawiło.
Obstawiam że gdzieś musi się robić jakoś przebicie na czymś lecz przewody ok. i nie wiem co to może być.
Co może być przyczyną ??

Obstawiam że gdzieś musi się robić jakoś przebicie na czymś lecz przewody ok. i nie wiem co to może być.
