Przejdźmy do meritum.
Mam WSKę 125 i mam problem ze sprzęgłem. Zrobiłem remont kapitalny i miałem problem z wysprzęglaniem motocykla a gdy już zaczął wysprzęglac przy "strzale" ze sprzęgła wchodził na obroty a jak stałem w miejscu tak stałem i dopiero po czasie ruszałem.
Teraz znów rozebrałem cały silnik pomyłem wszystko co było można złożyłem całą skrzynię biegów założyłem nowe tarcze sprzęgłowe i na pozór jest dobrze ale włączając jakikolwiek bieg czy to 1ka czy 3ka coś rzegocze w silniku i strasznie ciągnie..
Przy ruszaniu czuć że motocykl ciągnie ale to rzegotanie jest straszne przez cały czas w którym trzymam wciśnięte sprzęgło coś rzegocze. Na puszczonym sprzęgle jest dobrze.
Prosze pomocy bo ja już nie mam siły i nie wiem co robić.. może macie jakieś szczegółowe zdjęcia budowy sprzęgła lub wiecie co może być nie tak


