WSK - WueSKowe Forum

Witaj.
Sam maluję proszkowo i moje M06-B1 dostała teraz kolor RAL 6001.
Najpierw należy położyć podkład cynkowy - jego można papierem przelecieć tak by znikła skórka pomarańczy - potem kolor jaki ma być najlepiej z możliwie najwyższym stopniu połysku - nie w każdym kolorze się to udaje - ja np czarne kładę w połysku 90%.
Moja niunia wygląda świetnie - jak złożę ramę wstawię całość.
Oglądając Twoje malowanie to - jeżeli piaskowanie zrobiło takie wgniecenia to czym była ona piaskowana - gradem stalowym?
Taki efekt dają farby strukturalne z dodatkiem silikonu.

Jak tam prace przy motocyklu?

Pomalowane viewtopic.php?f=71&t=10605&start=100
na baku sie porobily zacieki, troche farby mi zostalo, po sezonie mysle ze sobie oblece blotniki + bak jeszcze raz

Witam. Jestem nowy na forum. Nie udało mi się nigdy spełnić marzenia o ładnej wsk 125 dlatego teraz, po latach postanowiłem odrestaurować niedawno zakupiony nabytek. Większość elementów jest po piaskowaniu i zabezpieczone podkładem proszkowym. Stąd moje pytanie. Z tego co się doczytałem to na podkład położony proszkowo po zmatowaniu śmiało mogę pistoletem pomalować cały motor.? Czy między lakier a podkład jakieś specjalne środki trzeba zastosować? Pytam raczej osób które mają w tym doświadczenie a nie ludzi którzy piszą: "teoretycznie wydaje mi się"
Dziękuję za wyrozumiałość i pozdrawiam.
Tomek

Ja mam całe moto w podkładzie proszkowym, później pomalowane lakierem akrylowym i nic się nie krzaczy. Dajesz podkład akrylowy na zmatowiony proszek i jedziesz dalej z lakierowaniem.

iron_bird pisze:Ja mam całe moto w podkładzie proszkowym, później pomalowane lakierem akrylowym i nic się nie krzaczy. Dajesz podkład akrylowy na zmatowiony proszek i jedziesz dalej z lakierowaniem.

Odgrzewam stary temat, bo mam problem ze źle pomalowanym proszkowo bakiem.
Czy dobrze zmatowiony papierem od 800 do 2500 lakier proszkowy ( w moim przypadku wierzchni bezbarwny ) może "posłużyć" jako podkład pod czarny spray? Chcę poprawić tylko widoczne części baku czyli boki dlatego pozwolę sobie na użycie chyba najgorszego rozwiązania czyli sprayu... Swoją drogą, polecacie jakiś konkretny?

Lakier proszkowy może być dobra bazą do kolejnego malowania, ale ze spreyem to nie wiem czy jest sens wyskakiwać

Na pewno nie ... za młodu pomalowałem tak komara. Wyglądał nawet ładnie, ale po pierwszej wizycie farba zaczęła zjeżdżać. Oczywiście można kupić specjalną farbę w lakierni odpowiednią do takich zastosowań (benzynoodpornej), której koszt jest wyższy od tych marketowych, ale i tak nigdy bym tego tak nie zrobił ponownie. Niestety jakość jest wtedy mizerna w porównaniu do malowania tradycyjnego na mokro