WSK - WueSKowe Forum

Witajcie koledzy
Mam do was pytanie.. Polakierowałem Błotniki i bak farbą snieżką wraz z utwardzaczem. Czy jeśli położył bym na to lakier bezbarwny to nie zważyło by mi się to ani co innego ? Bo wiadomo, że bezbarwny nada jeszcze większy połysk i o to mi chodzi..

Dziekuje za pomoc !

Prawdopodobnie jak wyschnie całkowicie farba to mógłbyś dać bezbarwny, bo jeżeli dałbyś za wcześnie to zmatowiło by Ci kolor.

Lakier niech sobie schnie i 2 tyg.... W niedziele wyniosę lakier na slonce na caly dzień. Niech się pożądnie utwadzi.

Szajba1473 pisze:W niedziele wyniosę lakier na slonce na caly dzień. Niech się pożądnie utwadzi.

Powodzenia. Poczytaj trochę podręczników o malowaniu.

A Ty byś coś doradził koledze a nie tylko sapiesz

Nie róbmy z tematu o malowaniu tematu o Starym,bo nam czasu do końca życia braknie A tak na serio to utwardzaj błotniki z dala od promieni słonecznych.Chocby w przedpokoju czy piwnicy

Wstaw je w takie miejsce żeby nie były na słońcu i miały dobry przewiew

Co wy gadacie?Dlaczego niby nie na słońcu?Zapali sie czy co jakoś zawsze na słońcu suszyłem i susze i jest ok...wszystkie samochody z warsztatu na słoncu suszymy

Dokładnie.............Dzisiaj 2h na sloncu byl lakier i git.

SUSZYSZ lakier na słońcu? Mniemam że klienci nie zauważają tego,co wiatr przyklei na pojeździe?Ilu jest lakierników,tyle szkół lakierowania i własnych mądrości.Skoro nie spieszy Ci się ze składaniem rydwanu to połóż błotniki w bezpiecznym miejscu i po 2 dniach możesz naprawdę z czystym sumieniem składac motocykl.To nie są dodatki termoutwardzalne więc nie ma potrzeby piec ich na słońcu.

No ale lakierować na dworze itp nie polecam !!! Boczki jak lakierowałem, syf, kurz z powietrza zrobił swoje ! Lakierować w zamknietym pomieszczeniu, po 2 dniach za 5-6h na slonce, jeszcze 1 dzień i skladac.

aaaaaaa to źle sie zrozumieliśmy ja miałem na myśli suszenie lakieru na słońcu jak już podeschnie że sie nie lepi czyli zeby dosechł na słońcu.a to jasne że od razu po malowaniu trzeba zostawić przedmiot w pomieszczeniu aż podeschnie że nie będzie sie lepiło i dopiero na słonce

Rozumiem ze rozchodzi się o UTWARDZANIE lakieru na słońcu.Cóż,wszystko zależy od komponentów,podłoża,warstw i tysiąca innych czynników.Mi wszystko najlepiej schnie w wentylowanym garażu na "kobyłkach"

Wklejcie jakies fotki ze swoich prac.

Szajba1473 pisze:No ale lakierować na dworze itp nie polecam !!! Boczki jak lakierowałem, syf, kurz z powietrza zrobił swoje ! Lakierować w zamknietym pomieszczeniu, po 2 dniach za 5-6h na slonce, jeszcze 1 dzień i skladac.

Powiem szczerze że troche mnie to zdziwiło. Bo kiedy malowałem w zamkniętym pomieszczeniu to dopiero się zrobił syf. Cały kurz się do tego lepił. Mi najlepiej maluje się właśnie na dworze ale trzeba upolować dobrą pogodę, taką że jest ciepło, słonecznie i koniecznie ZERO WIATRU, bo na wietrze nie dość że będzie rzucało rozpyloną farbą to wiatr nalepi różnych świństw.

Bo maluje się w pomieszczeniu wysprzątanym A nie w piaskownicy!!!

Każdy szanujący się lakiernik który bierze odpowiedzialnosc za to co robi,maluje w lakierni lub w szczelnym garażu z wymuszonym obiegiem powietrza Niedopuszczalne jest malowanie na dworze,przecież lakiernik musi byc niezależny od pogody czy zapylenia Wiadomo że nam,używającym kompresora okazjonalnie może się udac takie malowanie w plenerze,jednak pomieszczenie wyłożone płytkami i dokładnie odpylone to najlepsza opcja.

Anzel pisze:jednak pomieszczenie wyłożone płytkami i dokładnie odpylone to najlepsza opcja.

No właśnie, mój garaż jest wylany betonem, dookoła szafy itp. na których kurzu nie brakuje. Co do płytek to musiałbym malować w łazience

Pozostaje ci zlikwidowac kurz a na podłodze przykleic folię malarską

na podłogę zawsze można wylać wodę która na jakiś czas zwiąże pył i piasek