WSK - WueSKowe Forum

Jaką polecacie farbkę żeby prysnąć cylinder na czarno?

znalazłem coś takiego:
http://moto.allegro.pl/item176013320_la ... porny.html

http://moto.allegro.pl/item179747821_sp ... 400ml.html

http://moto.allegro.pl/item178155426_ru ... _st_c.html

http://moto.allegro.pl/item177340355_mo ... orow_.html

Ja tylko polecam cylinder malować proszkowo (piecowo).

proszek kładzie się na czysty metal? bez starej farby.... czyli jeszcze szkiełkowanie czy może zniesie piaskowanie?

No nie proszkiem nie maluje sie takich rzeczy...
Ja malowałem cylinder a nawet cały silnik, sprayem do silników jakiejś niemieckiej firmy.
Z tego co przesłałeś to poleciał bym ten
http://moto.allegro.pl/item177340355_mo ... orow_.html

Motip to całkiem niezła firma i powinno ładnie trzymać.

Powierzchnie oczyjść na ile sie da. Cylindra wiadomo nie oczyścisz bardzo dokładnie ale rozchodzi i o to żeby nie było jakiś tłustych dużych glutów czy błota.

jeżeli malowanie sprayem to oczywiście polecam MOTIP można kupić pod podobną nazwą bodajże MOTUL a jest to samo , ale co do MOTIPA to świetnie się nadaje i jest trwały i się nie wyciera w odróżnieniu od innych sprai

Chrzan pisze:proszek kładzie się na czysty metal? bez starej farby.... czyli jeszcze szkiełkowanie czy może zniesie piaskowanie?

Tak, należy najpierw wypiaskować lub wyszkiełować cylinder, ale właśnie czy on zniesie piaskowanie? Hmmm.... no nie wiem.

Sobi pisze:No nie proszkiem nie maluje sie takich rzeczy...

A oryginalnie to jak malowali?

Xabingo pisze:

Chrzan pisze:proszek kładzie się na czysty metal? bez starej farby.... czyli jeszcze szkiełkowanie czy może zniesie piaskowanie?

Tak, należy najpierw wypiaskować lub wyszkiełować cylinder, ale właśnie czy on zniesie piaskowanie? Hmmm.... no nie wiem.

Po co szkilkowac a pozniej na to malowac?
Cylinder zniesie piaskowanie

tomek pisze:Cylinder zniesie piaskowanie

Jak tak to spoko.

Więc ja na razie pozostaje przy malowaniu piecowym - farba nie do zdarcia.

Kiedyś jak sprzedawałem WSKę to kupiec mówił mi, że on cylindry maluje właśnie proszkowo, więc ja sądzę, że to dobry pomysł.

Fabrycznie malowali farbą zaroodporną......
Proszek sie nie nadaje do takich rzeczy...

Sobi pisze:Fabrycznie malowali farbą zaroodporną......
Proszek sie nie nadaje do takich rzeczy...

podobną rzecz kiedyś wyczytałem w necie, ale to było wieki temu i nie wiem czy coś w tym temacie się nie zmieniło.

No dobra a ja dalej nie wiem czym pomalować. Motip mówicie?

Nie zważam na koszty - chcę zrobić cylindry od wfm na gaźnik G16 więc nie chce ich spierdolić.

Na ile mi takowy motip 400ml wystarczy? I jak z jego odpornością na warunki atmosferyczne? Cylindry malowałbym zaraz po piaskowaniu.

Nakładasz pierwsza warstwe zostawiasz do wyschnięcia i wygrzewasz na jakimś piecyku. Po tym nakładasz dalsze warstwy. (koło 4 powinno styknąć) Ja tak malowałem cały silnik i przetrwał cały sezon bez ubytków, a łatwego życia niemiał bo od crossa więc grzał sie mocno i czasem szorował glebe.

400ml na cylinder styknie.

Witam przymierzam się do zrobienia z moim cylindrem i głowicą cos takiego jak ten pan
http://wsk-fenix.republika.pl/bubu_cylinder.html
I mam pytanie czy wymalowanie cylindra lakierem żaroodpornym nie spowoduje przegrzewania go albo coś innego...
Znalazłem na allegro takie lakiery:
http://moto.allegro.pl/item323164450_la ... cznie.html
a na tej aukcji zaś bezbarwny
http://moto.allegro.pl/item319133922_be ... 650_c.html
I nie wiem czy później po czarnym przemalować tym bezbarwnym ...
bardzo proszę was o pomoc i mówię to żeby nie było niedomówień nie chcę robić WT
tylko oprawić wizualke

bład w temacie
pomalowanie lakierem nie zaszkodzi cylindrowi bo (logicznie rzecz biorac) nie chlodzi go to co na nim jest (oryginalnie nic:D) lecz wiatr ktory przelatuje miedzy zeberkami
a z farba nie przeleci?! oczywiscie ze przeleci!
jedynie drgania moglyby chyba zaszkodzic lakierowi...

Nie mogę się z tobą w pełni Rezik zgodzic. Żeberka cylindra i głowicy oddają ciepło, więc nakładając warstwę farby chłodzenie ulegnie pogorszeniu ale w motocyklu turystycznym na pewno nie w takiej skali by spowodowało to przegrzanie jednostki (chociaż pewny nie jestem). WSK 175 to jednostka wysokoobrotowa. Nie wiem jak to sie będzie miało gdy na dworze będzie 33*C w cieniu i zero wiatru. Silnikiem docieranym jeździłem po 20-25km (max) bez postoju w takie dni i było ok. A cylindra malowanego nie mam.
Na pewno istnieje jakaś farba żaroodporna, która również ma dodatkową właściwość, mianowicie będzie pomagać w oddawaniu ciepła a nie hamować jak zwykła żaroodporna, także radzę poszukać takiego specyfiku.

z tego co wiem to farba do malowania kaloryferów ma właściwości przewodzące ciepło

przepraszam że może nie w temat ale gdy mam cylinder pordzewiały i bóg wie co to czym to dobrze usunąć aby go nie zniszczyć? Czy dzięki temu że go wypoleruje da to jakiś przyrost mocy? Bądzcie dla mnie wyrozumiali ja naprawde nawet na takich banalnych żeczach sie nieznam czekam na odpowiedz

Oddaj go do piaskowania lub szkiełkowania. Mocy od tego Ci raczej nie przybędzie, ale wpłynie korzystnie na pracę silnika (przegrzewania).

Czy dzięki temu że go wypoleruje da to jakiś przyrost mocy?

Ale pewnie nie mówisz o polerowaniu cylindra w... jego wnętrzu? Bo jeśli chcesz sam polerować gładź cylindra - np. papierem ściernym - to to był najgorszy pomysł!
A jeśli mówisz o polerowaniu-czyszczeniu cylindra z zewnątrz, to oczywiście takie czyszczenie nie ma wpływu na moc silnika: ani ci nie przybędzie, ani nie ubędzie mocy.

A przy okazji mam takie pytanie Ostatnio w garażu dziadka znalazłem nowy cylinder wysmarowany smarem ale na gładzi miejscami jest drobny nalot rdzy. I nie wiem czy można by przejechać te miejsca papierem na wodę 2000-2500.Co wy o tym myślicie????