WSK - WueSKowe Forum

Witam! Pojawił sie nowy współczesny wał na Allegro do WSK 175. Dołaczam adres strony http://moto.allegro.pl/wal-korbowy-wsk- ... 57957.html
Jakie sa wasze opinie na ten temat. Może ktos uzytkuje lub miał go przynajmniej w rekach.

Dla administratora : Przydał by sie dział - opinie uzytkowników na temat nowych częsci i producentów. Co jest dostepne, gdzie i opinie.

Ten wał jest dostępny odkąd pamiętam. Jakość jak to nowe części.

Skromna odpowiedź, ale dzięki. Może ktoś ma doświadczenia z jazdy i jest w stanie powiedzieć ile przejechał i jak ocena stan techniczny po takim przebiegu jak zrobił.

Z tego co słyszałem słabym punktem tych wałów są czopy. Łożyska nie chcą wchodzić i trzeba używać młotka .Jeżeli ktoś pytałby mnie o poradę to wolałbym regenerować stary wał z ładnymi czopami na jakiejś dobrej korbie .

Dopłacając 60zł masz wał na korbie z koszyczkiem , warto dozbierać

to może ja się wypowiem kiepska tulejka w korbie (mosiężna) ja wymieniłem od razu na brązową ze skuterdebica gdyż te mosiężne latwo zatrzeć to raz dwa silnik lubi dzwonic na niej trzy ma ona fabrycznie dosyc duzy luz montażowy w kobuzie ktory robiłem (nie mój człowieka który zlecił mi naprawę) wał ten przepracował ok 7800km i nie nadawał sie do dalszej eksploatacji posiadał juz wyczuwalny luz promieniowy o dziwo półosie były ok a i silnik miał nieco wyższe wibracje na szybkich obrotach niz na oryginalnych wiecej doswiadczenia mam z wałami tego producenta do innych silników ale również srednio polecam ja regeneruje wały w sposób taki iż czopy są równane i chromowane chromem technicznym z wprowadzeniem na lożyska korba jest rozhartowana i naweglana w piecu hartowniczym od nowa dzieki czemu otwory zmniejszaja nieco swoja srednice i mozna je obrobic pod oryginalny wymiar czop jest toczony nowy oczywiscie obrobka cieplna nie jest mu obca łozysko igiełkowe nowe tuleja brazowa oczywiscie tez i całosc jest składana i centrowana koszt ok 180 zł ale nie odbiega on od oryginału i w wsk 175 po 15kkm nie ma z nim kłopotu

Zacznij używać interpunkcji albo dostaniesz jednego warna za każdy kolejny taki post! Zmęczyłem się próbując go zrozumieć zastanawiając się gdzie kończy sie jedno zdanie, a zaczyna drugie.

korba jest rozhartowana i naweglana w piecu hartowniczym od nowa dzieki czemu otwory zmniejszaja nieco swoja srednice i mozna je obrobic pod oryginalny wymiar

A cóż to za nowatorska technologia w której po rozhartowaniu otwór cudownie zmniejsza średnice?? Po drugie nawęglanie nie robi sie w piecu hartowniczym, jest tam wysoka temperatura ale to zupełnie co innego. Rozhartowałem i znormalizowałem około 10 wueskowych korbowodów w ostatnim roku zarówno w piecu z atmosferą ochronną jak i bez, ale jedyne co mozna zaobserwować to powstanie zgorzeliny która jest ubytkiem materiału. Więc nie wiem jakim cudem Tobie "przybywa"? Poza tym hartuje się po nawęglaniu, a nie przed czy w trakcie.

tak po hartowaniu otwory się kurczą ,a więc zmniejsza się ich średnica wewnętrzna o ok 0,3 mm i nie jest to nowatorska metoda ,lecz bardzo dobrze znana już w latach 70tych za interpunkcję przepraszam.

Wał u mnie wytrzymał 9.5 tys. tylko ze wymieniłem od razu na tulejkę z brązu jak na razie 2 sezon bez awaryjnie a z przerobionym cylindrem po 3 tys zaczął stukać i okazało się że z tulejki zrobiło się jajko. Chyba z plasteliny robią te wały teraz,aż musiałem dorobić nowa korbę na łożyskach i teraz jest dobrze.

Odgrzebie kotleta aby nie zakładać nowego tematu. Otóż mam pytanie czy warto regenerować wał który w przeszłości został solidnie potraktowany młotkiem ? czy nie wpłynie to na jego wyważenie ? czy lepiej kupić nowy ( w sensie używany) i taki zregenerować. Dodam iż stary wał posiadał duże kluzy na łożysku wałeczkowym.