Opis poszczególnych elementów i części zastosowanych w danym modelu/wersji
-
Sebastian440
- Administrator
- Posty: 1964
- Rejestracja: 2007-01-02, 00:48
- Moje maszyny: .
www.mr16bp.blogspot.com
- Lokalizacja: Thorn Kupie polskie motocykle sportowe seba440t2@wp.pl
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Sebastian440 » 2012-01-24, 21:56
,,To jest motocykl zbudowany w 2 egzemplarzach do jazdy w tzw. Beczce Śmierci, zwanej u nas "Ścianą Emocji", na bazie ramy M06, zawieszenia przedniego z Sarenki, zbiornika i "zadupka" wyścigowej Formuły A i silnika W2, na zamówienie Bogdana Jaświłko."
Zdjęcie i tekst są własnością strony
http://www.historia.swidnik.net/ Jak ktoś ma jakieś zdjęcia i informacje o motocyklu to są tu mile widziane.
wsk 175 beczka śmierci.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2012-02-02, 01:52 przez
Eisengrau, łącznie zmieniany 3 razy.
-
lachu1994
- Posty: 163
- Rejestracja: 2011-09-07, 17:24
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 KOBUZ
WSK M06L
WSK M06B3
WSK M06B3 GIL
- Lokalizacja: Sucha Beskidzka
-
Kontaktowanie:
Post
autor: lachu1994 » 2012-01-24, 22:45
O cholera

Coś pięknego !
-
Szczepan
- Posty: 1778
- Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
- Moje maszyny: B3 Promot
- Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Szczepan » 2012-01-24, 23:19
Piękna sztuka

Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.
-
zmyngut
- Posty: 687
- Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125
- Lokalizacja: Poniatowa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: zmyngut » 2012-02-08, 00:27
Pod koniec lat 80-tych w moim mieście było takie objazdowe wesołe miasteczko, w którym można było obejrzeć kolesia w "beczce śmierci". Byłem- widziałem i robiło wrażenie. Jeździł jakiś koleś przed 30-tką, a motocykl którego używał to była najzwyklejsza wsk z silnikiem 125 oczywiście ogołocona ze wszystkiego co zbędne- bez tłumika (pewnie dla lepszego "efektu"). Pamiętam bo kumple pytali czy "starego trójką bym tak umiał?" (ta- jak rowerem wtedy jeździłem) Kolo na dole się rozpędzał- na dole ściana była pochylona i na dwójce i max przepustnicy wjeżdżał na pionową ścianę. Oglądało się to ***zajeb***- tym bardziej, że człowiek się zastanawiał czy najpierw ten kolo wyfrunie z tej beki czy ta cała drewniana konstrukcja "beczki" się zawali a trzęsło się to to jak cholera.
Ale ta maszynka na foto to zawodowa

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości