To musisz się dowiedzieć, w którym urzędzie była rejestrowana ta WSK. Na pewno była rejestrowana w gminie,
a dokumenty zostały przeniesione do powiatu. I właśnie tam się musisz udać. Jeśli Dziadek przed śmiercią nie napisał żadnego testamentu, ani nie sprzedał nikomu motocykla (pewnie tak było), to pojazd jest dziedziczony przez jego najbliższą rodzinę (żonę i dzieci). Zgodnie z prawem oni powinni wybrać się do urzędu i poprosić o zaświadczenie, że taki pojazd, o takich numerach itp. był tutaj rejestrowany na Twojego Dziadka. Z tym zaświadczeniem załatwiają sprawę spadkową (w jeden dzień da się załatwić).
Mniej zgodnie z prawem to... nie będę pisał otwarcie.

Sam wiesz, o co chodzi. Wsteczna umowa itp.
Aha! Jeszcze jedna kwestia. Jeśli już byłbyś na tyle zdeterminowany i zdecydował się na te sprawy dziedziczenia itp., to pamiętaj o jednym. W którym roku Dziadek zmarł? Jeśli przed 2008 r., to obowiązywał podatek od spadku. Jeśli Dziadek posiadał tylko WSKę, to są to tak małe pieniądze, że nikt nie będzie się o to czepiał. Ale jeśli posiadał dom lub dużą działkę, to będziecie musieli zapłacić podatek od tego.

Niestety nie można dostać w spadku tylko jednej rzeczy (w tym przypadku motocykla). Albo wszystko, albo nic. Przyjąć spadek albo odrzucić. Jeśli odrzucilibyście, to majątek przejmuje państwo.
To tak odbiegając trochę od tematu.
Pozdrawiam.