Poradnik rejestracji pojazdu wyrejestrowanego

[St.Anger]

Fajnie by było gdyby udało się zrobić to bez rzeczoznawcy, zawsze te 200-300zł zostaje w kieszeni. Mam jeszcze kilka pytań odnośnie rejestracji tylko nie wiem czy mogę pisać w tym temacie czy mam założyć nowy ?

[Savier]

Nowy z konkretnym przypadkiem najlepiej . Chociaż o ile porusza tematu rejestracji wyrej. pojazdów to można tutaj.
Xavier, to mi się pokiełbasiło chyba. Wnioskuję, że jeśli można ominąć rzeczoznawcę w schodkach do zabytku to taki sam myk można zrobić przy unikacie?

[St.Anger]

Ok więc na początku przedstawie jak ma się sytuacja z moją maszyną. A więc moja wsk została wyrejestrowana w roku 1977. Mam stary dowód z wbitym stemplem o tym że pojazd został wycofany z ruchu, róg dowodu nie jest obcięty. Ponadto motocykl miał tylko jednego właściciela i w każdej chwili mogę spisać z nim umowę kupna sprzedaży. Jedyne co mnie trochę martwi to brak tabliczki znamionowej. Ostatnio przetrząsnąłem garaż ale jej nie znalazłem ( za to odnalazłem dwa oryginalne kluczyki do stacyjki ). Czy lepiej kupić taką tabliczkę, nabić wszystkie informacje i zanitować ją na swoim miejscu czy zgłosić do odpowiedniego urzędu fakt jej braku i czekać na wydanie nowej. Ponoć tabliczka którą dostaje się z urzędu jest taka wielka i jest problem z jej montażem. Czy ktoś z Was miał może podobny problem. Co powinienem zrobić ?

[Savier]

tabliczka nie jest wymagana (tak usłyszalem na przeglądzie), masz numery wbite.

Umowa jest najważniejsza, spisuj czym prędzej.

[St.Anger]

Nie jest konieczna ?? Zapomniałem dodac że numery silnika jak i ramy zgadzają się z dowodem. Boję się że ewentualny rzeczoznawca mógłby się przyczepić do jej braku.

[krzysiek200]

Najważniejsze numery ramy są wybite na ramie więc na tabliczce niczego nowego rzeczoznawca by nie przeczytał więc nie martw się o to.

[St.Anger]

Ok to teraz pytanie chyba najważniejsze. Najpierw zarejestrować motocykl czy najpierw go odrestaurować ?? Bo w tej chwili jeździ oczywiście ale wizualnie niestety nie wygląda najlepiej.

[krzysiek200]

Jak wolisz, jeśli przejdzie przegląd to możesz rejestrować teraz

[St.Anger]

Bo z tego co dowiedziałem się z forum w przypadku rejestracji na zabytek nie mogę już nic zmieniać w motocyklu ponadto podlegam pod jakiegoś konserwatora itp, tak więc ta opcja mnie nie interesuje, rozważam unikat i wtedy nawet po zarejestrowaniu mogę ingerować w motocykl. Czy mój tok myślenia jest dobry ?

[krzysiek200]

Ja rejestrowałem B3 na unikat przed restauracją i nic mi nie mówiono że nie mogę ingerować w motocykl.

[St.Anger]

Dzięki za pomoc, teraz sytuacja jest dla mnie bardziej przejrzysta. Trzeba pomyśleć jak to rozegrać teraz. Z jednej strony obawiam się że jak odrestauruje motocykl i włoże w niego sporo pieniędzy a potem pójde do urzędu i usłysze że nie można zarejestrować to będe mógł tylko postawić wsk w pokoju i patrzeć na nią. Pewnie jednak najpierw wolałbym zarejestrować na ten unikat i potem spokojnie ją odnawiać. W stacji diagnostycznej zwracają uwagę na wygląd pojazdu ???

[krzysiek200]

Ważne żeby był sprawny technicznie reszta to pikuś, właśnie lepiej zarejestruj teraz żeby nie było kłopotów że wpakowałeś kase w remont i nie można zarejestrować

[xavier24]

Cholera już się w wątku kocioł robi.

Wnioskuję, że jeśli można ominąć rzeczoznawcę w schodkach do zabytku to taki sam myk można zrobić przy unikacie?

Nie.
Cały czas pisałem i myślałem o pojeździe wyrejestrowanym przed 1997, który można zarejestrować na białe tablice.

Przy rejestracji na zabytek lub unikat opinia rzeczoznawcy jest WYMAGANA i KONIECZNA.

Ok więc na początku przedstawie jak ma się sytuacja z moją maszyną. A więc moja wsk została wyrejestrowana w roku 1977. Mam stary dowód z wbitym stemplem o tym że pojazd został wycofany z ruchu, róg dowodu nie jest obcięty. Ponadto motocykl miał tylko jednego właściciela i w każdej chwili mogę spisać z nim umowę kupna sprzedaży. Jedyne co mnie trochę martwi to brak tabliczki znamionowej.?

Nie rozumiem w czym masz problem?
Po pierwsze: spisz umowę !
Po drugie: Ty decydujesz jak rejestrować.
Po trzecie: tabliczka już nie ma znaczenia, numery masz na ramie i w dowodzie. Tabliczkę sobie dorób sam.
Na białe już masz wystarczająco argumentów w tym wątku, na zabytek lub unikat dojdzie Ci rzeczoznawca.
Sukcesów

[Savier]

Mam dowody, że nie jest konieczna i pokazywałem to .

Czytamy od tego postu. viewtopic.php?p=507838#p507838

[xavier24]

Mam dowody, że nie jest konieczna i pokazywałem to .

Miłe zaskoczenie. Wyjątek potwierdzający regułę.

Dla mnie konserwator i rzeczoznawca (w Krk 350 zł)to jedna banda i dodatkowe problemy.
Kolega St.Anger ma praktycznie czystą sytuację do rejestracji na białe tablice.

W przyszłym tygodniu zaczynam rejestrację na białe tablice jaskółki wyrejestrowanej w lutym '97.
Ustawa weszła w życie w czerwcu '97, to będzie wyczyn

[St.Anger]

Kolega St.Anger ma praktycznie czystą sytuację do rejestracji na białe tablice.

Bardzo bym chciał, ale pewnie znając życie coś stanie na przeszkodzie ku temu. Do tej pory myślałem że pojazd wyrejestrowany mogę zarejestrować ponownie tylko jako unikat lub zabytek, nie przypuszczałem że w grę wchodzą też białe tablice. Dziękuję wszystkim, którzy się wypowiedzieli za pomoc.

[Johnny]

Się muszę z kolegami nie zgodzić...

Art 2 ust. 11
pojazd historyczny:
a) pojazd zabytkowy w rozumieniu przepisów ustawy - Prawo o ruchu drogowym,
b) pojazd wpisany do księgi inwentarza muzealiów zgodnie z przepisami dotyczącymi ewidencjonowania dóbr kultury w muzeach,
c) pojazd mający co najmniej 40 lat,
d) pojazd mający co najmniej 25 lat i uznany przez uprawnionego rzeczoznawcę samochodowego za pojazd unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji;

Pojazd zabytkowy = żółte blachy i wtedy wymagany jest wpis od konserwatora, pojazd unikatowy = opinia rzeczoznawcy. Do wpisu do rejestru konserwatora zabytków niezbędna jest biała karta, którą może sporządzić rzeczoznawca ale równie dobrze może sam właściciel

PS jak już wypisujecie różne rzeczy to zapoznajcie się z definicjami pojazdu historycznego i jego "podklasami" bo później zaczyna się bajkopisarstwo wynikające z błędnych definicji

[xavier24]

Amen.

[ronal]

1. Potrzebujemy dowód rejestracyjny lub zaświadczenie z urzędu, że dany pojazd gdzieś tam istnieje.

Kolego, mam jedno pytanie. W przypadku, gdy motor jest wyrejestrowany, ale nie wiadomo czy trwale, czy czasowo, bo pieczątka się rozmyła na dowodzie (nie ma obciętego rogu) to jak ubiegać się o takie zaświadczenie? Chodzi mi o to, żeby w wydziale komunikacji odgrzebali historię w dokumentach i napisali mi to na zaświadczeniu - żeby takie dostać trzeba jakiś wniosek, podanie składać? Czy po prostu powiedzieć w okienku - ale myślę, że to raczej na papierze trzeba, bo jak powiem pani z okienka, to przecież jej się nie będzie chciało szukać w papierach sprzed 30 lat

[Johnny]

1. Potrzebujemy dowód rejestracyjny lub zaświadczenie z urzędu, że dany pojazd gdzieś tam istnieje.

Kolego, mam jedno pytanie. W przypadku, gdy motor jest wyrejestrowany, ale nie wiadomo czy trwale, czy czasowo, bo pieczątka się rozmyła na dowodzie (nie ma obciętego rogu) to jak ubiegać się o takie zaświadczenie? Chodzi mi o to, żeby w wydziale komunikacji odgrzebali historię w dokumentach i napisali mi to na zaświadczeniu - żeby takie dostać trzeba jakiś wniosek, podanie składać? Czy po prostu powiedzieć w okienku - ale myślę, że to raczej na papierze trzeba, bo jak powiem pani z okienka, to przecież jej się nie będzie chciało szukać w papierach sprzed 30 lat

Tak trudno zadzwonić do WK i się zapytać jaka jest procedura Co urząd to inaczej Już wszystko jest podane na tacy - co, gdzie i jak - teraz trzeba trochę własnego wysiłku włożyć w to wszystko :>

A tak już odpowiadając na pytanie z tego co ja się pytałem w WK to trzeba złożyć podanie o wydanie zaświadczenia "na cele rejestracji" na specjalnym druku i wnieść opłatę skarbową za wydanie zaświadczenia. Można to zrobić korespondencyjnie po przesłaniu oryginałów posiadanych dokumentów stwierdzających własność do pojazdu lub osobiście po przedstawieniu takowych w okienku....