Rejestracja

[takilukasz]

wez sie alien ogarnij, bo myslisz ze nic nie robie tylko siedze przed kompem. przeciez rownie dobrze moze byc tutaj na forum ktos kto pochodzi z sieradza lub okolic i korzystal z uslug rzeczoznawcy, ale ty oczywiscie zamiast pomyslec to wolisz po prostu kogos opierdolic jednym slowem mowiac.

[Żurek]

mam taki problem bo mogę mieć dowód wycofany z ruchu i ubezpieczeniami ( jakieś kartki )
tak, dowód jest z 1967r to były dwu ramówki a moja B3 jest z 71r
http://img101.imageshack.us/gal.php?g=obraz077a.jpg

Może się czegoś tam dopatrzycie, i czy uda się zarejestrować na tym moją WSK ??

Widziałem jak koleś zarejestrował MZ etz 250 na dowodzie WSK 175 więc z numerami ramy to wiem jak można zrobić ale czy konstrukcja nie wpłynie na rejestracje??


add...
Co do numerów ramy gadałem z osiedlowym "szachrajem" mówił że można by spróbować po zdjęciu lakieru z ramy odbić gipsowe formy cyferek potem, potem odbić je jeszcze raz w gipsie i odlać na tym z cyny lub ołowiu takie stęple cyferek, poukładać jak w numerze dowodu a numer ramy zeszlifować i wypełnić miejsce szpachlą potem odcisnąć numer, zamalować i gotowe... lecz może lepiej zgłosić wymianę ramy ??

co prawda dziki pomysł taki na desperata ale może dzięki temu pozbędę się latania i załatwiania ....

[Anzel]

Jak kiedyś mądrze rzekł Wielki Wódz Stary..."Kombinuj,dłużej posiedzisz". Poszukaj ramy z dokumentami,co chwilę ktoś na forum taką sprzedaje.Sam miałem okazję kupic złom z nowiutkimi kwitami w cenie 300,- i do dziś żałuje że tego nie zrobiłem.Uwierz mi,w razie wpadki będziesz żałował.

[arturross]

Wyszukałem na forum i nic o tym nie było, a mianowicie chodzi mi o pojęcie POJAZDU HISTORYCZNEGO, może się to przydać posiadaczowi WSKi starszej niż 40 lat, a mianowicie wedle ustawy z dnia 22 maj 2003r pojazdy 40 letnie i starsze są zwolnione z płacenia corocznej składki OC. Wystarczy że sobie opłacą ubezpieczenie np na miesiąc o ile mają ochotę pojeździć. Jak dotychczas płaciliście OC i nie macie zamiaru tego haraczu dalej akceptować to należy najpóźniej 1 dzień przed zakończeniem obowiązującego OC zerwać na piśmie umowę z ubezpieczycielem, np. z PZU. Dzięki temu zaoszczędzi się parę groszy. Pozdrawiam

[z-tomek]

Ale to trzeba mieć motor zarejestrowany na żółtą blachę? Moja WSK jest z 1967 roku tak że ma już ponad 40 lat. Ubezpieczenie w PZU. Czyli że mogę wykupić ubezpieczenie tylko na sezon? Np. od kwietnia do października?

[Maniekk]

Wszystkie unikaty/zabytki mają OC kwartalne które jest droższe od całorocznego, poprostu sranie w banie i tak z ciebie zedrą więcej... na chłopski rozum na 3 miechy powinno byc 1/4 calego roku a jest drozej niz za caly rok

Mój pospolity unikat którym jest B3 z 77roku może mieć oc kwartalne ale po co? w PZU jak na mnie chłopak 16lat mam 208zł OC a na kwartał jak chciałem wziąść to mi powiedzieli 243, poza tym jak na jesień czy wiosne jest cieplutko to też korci żęby pośmigać więc tak czy tak lepiej brać na cały rok.

[arturross]

Maniekk, nie wiem czemu cię tak wykasowali, może z racji na młodociany wiek tak ci dołożyli. Ja wracam właśnie z PZU. Pytałem ile mnie kosztować będzie na miesiąc i wyszło jej że 20pln. jak obliczyła mi na 3 miesiące to się sama zdziwiła bo wyszło jej tak samo. O moje zniżki nie pytała, przy ubezpieczeniu pojazdu historycznego niema to znaczenia. Tak więc ma sens ubezpieczanie na czas krótszy niż 12 miesięcy. Szczególnie w takim przypadku jak mój, gdzie motorek więcej stoi w garażu niż jeździ.

[Maniekk]

A to przepraszam, pisałem po swoich doświadczeniach.

[WSK]

Wyszukałem na forum i nic o tym nie było, a mianowicie chodzi mi o pojęcie POJAZDU HISTORYCZNEGO, może się to przydać posiadaczowi WSKi starszej niż 40 lat, a mianowicie wedle ustawy z dnia 22 maj 2003r pojazdy 40 letnie i starsze są zwolnione z płacenia corocznej składki OC. Wystarczy że sobie opłacą ubezpieczenie np na miesiąc o ile mają ochotę pojeździć. Jak dotychczas płaciliście OC i nie macie zamiaru tego haraczu dalej akceptować to należy najpóźniej 1 dzień przed zakończeniem obowiązującego OC zerwać na piśmie umowę z ubezpieczycielem, np. z PZU. Dzięki temu zaoszczędzi się parę groszy. Pozdrawiam

W takiej sytuacji musisz miec motocykl na żółtej blasze, tylko taka daje Ci pełny zakres korzystania z tych przywilejów...

[maykii]

[quote="Maniekk"]w PZU jak na mnie chłopak 16lat mam 208zł OCquote]

Maniekk ja rejestrowałem swój unikat B3 79r. na siebie i zapłaciłem 204zł w PZU oczywiście bez żadnych zniżek itp.

[arturross]

Proponuję poczytać ustawę. trzeba rozróżnić pojazd zabytkowy od historycznego. Historyczny nie potrzebuje żółtych tablic, z w racji wieku otrzymuje ten przywilej ubezpieczeniowy.

cytuje ustawę:
Pojazd historyczny
wg Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (Ustawa z dnia 22 maja 2003 r., Dz.U. nr 124 z dnia 16 lipca 2003 r.; art. 1 par.11) to:

a) pojazd zabytkowy w rozumieniu przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym;
b) pojazd wpisany do księgi inwentarza muzealiów zgodnie z przepisami dotyczącymi ewidencjonowania dóbr kultury w muzeach;
c) pojazd mający co najmniej 40 lat;
d) pojazd mający co najmniej 25 lat i uznany przez upoważnionego rzeczoznawcę samochodowego za pojazd unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji.
Zgodnie z art. 27. par 1, można wtedy zawrzeć umowę ubezpieczenia OC na czas krótszy niż 12 miesięcy (ale nie krótszy niż 30 dni).

co panowie na to?

[Maniekk]

Mam to wydrukowane w teczce z papierami. Chodziłem z tym do PZU i rzeczywiście przyznano mi racje że na tej podstawie przysługuje OC kwartalne. Na pojazd można nie mieć żadnych opinii rzeczoznawcy, wystarczy że ma ponad 40 lat. Jeśli mniej to potrzeba opinii.

Tak przy okazji samolot transportowy Herkules podarowany przez USA dla polski ma ponad 40 lat Może mieć żółte blachy i OC kwartalne.

[czochu]

chłopaki mam sprawe , poszukuje ramy od etz 251 z dokumentami i znalazłem taka ale
1 posiada sam dowód
2 nie posiada umów
3 nie jest opłacona i powiedział ze "w dowodzie nie ma odcinka z oc"
4 gośc nie wie czy jest zarejerstrowany bądź wyrejerstrowana i nie ma do niej zadnej tablicy

cięzka sytuacja ale czy da rade ją zarejestrować??

[Wężu]

Jak nie masz umowy to nie ma co brać, chyba, że za 50 zł.

[czochu]

hm no niestety nie ma czyli z zarejestrowaniem nici?

[Wężu]

No a jak chcesz to zrobić?

[wujcio]

a nie możesz znaleźć kolesia z dowodu i z nim spisać umowę?
Jak nie ma tablicy to w umowie wpisujesz że brak tablicy bo poprzedni właściciel ją zgubił i tyle a co do składek to przecież Cie to nie interesuje bo opłacasz od dnia zakupu.

[czochu]

postaram sie załatwic umowe dzięki za info

[Stary]

Wyszukałem na forum i nic o tym nie było, a mianowicie chodzi mi o pojęcie POJAZDU HISTORYCZNEGO, może się to przydać posiadaczowi WSKi starszej niż 40 lat, a mianowicie wedle ustawy z dnia 22 maj 2003r pojazdy 40 letnie i starsze są zwolnione z płacenia corocznej składki OC. Wystarczy że sobie opłacą ubezpieczenie np na miesiąc o ile mają ochotę pojeździć. Jak dotychczas płaciliście OC i nie macie zamiaru tego haraczu dalej akceptować to należy najpóźniej 1 dzień przed zakończeniem obowiązującego OC zerwać na piśmie umowę z ubezpieczycielem, np. z PZU. Dzięki temu zaoszczędzi się parę groszy. Pozdrawiam

W takiej sytuacji musisz miec motocykl na żółtej blasze, tylko taka daje Ci pełny zakres korzystania z tych przywilejów...

Tak jak pisali wcześniejsi przedmówcy to brednie. Jestem świeżo po rejestracji kolejnego Junaka - Przejściówki z 1960 roku. Czarna blacha ale już 3 literowa, dowód z wbitym przeglądem z 1992, oczywiście z dużymi brakami typu moc, waga, data 1 rejestracji. Brak OC.

Nie będę opisywał szczegółowo wszystkich przepisów bo szkoda mi czasu, nie będę sypał artykułami, bo połowa ludzi w ogóle tego nie przeczyta, a druga połowa natomiast będzie mnie i moje wywody miała głęboko w dupie.

Jeśli zawarta została umowa ubezpieczenia i opłacona składka, ochrona ubezpieczeniowa trwa zazwyczaj kolejne 12 miesięcy. Jeśli chcesz wypowiedzieć umowę, musisz zrobić to na piśmie najpóźniej na 30 dni przed zakończeniem trwania umowy lub opłacić składkę i tym samym przedłużyć ochronę ubezpieczeniową. Ustawa regulująca zagadnienie obowiązkowego posiadania ubezpieczenia OC przez posiadaczy pojazdów mechanicznych zawiera jednak swego rodzaju zabezpieczenie na wypadek sytuacji gdy ubezpieczony zapomni opłacić składkę - wtedy umowa zawierana jest automatycznie na kolejne 12 miesięcy, a ubezpieczyciel ma prawo dochodzić swojej wierzytelności w postaci niezapłaconej składki (najprawdopodobniej również z odsetkami za zwłokę, ale tutaj dokładnie nie pamiętam). Całość ma zabezpieczyć sytuację, w której ubezpieczający zapomni lub z innych powodów nie opłaci składki za kolejne 12 miesięcy i np. spowoduje wypadek zaraz po ustaniu ochrony ubezpieczeniowej za poprzedni okres. Wtedy ubezpieczyciel normalnie wypłaca odszkodowanie, tak jakby składka była opłacona - oczywiście wszystkie zaległości ubezpieczającego muszą zostać uregulowane. Jeśli kolejna składka nie zostanie opłacona (za następne 12 miesięcy) to umowa nie przedłuża się na kolejne 12 miesięcy (okres od 12 do 24 miesięcy licząc "od dziś").

Podaję przepisy aktualne. Jak było kiedyś i czy ubezpieczyciel ma prawo dochodzić swoich wierzytelności na mocy innych regulacji, tego nie wiem. Nie jest to istotne, gdyż zakupiony pojazd ubezpieczamy "na siebie" jednocześnie rezygnując z ubezpieczenia jakie posiadał poprzedni właściciel - no chyba, że przekazał nam odcinki OC i zgłosił sprzedaż u ubezpieczyciela - standardowa sytuacja, tak robi się w większości przypadków, niestety zabawa z zabytkowymi pojazdami jest najczęściej dużo bardziej skomplikowana.

OC przy rejestracji wg prawa o ruchu drogowym mieć nie trzeba. Obowiązek ten wynika z ustawy o obowiązkowych OC. Owszem, muszą nam zarejestrować pojazd nawet bez OC, jednak lepiej nie fikać i OC mieć, gdyż WK ma prawo powiadomić fundusz ubezpieczeniowy i przywalić karę za brak OC (bodaj 800zł za jednoślad). Wszystkie pojazdy starsze niż 40lat nie podlegają obowiązkowi ciągłości posiadania OC. Oznacza to tyle, że ubezpieczenia OC nie musimy mieć wykupionego na stałe, jedynie wtedy kiedy jeździmy po drogach publicznych. PZU w pełni respektuje brak obowiązku CIĄGŁOŚCI OC. Oznacza to, że gdy pojazd historyczny (wg. ustawy o obowiązkowych ub. - jak wspomniałem powyżej 40lat) nie znajduje się w ruchu OC nie potrzebuje! Żółta blacha nie ma tu nic do gadania (widać OC jest mylone z przeglądem, który pojazdy zabytkowe [ustawa o ruchu drogowym] mają bezterminowy, chyba, że służą do zarobkowego przewozu itd.). Koszt ubezpieczenia 2 miesięcznego niestety w tej chwili wynosi tyle co ubezpieczenie roczne więc w ogóle się to nie opłaca. Jedyną korzyścią płynącą z tego przepisu jest to, że nie musimy mieć ciągłości. Remontujemy pojazd, nie jeździmy itp. OC nie mamy. Zaczynamy jeździć = kupujemy roczne. W moim przypadku wspomnianego Junaka z 1960 na czarnych blachach bez OC - po opłaceniu OC na starą czarną blachę, rejestruje się pojazd, po czym trzeba wrócić do ubezpieczyciela przebić polisę na nową tablicę rejestracyjną. Tyle o OC.

Koszt dużego badania technicznego 123zł wraz z dużą kartą parametrów pojazdu - swoisty "dupochron" nic w urzędzie nie mogą zrobić, wszystkie dane są, nie ma się do czego przyczepić. Najlepiej iść do diagnosty z książką i poprosić o przepisanie wszystkich danych do karty diagnostycznej. W ten sposób w dowodzie pojawi się dokładna waga pojazdu, moc itd. - zależy na tym zapewne zwłaszcza posiadaczom "nietypowych" wsk z inną wagą i mocą niż standardowa (Bąki, Sporty, Dudki itp.).

Reszta standardowo jak przy normalnym przerejestrowaniu z białej blachy na białą. Za niedługo będę przerabiał rejestrację pojazdu na najstarszej dwuliterowej czarnej blasze.

I na koniec - kupując pojazd dbajcie o dokumenty. Ważne, żeby w dowodzie była wpisana moc, nacisk na oś, waga, data pierwszej rejestracji - gdy ich nie ma potrzebny jest "duży" przegląd, jak już wspomniałem dwa razy droższy, lub wtyki u Pani w WK która uwierzy nam na słowo i dane wpisze (hahaha, jasne chcielibyście co?). Słynna na allegro rejestracja "na zabytek" to jeden wielki mit. Rzygać mi się chce. Wszyscy o tym piszą, nikt tego w praktyce nie robił. Mimo korzystnej zmiany przepisów nadal potrzebny jest dowód własności i koniec! Dbajcie o umowy i zawsze spisujcie je z sprzedającym, nawet gdy ten nie ma żadnej dokumentacji. Warto również przed zakupem iść do właściwego dla siebie WK i o wszystko wypytać, różne WK różnie interpretują przepisy i faktem jest, że np. w jednym z WK Wrocławskich istnieje możliwość pod szczególnymi warunkami rejestrować moto bezpapierowe. Odmienną sprawą jest rejestracja pojazdów wyrejestrowanych. I tu znowu wychodzi brak kompetencji ludzi w poszczególnych WK. Jedni interpretują przepisy tak, że bez problemu pozwalają rejestrować pojazd na białe blachy inni dopuszczą taką możliwość jedynie w przypadku żółtych tablic. Jeszcze inaczej wygląda sprawa z dowodem - on tak naprawdę jest jedynie potwierdzeniem rejestracji, zawsze można go odtworzyć gdy go nie ma. Najważniejszy tak naprawdę jest akt własności. Czy to umowa-kupna sprzedaży, czy faktura ze złomu czy jakikolwiek inny świstek.

Tyle w temacie.

[morda]

Witam mam taki problem: kupiłem wsk 175 zarejestrowaną i przy spisywaniu umowy sprzedający wpisał tylko swoje imie i nazwisko a peselu i nr dowodu już nie. Przyjmą mi taką umowe wk??