Zaświadczenie o rejestracji pojazdu a umowa bez pesel/nr dow
: 2013-06-05, 12:50
Witam,
Kupiłem od starszej Pani WSKę z 1965r.
Motor nieprzerejestrowany na nią, jeździł nim jej ojciec i ona, pierwszy właściciel zmarł w latach 80-tych.
Jest u nich w rodzinie 40lat, ale nikomu nie przeszkadzało, że jeździł bez papierów.
Moto wyrejestrowane w 1970roku(pieczątka o wyrejestrowaniu + podpis).
Ma spisaną umowę z pierwszym właścicielem z lat 70tych, lecz w umowie nie ma numeru dowodu ani numeru Pesel kupującego i sprzedającego. Dane na umowie zgadzają się z danymi z dowodu rej. oraz z danymi na motocyklu.
Kiedyś na szybko spisali umowę przy flaszce i motor u nich został.
Pytanie:
Czy jak wyślę ksero ciągłości umów + dowód rejestracyjny do WK to wydadzą mi zaświadczenie o rejestracji tego motocykla u nich?
Wiem, że mógłbym iść zarejestrować moto u mnie w WK, ale chcę ten motor odświeżyć i sprzedać, bo nie mam już miejsca na motory w garażu, a nie chcę zostawiać z tym problemem kupującego, by później wydzwaniał, że ma jakieś problemu.
Z zaświadczeniem jest łatwiej - sam się o tym przekonałem z moją WFMką z 60.
Z góry dzięki za pomoc.
Kuba
Kupiłem od starszej Pani WSKę z 1965r.
Motor nieprzerejestrowany na nią, jeździł nim jej ojciec i ona, pierwszy właściciel zmarł w latach 80-tych.
Jest u nich w rodzinie 40lat, ale nikomu nie przeszkadzało, że jeździł bez papierów.
Moto wyrejestrowane w 1970roku(pieczątka o wyrejestrowaniu + podpis).
Ma spisaną umowę z pierwszym właścicielem z lat 70tych, lecz w umowie nie ma numeru dowodu ani numeru Pesel kupującego i sprzedającego. Dane na umowie zgadzają się z danymi z dowodu rej. oraz z danymi na motocyklu.
Kiedyś na szybko spisali umowę przy flaszce i motor u nich został.
Pytanie:
Czy jak wyślę ksero ciągłości umów + dowód rejestracyjny do WK to wydadzą mi zaświadczenie o rejestracji tego motocykla u nich?
Wiem, że mógłbym iść zarejestrować moto u mnie w WK, ale chcę ten motor odświeżyć i sprzedać, bo nie mam już miejsca na motory w garażu, a nie chcę zostawiać z tym problemem kupującego, by później wydzwaniał, że ma jakieś problemu.
Z zaświadczeniem jest łatwiej - sam się o tym przekonałem z moją WFMką z 60.
Z góry dzięki za pomoc.
Kuba