WSK - WueSKowe Forum

Witam.Jestem nowy na forum a więc wszystkich serdecznie witam.Od niedawna jestem posiadaczem czarnej wski 125.Kupiłem ją od wujka a teraz trochę przy niej dłubie.Okazało się,że motocykl nie ma numeru ramy ani tabliczki znamionowej obie rzeczy zostały wycięte.Posiadam jedynie numer sinika po którym udało mi się ustalić,że sprzęt jest z przełomu lat 78/79.Dane te ostatnio potwierdziłem ponieważ na oponach jest 78 rok.Motocykl jest cały w orginale jego przebieg wynosi niespełna 7000 km.Bardzo zależy mi na jej zarejestrowaniu.
Rozważam zakup innej ramy.Może ktoś na forum posiada coś takiego,byłbym bardzo wdzięczny za pomoc.Jest jeszcze jakas inna możliwość ? Dodam,że wsk została wyrejestrowana u pierwszego właściciela,później kupił ją mój wujek.W WK sam kierownik powiedział mojemu tacie że bez nr ramy nic nie uda się zrobić.Czy gdy kupie inną rame numery w WK nie będą się ,,gryźć'' ze sobą (moj nr silnika,inny nr ramy),gdy znajdą pojazd w rejestrze?
Proszę o pomoc,może ktoś miał podobny przypadek i jest w stanie pomóc.
Z góry dziękuje za pomoc.Pozdrawiam


Ps.
Może ktoś z forumowiczów ma do sprzedania ramę z dokumentami?

Rozumiem, że masz papiery do tej WSK, tylko masz wycięty numer na ramie?

Wtedy nie było by problemów.Nie mam żadnych dokumentów jedynie co to jakaś umowa między mną a wujkiem której nie spisywaliśmy.Posiadam jedynie nr.silnika.Jest jeszcze jakaś szansa na jej zarejestrowanie?

Jeśli wujek figuruję w WK jako właściciel to tak.

""Nie mam żadnych dokumentów jedynie co to jakaś umowa między mną a wujkiem której nie spisywaliśmy""- To masz papier czy nie gubisz sie w zeznaniach

Najlepiej poszukaj u siebie kogoś kto zna kogoś z twojego WK i ci załatwi nr ramy w archiwum, na pewno po nr silnika nikt z forum ci nie określi nr ramy.

Właściwsze będzie pytanie do wujka co się stało z tą tabliczką i numerami.

,,... Dodam,że wsk została wyrejestrowana u pierwszego właściciela,później kupił ją mój wujek...''
Zapewne została wyrejestrowana dlatego,że 1 właściciel nie chciał płacić ubezpieczeń czy coś.1 właścicielem był spokojny człowiek,który tak samo jeździł a w zasadzie pyrkał sobie od czasu do czasu.Tak bynajmniej mówił mi wujek.
Umowa była dżentelmeńska nic nie spisywaliśmy, z resztą w takiej umowie musi być zawarty numer którego nie ma.Czy gdyby pierwszy właściciel udał się do WK to wydano by mu jakiś dokument?

Wizyta w WK z człowiekiem na którego widniał motocykl ułatwi Ci sprawę.Jeżeli wyrejestrowanie nastąpiło przed 1997r.to z powodzeniem uda się go ponownie zarejestrować.

Wszystko było by jasne gdyby tak było.Dosłownie przed chwilą tata powiedział mi że kierownik w Wk mówił coś w stylu ,,jak nie ma numeru ramy to motocykl był zezłomowany''. Pojęcie zezłomowany zapewne obróci nam wszystkie sprawy do góry nogami.Czy jest jeszcze jakaś nadzieja ?Przepraszam za tak nagłą zmianę zeznań jak to kolega wyżej nazwał, ale sam dopiero się o tym dowiedzialem.Z góry dziękuje za poświęcony mi czas i pomoc.Pozdrawiam.

Podając nr.rej.kobietka w WK podała mi wszystkie dane które miałem w DR z nr. ramy nazywając go Vinem włącznie.To wszystko zależy od przychylności urzędnika.Idz tam z prawowitym właścicielem i niech Prosi o WYPIS Z DOWODU REJESTRACYJNEGO.Koszt to 19 zł.Nie wspominajcie o braku numeru ramy.

Wszystko fajnie ale gdy motocykl widnieje w rejestrze jako zezłomowany ?Wtedy zapewne nic nie uda się zrobić.

"jak nie ma numeru ramy to motocykl był zezłomowany''.

A może nr ramy jest tylko jest pomalowany, w wk nie usuwają nr ramy nie da się go odlepić to nie naklejka.
Koledzy dobrze podpowiadają jak masz tablice to i znajomy policjant jak masz pomorze. Musisz pokombinować.

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi,niestety nie mam tablic ani numerów rejestracyjnych.Jedyny numer jaki posiadam to nr silnika.Numer został wycięty z ramy a na to miejsce jest wspawany kawałek metalu,zapewne żeby wzmocnić ramę.Po tabliczce znamionowej zostały tylko poobcinane nity

Na Twoim miejscu zaczął bym szukać ramy z prostymi kwitami bo tutaj chyba nic nie wskórasz mając tylko nr silnika.
Przełożyć wszystkie graty do ramy z kwitami i jazda.

Dodaj ogłoszenie w odpowiednim dziale na forum, że chcesz kupić ramę.

viewtopic.php?f=17&t=20386

Tutaj gość sprzedaje, kwity są tylko brak umów jest chyba największym problemem

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.Zaczynam poszukiwania.Pozdrawiam.

Mskubson pisze:Dziękuje za wszystkie odpowiedzi,niestety nie mam tablic ani numerów rejestracyjnych.Jedyny numer jaki posiadam to nr silnika.Numer został wycięty z ramy a na to miejsce jest wspawany kawałek metalu,zapewne żeby wzmocnić ramę.Po tabliczce znamionowej zostały tylko poobcinane nity

Ja w twoim wieku nie byłem taki naiwny

Szukaj ramy z kompletem papierków
A jak znajdziesz to pamiętaj by umowę kupna spisała osoba pełnoletnia, sam co najwyżej możesz być
dopisany jako współwłaściciel.
Zapytaj wujaszka, po kiego grzyba był wycinany numer ramy i tabliczka, skoro motorek pochodzi z legalnego
zakupu od znajomego - pierwszego właściciela ?

BizonekM06 pisze: Zapytaj wujaszka, po kiego grzyba był wycinany numer ramy i tabliczka, skoro motorek pochodzi z legalnego
zakupu od znajomego - pierwszego właściciela ?

Dokładnie. Skoro wujaszek był właścicielem to powinien wiedzieć po jakiego grzyba został wycięty nr ramy więc bym go męczył o te informacje.

Z opisu wynika ze kupiłeś motocykl ale kradziony kto by po wyrejestrowaniu motoru zadał sobie tyle trudu aby wyciąć nr i wspawać blaszkę. Najprościej nowa rama z kwitem albo nowa wsk a ta na części zapasowe albo do śmigania po polu.

Wsk była zezłomowana u 1 właściciela bo prawie wcale nia nie jeździl i po kiego grzyba miał płacić ubezpieczenia .Przemyślał sobie że może zezłomować a po polach od czasu do czasu się przejedzie.W tamtych czasach były koło niego tylko polne drogi więc i papiery mu zbędne były.Mój wujek szukał coś taniego żeby po łąkach do pracy dojeżdzać więc też mu papiery do niczego nie były potrzebne.
1.Kto kiedyś myślał o umowach kupna sprzedaży?
2.Jak byś ją spisał bez numerów?