Na początku powiem, że jestem nowy i jest to mój pierwszy post więc jeśli jest coś jest nie tak to proszę o poinformowanie mnie o tym.
Przygoda z jawą zaczeła się w 2009r wiec nie jestem laikiem i trochę się na tym znam , lecz to co się teraz dzieje po prostu mnie przerasta. Więc tak jeszcze wiosną jawka jeździła jak szalona ale trochę muliła się na niskich obrotach lecz gdy wbiła sie na wyższe było wszystko ok. Chciałem zaradzić temu i zrobić COŚ żeby można było nią normalnie ruszać. pokręciłem troche zapłonem i gaźnikiem i wtedy zaczeły się problemy. Jawa zaczęła się strasznie dusić i zalewać świecę . CO jakiś czas próbowałem ją regulować ale nic nie pomagało. Świeca ciągle jest zalana i mokra a próbowałem już na dwóch egzemplarzach super iskry F75 i NGK BP8HS. Dodam, że raczej umiem regulować zapłon ponieważ ustawiłem to w innym egzemplarzu jawy 50 która nie należy do mnie. moja odpala lecz gdy dodaje gazu to się dusi jak dodam gazu , szarpie podczas "jazdy" na wyższych obrotach biegu 1 lecz gdy ją zostawiam na luzie to nie gaśnie. Próbowałem różnych ustawien gaźnika . Obecnie iglica jest najbardziej opuszczona do dołu ( zapinka najbliżej płaskiego czubka ) a blaszka przy pływaku podgięta do dołu i nadal mokra czarna świeca. Zauważyłem , że cieknie coś czarnego z kolanka wycechu. Nie wiem czy uszczelniacz uległ zniszczeniu czy co ale zaczyna mnie to denerwować . Poziom oleju w skrzyni w porządku , kolor iskry taki niebieski z pomarańczowym środkiem, trochę kopci na biało i dziwnie śmierdzi ten dym tak nie jawowo. Moje podejrzenia są następujące : 1) bierze olej ze skrzyni 2) coś z cewką pod bakiem nie halo 3) pływak ciut pogięty i może być jego wina ( wcześniej był taki co się topił do ponad połowy i coś w nim brzęczało więc stwierdziłem że ten ciut zagięty będzie lepszy ale kłania się kupić nowy)
Miał ktoś taki przypadek?
Jeszcze jedno jakie są objawy uszkodzonego kondensatora?
PROSZĘ O POMOC BO JUŻ NIE MAM DO NIEJ SIŁY I POMYSŁÓW CO JEJ DOLEGA. Z GÓRY DZIĘKUJE ZA POMOC
