Obręcze malowane były w specjalny sposób. Chciałem żeby były młotkowe ale z lekkim poblaskiem jak srebrny metalik, bo w oryginale były właśnie takie lekko pobłyskujące, nie był to zwykły kolor młotkowy. Efekt jest bardzo fajny, nie wiem jak to zostało pomalowane, mogę się tylko domyślać, że najpierw poszedł szary proszek, a na to mgiełka jakiegoś srebrnego.
Jeśli chodzi o czarny kolor, to złożyłem zamówienie na czarny połysk i taki zrobili, nie wiem jaki to numer z palety, ale efekt jest super, całość wygląda bardzo oryginalnie, połysk jest bardzo subtelny, wydobywa tylko głębię czerni i nic poza tym, nie razi po oczach. Ale to jest właśnie właściwość lakierów proszkowych, mają one specyficzny połysk.
A teraz fotki mojego nowego nabytku, SUZUKI GSXF750 2000r.





Na fotkach lekko obklejona muchami, bo zdjęcia robiłem po przyjeździe z trasy około 80km. Poza tym to bardzo przyjemny sprzęt. Teraz muszę zorganizować transport do Polski, bo raczej nie uśmiecha mi się nią jechać 1900km do domu, ale jeśli trzeba będzie to damy radę:-)