Savierku wybacz ale ile Ty silników w życiu sam poskładałeś

Żadnego. Wszystko robię z tatą, żeby czegoś nie spieprzyć. Ale mam 15 lat i staram się szybko uczyć

. Dlatego też pierwszy silnik, który będzie remontowany w mojej maszynie będę chciał złożyć samemu. Ówcześnie się o wszystko pytając. Do SHL i maszyn kolegów ze wsi pozwolę się nie pchać, bo ja na nich jeździć nie będę.
Często lepiej dać silnik do zrobienia zaufanemu fachowcowi, często dziadkowi, który składa to od lat i traktuje jako pasję, niż odpier.... popelinę i później w nieskończoność się borykać z problemami.
Na jakiej podstawie wysnuwasz wnioski, iż ktokolwiek tutaj z nas składa silnik młotkiem? Że jak robi samemu to od razu źle? Odniosłem wrażenie, że właśnie o to Ci chodziło. :->
Mało było tematów na forum, że świeżo poskładany silnik nie chodzi

To nie wynika z tego, że ten silnik jest złom tylko z tego, że został nieumiejętnie poskładany.
Prawda. No, ale to wtedy, według mojej skromnej osoby, wychodzi na to kim jest owner. Niedługo dojdzie do tego, że ludzie będą oddawać całe wueski do roboty i odbierać tylko po to, żeby pochwalić się przy rodzinie. "Kolekcjoner" wydał na to kupę ciężko zarobionych pieniążków. Oczywiście są sytuacje, że ktoś nie ma na to czasu, że mu żona znowu rodzi, że zapracowany jest. Ale czy wtedy taka pasja jest dla tego Ktosia? Myślałem, że o to w tym wszystkich chodzi, żeby w miare tanim kosztem samemu coś zrobić i na koniec z bananem na twarzy zatrzeć silnik. Ewentualnie jeździć sobie. Rozumiesz o co mi chodzi? Mam taką nadzieję. :->
Moim zdaniem kolega chce mieć dobrze odrestaurowany motocykl i czynności, których wykonanie go przerasta zleca innym - proste i godne pochwały. Lepiej być świadomym swojej niewiedzy niż uczyć się na błędach bo nie każdego to bawi.
Chwała mu za to, że chce wueske odrestaurować, ale ja o remontach mam trochę inne pojęcie. Kolega Grzaniec to fajnie robi. Wszystko w miare możliwości samemu, ba, wiele się przy tym nauczy i mniej wyda. Same plusy, nie?

A nikt tutaj nie każe się spieszyć koledze z tą dwuramówką. Jak tam chce to i niech oddaje silniki do roboty, do składania też może oddać. Ale moje zdanie na ten temat już wszystkim znane.
Po drugie kolega pokazał efekty swoich działań i co go spotyka z Waszej strony - regularna zjeba... Super

Johnny, Ty przewrażliwiony jesteś?

Przeczytaj dokładnie jeszcze raz moją wypowiedź. Gdzie ja na niego najechałem? Napisałem nawet, że wszystko godne pochwał, ba:
Nie odbierz tego źle - chcę podpowiedzieć

Także nie wiem o co chodzi

.
PS znam człowieka, który żyje z remontowania motocykli innym tzw. kolekcjonerom i dla muzeów, więc zlecanie renowacji wyspecjalizowanym firmom nie powinno nikogo dziwić

"tzw" - dobrze powiedziane
Na koniec drogi Johnny, niekoniecznie krytykujesz to czego krytyka wymaga. Miejscami szukasz dziury w całym.
EDIT: miałem na myśli lagi nieruchome. Ruchome powinno sie chromowac oczywiscie

.