Pochwałę się świeżym nabytkiem. Jako, że pod firmą trzymam trochę wiekowych autek ludzie często proponują jakieś mniej lub bardziej ciekawe okazy. Wczoraj klient przyszedł z propozycją sprzedania Gazeli. Oczywiście bez papierów, to zaproponowalem standardowo pincet

w ciemno. Trochę się skrzywil i pojechał. Za jakiś czas wysłał mi dwa zdjęcia i zadzwonił z propozycją 1500 zł. Jasne juz było, że Gazela zaraz stanie u mnie a wydam nie więcej niż 1000 zł. Po długich targach, stanęło na moim. Juz stoi u mnie w garażu. W poniedziałek próba ognia. Ponoć jest sprawna i na chodzie. Ma jeszcze stara czarna tablicę rejestracyjna sprzed 76-go a na liczniku przebieg 7443km

Najciekawsze są siedziska... Niezła twórczość, oryginalne ponoć myszy w stodole zjadły.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2015-03-23, 08:22 przez
Prevent, łącznie zmieniany 1 raz.