Ja ten badziew dostałem w "prezencie" i tak jak napisałem na początku - nic na siłę, spróbuję założyć a jak się nie uda to trudno.
Spróbowałem i wiem że to straszne gówno w którym zupełnie NIC nie pasuje.
O ile sama "elektryka" zadziałała, to spasowanie wszystkiego nie jest możłiwe. W podstawie trzeba samemu wymierzyć i wywiercić otwory, podstawka nie przylega - trzeba ją przykręcać na podkładki. Magneto ma za mało miejsca na nakrętkę ( nie cała wchodzi na gwint ). Klin nie pasuje. Przewody są za krótkie. Nie ma żadnych konektorów w zestawie. Właściwie nie ma możliwości ustawienia zapłonu, chyba że samym magnetem które przykręcimy bez klina.
O ile elektryka zadziałała to działała przez 30 sekund - nity magneta zniszczyły cewki.
Potraktowałem ten wynalazek jako ciekawostkę i mam nadzieję, że chociaż jedną osobę przestrzegę przed zakupem.
Przykre jest to, że ludzie nie znający tematu po przeczytaniu opisu nabierają i wydają niemałe pieniądze na coś, co jest na wstępie do wyrzucenia. Umówmy się - laik myśli, że kupuje coś co po prostu założy i będzie jeździć. Są to często ludzie, których nie ma na tym forum i nie mieli okazji zgłębić tematu.