



witam serdecznie.Pragne pochwalić się swoim nabytkiem.Wsk odkupiłem od starszego pana który był w ORMO .
Przestała u niego z 15 lat w stodole i jak ją kupiłem nie była w najlepszej formie.Rozebrałem ja na czynniki pierwsze ,wypiaskowałem ,i pomalowałem proszkowo.W silniku praktycznie nic nie robiłem .Jedynie wymieniłem uszczelniacze bo miały już swoje lata i gaznik na dellorto gdyż orginalne G20 doprowadzał mnie do szewskiej pasji (nie szło go wyregulować)

Czy w 100 % jest orginalna , czy to tylko radosna twórczosć poprzedniego właściciela łba nie daje.Drugiej takiej nigdzie nie znalazłem (kierunki i owiewki) Ale z tego co widzę to chyba zostały założone w "epoce" ,bo nawet klamka chamulca przedniego jest orginalnie przystosowana do kierunkowskazów i z tego co sie dowiadywałem orginał WSK (przełącznik kierunków mocowany w pionie a nie poziomie)

Jedyne co sam załozyłem to lusterka (cóż wymóg czasów) no i kuferek na kask, bo z motorem dostałem kask milicyjny w całkiem dobrym stanie co prawda pęknięty ,ale wzmocniłem go włóknem szklanym poszpachlowałem i pomalowałem jak orginał .Nawet katedra zachowała się w orginale
