
Wsk od początku należała do mojego dziadka ,dojeżdżał nią do pracy. Kupił samochód i odstawił ją do stodoły.Niestety mój wujek miał na niej wypadek wracając z jakiejś imprezy po % ... Zabrali my prawo jazdy na 10 Lat i zabrali też silnik oryginalny do czasu aż wpłacili odszkodowanie. Niestety na policji w tamtych czasach może "milicji" dosypali czegoś do silnika i nie był już na chodzie.I tak to wszystko stało do około 2007 Roku do kiedy ja nie urosłem i poprosiłem chrzestnego żeby mi ją naprawił. Wystarczyło wszystko rozebrać wyczyścić i odpalił niestety był lekki luz na wale i na 1 ciężko się jeździło natomiast 2-3 chodził normalnie.Miałem szczęście że u 2 Babci stał silnik do Wski tylko że jakiejś z lat 70 nie myśląc pojechałem z ojcem po silnik i wstawiłem do Ramy wystarczyło przykręcić zapłon z 1 do 2 silnika i zalać olej

W wieku 16 lat bardziej zacząłem interesować się mechaniką namówiłem ojca żeby przywiózł mi ją do Białegostoku i tak pojeździłem przed domem kilka miesięcy aż nabrałem chęci do odrestaurowania Tej przepięknej dwu ramówki

-Tak wyglądała w 2007roku

-oryginalny silniczek po gruntownym remoncie



-A tak wyglądała tydzień temu już praktycznie cała rozebrałem i do malowania



Mam nadzieje że w czasie renowacji będziecie mi pomagać
