Jakieś dwa miesiące temu przy rozmowie z ojcem wspomniałem, że chciałbym kupić motocykl. Szybko okazało się, że chętnie oddałby mi swoją WSK którą otrzymał na zakończenie liceum od dziadka. Maszyna stała się dla mojego ojca ciężarem ze względu na konieczność płacenia corocznie OC i niemożliwości wyrejestrowania pojazdu bez jego złomowania. Nie wiem czy rzeczywiście tak jest, ale jak dają to wziąłem

"Nie można bo tabliczka nieczytelna" - wyczyściliśmy
"Nie można bo na tabliczce nie ma numeru ramy" - poszukałem na forum. Podobno na WSK z 1983 numer nie był nabijany na tabliczkę lecz tylko na ramę.
"To musimy robić tabliczkę zastępczą itd itp" - Odpuściłem.
Za 400zł zorganizowałem transport motocykla do Warszawy z postanowieniem przeglądu i rejestracji tutaj. Po kolei - WK i czerwone tablice, przegląd i białe tablice. Czas 4h, łacznie z 200zł i voila mogę jeździć po stolicy


Plany:
Dojśc do ładu z zapłonem - Motocykl nie powala mocą i średnio się wkręca na obroty. Potrafi zgasnąć na dojeździe do świateł. W planach CDI. Graty zamówione czekam na przesyłkę.
Naprawić tylne światło - przy okazji CDI
Dokupić brakujące oryginalne części a "patenty" taty zastąpić oryginałami.
Przy okazji wymienić śruby w silniku
Odświerzenie kół i opony
Malowanie? Zobaczymy trochę porysowany jest, ale wydaje się, że wystarczy zabezpieczyć ogniska korozji.
Jeździć do pracy i wszędzie tam gdzie korki dotychczas mnie zatrzymywały

Prośba do użytkowników forum - pomóżcie proszę zidentyfikować nieoryginalne części i podpowiedzcie jakimi je zastąpić. Chcę by motocykl był poza zapłonem całkowicie oryginalny. Niestety cały mój warsztat to miejsce parkingowe, na którym stoi na dodatek samochód. Cóż będzie ciasno, ale jakoś sobie poradzimy

Jako, że w temacie WSK (i motocykli) jestem bardzo początkujący, będę bardzo wdzięczny za wszelkie uwagi.