Jak już wspomniałem w temacie, w którym przedstawiłem siebie motocykl ma bardzo dużą wartość sentymentalną.
Rok 1973 ów egzemplarz wyjechał z fabryki - wypucowany, piękny i będący nieodzownym reliktem motoryzacyjnym tamtych czasów trafia gdzieś do centralnej Polski. Również w centralnej Polsce teściowie w tym samym czasie podjęli decyzję o rozpoczęciu budowy - teściowa pojechała autobusem w jednym kierunku załatwić materiały na budowę a teściu na komarku w drugim po inne materiały, teściowa wróciła z kwitami na część materiałów a teściu, który nie chciał się do końca budować wrócił WSK-ą

W 2003 roku teściu zmarł i przez ostatnich 15 lat motocykl stał w garażu, nie jeżdżony, zaniedbany przysypany rzeczami mniej i bardziej potrzebnymi. Niedawno prawie opuścił rodzinę o czym pisałem w przywitaniu, udało się dzięki refleksowi go odzyskać 30 minut po transakcji i znów jest tam gdzie jego miejsce - w rodzinie.
Najlepsze jest to, że nie mam żadnej wiedzy w tej materii, ani o tym jaki to model (Wikipedia każe mi myśleć, że to M21W2 - chociaż pewien nie jestem). Mimo braku wiedzy i czasu zamierzam przywrócić mu dawny blask - nie wiem na ile własnymi rękami a na ile zlecając komuś, wiem że popularne jest stwierdzenie "jak chcesz mieć dobrze najlepiej zrób to sam" ale jestem realistą - nie mam jak wspomniałem wiedzy a i czasem na jej uzupełnienie nie dysponuję w nadmiarze. Nowy etap historii tego motocykla chciał, nie chciał się rozpoczął, teściu gdziekolwiek jest właśnie siada, zakłada papcie i bierze popcorn przygotowując się do seansu z zięciem i jego motocyklem w roli głównej- może być z tego komediodramat - nieistotne - ważne aby był happy end. Projekt nosi nazwę "Piotrek" ku pamięci teścia - ten sprzęt służył mu ponad połowę życia.
Co chcę zrobić? Do końca sam nie wiem, musicie mi podpowiedzieć. Nie będzie to motocykl, który będzie użytkowany na co dzień ( nie mam prawka chociaż w planach jest wyrobienie) i zastanawiałem się czy słuszne byłoby celowanie w restaurację w kierunku żółtych tablic i rejestracji jako zabytek - nie znam dokładnie wymagań, wiem że istnieje wymóg iluś procent oryginalności - sam nie wiem na ile ten motocykl jest w stanie oryginalnym i na ile ewentualne oryginalne części są dostępne. Chciałbym aby wyglądał możliwie najbliżej stanu w jakim wyjechał z fabryki a i przy okazji wyzwalał lekkie poczucie winy w osobie, która wypuściłaby go "do obcych" zbyt lekką rączką - taka mała wartość dodana.
Na pewno wiem o jednej części, która brakuje - być może i ja jestem nieświadomym sprawcą zgubienia, wyrzucenia lewej "pokrywy?" - tutaj gdzie akumulator - to bezapelacyjnie pierwsza rzecz, którą muszę kupić - od razu jeżeli ktoś ma proszę o kontakt wraz ze zdjęciem, wiem na pewno, że była metalowa ( podobno bywały plastikowe - nie wiem)
Poniżej kilka zdjęć - wygląda smutno ale to się zmieni. Propozycje od czego zacząć piszcie poniżej - chciałem przerejestrować ale Pani w starostwie powiedziała, że musi mieć przegląd bo nie może wpisać daty następnego badania technicznego z datą na 15 lat wstecz. Zatem po osłonie kolejną kwestią jest jej odpalenie - (póki co nie odpala - iskra podobno jest, paliwo do gaźnika dolatuje, gaźnik rzekomo przedmuchany kompresorem ale motocykl nie przemówił), no i zrobienie wszystkiego tak aby przeszła przegląd i z powrotem do starostwa.
Oto Ona:

























pozdrawiam
Kamil aka Kust0