no i warto też przeglądać fora o rometach - jeśli złodziej jest paserem to możliwe, że się znajdzie - w całości lub w częściach

Mógł go przecież nieświadomej niczego osobie sprzedać bez papierów, a wtedy może ktoś się pochwali nabytkiem na jakimś forum

Bądźmy pozytywnej myśli - Czerwony Chart 210 (lub jego zwłoki) prędzej czy później na 90% pokaże się w jakiś sposób wśród fanów marki.
Swoją drogą, jeśli o godzinie 5 był, a o 7 nie było po nim śladu, ani świadków to chyba nie najlepiej był zabezpieczony...
Nawet głupią linkę/łańcuszek przeciąć w takiej porze byłoby ciężko ze względu na możliwych świadków.
A jeśli już moto nie było zabezpieczone to wątpię, żeby złodziej, który ma trochę oleju w głowie i doświadczenia porwał by się na kradzież czegoś czego jest niewiele, co się rzuca w oczy i to w godzinach, gdy ludzie idą do pracy...
Raczej upatrywałbym wersję z porwaniem przez lokalnych meneli, którzy oddali na złom lub odsprzedali gdzieś w całości bez papierów.