! ZLOT FORUMOWY ! 2012 Spotkanie wueskowiczów - Działdowo

[Savier]

Ziomki!
Postaram się napisać coś od siebie wieczorem, no zalatany jestem.
Proszę, po przesyłajcie mi zdjęcia na savier13@gmail.com
Mam już od Kosza, Zmynguta, Bartka z Kościerzyny + moje. Jak będę miał wszystkie to popakuję je i powysyłam do uczestników zlotu na emaila .
Pozdro i lecę robić!

[bartek582]

Też napiszę coś wieczorkiem bo wcześniej pisałem ale post gdzieś po sieci błądzi.

[bartek85]

Kto się pisze za dwa tygodnie na wypad nad morze?

Ja mam za blisko nie warto kozy odpalać. Poza tym byłem już 3 razy w tym roku motorem nad morzem i mam dość. Lepiej kompletuj zapłon z Royala z profesjonalną regulacja to przyjadę zamontować. Patrzałem na oko w 500 km bym się zmieścił czyli dało by rade.

[AudioBas]

Nie wiem czy w tym roku ogarnę tego royala...
W sumie to wujcio pchnął temat do przodu, aby zrobić jakieś wzory i zlecić dorobienie podstawek + krzywki...

[piotrBe]

Podsumowując całe spotkanie z mojej strony:

Wyprawa rano - to pisałem wcześniej, opóźnienia przez deszcz, ale w końcu ruszyłem po 5.
O tej godzinie na krajowej 7 jeszcze spokojnie, ale po deszczu 40km trzeba było jechać.
Przygody - odkręcające się 3 razy kolanko wydechu oraz odkręcił mi się bak. Wszystko ogarnięte to jedziem dalej... Za Sochaczewem deszcz i tak do prawie samej Mławy. Przez to 3 postoje po 30min i wszystko się przedłuża.

Zajechałem na 12:30 jakoś.

Wspaniali ludzie i atmosfera. Szczerze to parę zlotów już objechałem, ale tak pozytywnie, swojsko, wręcz jak w domu to nigdzie nie było!!

Wielkie podziękowania dla ‘Kierownictwa’ za wszystko. Dla Chłopaków za towarzystwo i jazdę.


Powrót.
Wyjazd 10:20, stop o 15:50. Piękna pogoda, choć trochę wiało. 30 km od domu złapał mnie deszcz i chyba wtedy skończyła się dobra passa, bo 3 debili by mnie zdjęło z siodła na tym odcinku - nie mogli zwolnić za mną i wyczekać wolnego lewego pasa ehh... a na pobocze uciekałem jak miałem tira w lusterku - niech jedzie, bo mnie jeszcze zassie pod koła.

Rozpakowałem się i do Komara! Poskładać kierownicę, założyć linki i na przegląd, żeby dziś z rana załatwić przerejestrowanie. A tu kapeć z tyłu – dętka puściła jak z gumy wychodzi zaworek, a na mieście nie mieli dętki do nygusa, mogą zamówić....

Miałem to zostawić dla siebie, ale na pewno mnie zrozumiecie, przynajmniej Ci, co nie raz rozwalili nie tylko palca, bo klucz się omsknął albo **rwili a to na zapłon a to na tamto.
Po 200 km w stronę domu, coś się we mnie zebrało i pękłem w środku ;_)
280km do Gródek bez zająknięcia w pogodę, która łatwa nie była, jeszcze jazda w okolicach Gródek i powrót przede mną...
Serio miałem łzy w oczach ze szczęścia, że motocykl zwany: Motórem, Czarną śmiercią, wieśniaku śmierć kupiłeś czy Wiejskim Sprzętem Kaskaderskim, po tych całych trudach doprowadzenia by jeździła, wreszcie się odwdzięczyła!!! Późniejsze kilometry szły jeszcze łatwiej pomimo zmęczenia, uciśniętych kolan przez ochraniacze, tirów, debili na drodze i deszczu, jaki mnie złapał.

Być może moje Czerwone Garbate też się wzruszyła razem ze mną, bo przed poprzednim postojem lewy lag był suchy. Później już trochę oleju wyciekło przez o-ring. Trzeba biedzie zrobić i jak widać końca prac nie widać


PS: prosiłbym o dokładne proporcje składników na kociołek. Na oko to z 5L pojemności miał.

PS2: musiałem po tych polach, cośta tak trase obrali zajechać na ciśnieniówkę! asfaltów się boją. WSK to królowa szos jak dla mnie!

2012-08-13 18.32.21.jpg

Dziś u mnie pogoda do bani.

2012-08-12-681.jpg

20120812152005.jpg

Savier mi wyśle zdjęcia na sprick7@gmail.com to odeśle mu te co ja robiłem ew wkleje na "żabe".

Pozdro

[Skinder]

PS2: musiałem po tych polach, cośta tak trase obrali zajechać na ciśnieniówkę! asfaltów się boją. WSK to królowa szos jak dla mnie!

No tak, tylko że nie wiem czy pamiętasz ale nie wszyscy mieli prawo jazdy i zarejestrowany motocykl

Prawdę mówiąc, spot bardzo udany. Cieszę się, że mogłem wpaść i poznać całe grono wueskowiczów. Ogółem Audiobas mnie zaskoczył swoją zmianą zdania na temat jazdy nad morze, naprawdę fajnie z jego strony, że tak na to spojrzał.

[AudioBas]

Ogółem Audiobas mnie zaskoczył swoją zmianą zdania na temat jazdy nad morze, naprawdę fajnie z jego strony, że tak na to spojrzał.

Bo kurde myślałem, że Savier pojedzie... Dlatego to morze tak za mną chodziło.
I w sumie to jakoś tak rzuciłem temat nad morze (moje marzenie wyjazd wską nad morze) i wszyscy (no prawie) od razu też chcieli i się najarałem.
Ale tak sobie myślę (sikając przed wyjazdem).. kur.. przecież przyjechaliśmy do Saviera i co ja wyprawiam i resztę znacie, od razu wyszedłem ogłosić Wam nową wizję wycieczki na którą prawie wszyscy mogli się wybrać!
Myślę, że dobrze wyszło?

Chociaż szkoda mi było Jędrka i Ciebie bo chyba tylko wy zostaliście...
Ale za to odbiłeś sobie z Borkiem wieczorem heheh!

A w ogóle co z Jędrkiem nawet się nie pożegnał??

[bartek582]

Witam.Pisze ponownie bo poprzedni post gdzieś zniknął.
Organizacja i całe spotkanie na 6+. Krótko byłem więc nie będę miał tu dużo do pisania ale fajnie było się spotkać,poznać,porozmawiać zjeść coś ciepłego (czekam na przepis kociołka).Motocykl dał radę ja też chociaż ciepło nie było,na liczniku przybyło 170km spalanie oceniam na ko 4l/100km przy mojej wadze całkiem ładnie. Podziękowania dla organizatorów spotkania,było super.hej

[jarek]

Kto się pisze za dwa tygodnie na wypad nad morze?

2 warunki: jedziesz kobuzem i zahaczymy o wujka z Chociwela

[AudioBas]

Nie wiem czy zdążę go złożyć...
Ale powiem Wam, że po tych 1000 km jakoś nabrałem ochoty na mega dłuższe wyjazdy
Takie 300 minimum w jedną stronę

Ale ekipę trzeba zebrać...
A może w tym roku zrobimy jakiś spot zimowy bez maszyn? Jakis pensjonacik wynajmiemy grzane piwko, jakaś swietlica poogladamy np Motura razem wszyscy, może jakiś silnik wyremontujemy??

[jarek]

Z tym ostatnim to już chyba przesadziłeś

[maykii]

Jeśli chodzi o długie wyjazdy to też miałem taką zajawkę jak zacząłem robić konkretne przejazdy, ale jakoś straciłem tą zajawkę Pomóżcie mi się naprawić, bo chętnie bym gdzieś poleciał ale nie mam weny, żeby zapakować motóra...

[KoSzU]

Audio był bym za

[bartek85]

Ktoś tam na zlocie pytał się jak WSK wytrzymała wypadek. Ogólnie to dość twardy sprzęt. Całe uderzenie przyjęło i zamortyzowało tylne koło i dzięki temu mogę siedzieć na własnym tyłku. Koło zostało na pamiątkę dla przestrogi żeby jednak uwarzać na drogach..

[Savier]

Mam chwilkę, żeby coś naskrobać co z chęcią i zapałem czynię .

Na sam początek, WIELKIE podziękowania dla wszystkich przybyłych za obecność. Ktoś sobie pomyśli - nie tak wiele, ale dla mnie sam fakt, że ktoś zaufał mi i przyjechał znaczy bardzo dużo.

Dziękuję Bartkowi z Kościerzyny za jakże szybkie przybycie . Za skromność, pogodę ducha, wszelką pomoc w trasie, za użyczenie mi swojego kobuza do pozapierda... za naukę kaszubskiego i nie tylko . Mam nadzieję, że zjeździmy razem jeszcze wiele dróg wueskami albo czymś nowszym .

Dziękuję ślicznie Skinderowi za gadkę do późna, za włączenie zapłonu w dudku, za użyczenie kół do pofapowania, za wszelkie rady i podpowiedzi, za cierpliwość i wyrozumiałość do organizatorów i za ziemniaczki!

Wielkie dzięki dla Piotrka za możliwość podotykania pięknej B3 z 1977 roku (wiecie może lub nie, to mój ulubiony rocznik), a przede wszystkim za przekazania mi części swojej wiedzy i wielkiego doświadczenia nt. motocykli i jazdy nimi po drogach. Dziękuję również, że wytrzymałeś z nami na tych szutrach. A właśnie, przypadkiem nie zostawiłeś u nas mixola s? <- pytanie totalnie serio, pisane z grobową miną.

Dziękuję zmyngutowi za przejechanie tyyyylu kilometrów do jakiś gówniarzy, za jego zawsze świetne teksty o jadźkach i bursztynach, za doposażenie marchewkami dla Adasia, za ser, jajka i tak dalej. Za moją wesołą gębę po dialogach z Twoją skromną osobą

Dziękuję Jędrkowi za przybycie, wytrzymanie z nami i odciążeniu z kilku piw itd.

TAAAAAAKIE podziękowania dla Kosza za JEEEEEEEEESZCZE większą dawkę strasznie pozytywnej energii, za te piwo, które jednak ja stłukłem , za śmiechy, pomoc przy ogarnięciu całości i przede wszystkim za zaplecze techniczne, asekuracje i mordowanie się z nami po tych drogach do Grunwaldu itd.

Podziękowanie dla Koszowej za gadkę przy zgrywaniu zdjęć... itp .

Wielkie dzięki dla Mateja za rozmowy przy ognisku, wymianę poglądów i zjechaniu tyle kilometrów do mnie .

Specjalne podziękowania (a jakże) dla AudioBasa, za wódeczkę, za pomoc w ogarnięciu wszystkiego, za swoją gadkę, za żarty, kawały o oponach i blondynkach i przede wszystkim za odpowiedzialność, myślenie o wszystkich (nadal twierdzę, że niepotrzebnie zarzuciliście specjalnie dla mnie wyjazd nad morze). Za CDI, za swoją wiedzę, za zastrzyk pozytywnej energii i generalnie za WSZYSTKO.

Szczere podziekowania dla Bartka z Barczewa za pobyt, choć krótki to jakże 'bogaty'. Za gadkę, mile spędzone chwile, wspólnie przejechane kilometry. Obyśmy pojeździli gdzieś jeszcze raz!

A teraz WIELKIE PODZIĘKOWANIA Z CAŁEGO SERDUSZKA DLA MOICH RODZICÓW. Każdy na pewno przyzna, że bez ich nieocenionej pomocy siedzilibyśmy przy ognisku z krata piwa, kilkoma kiełbaskami i tyle - cały dzień! Przedsięwzięcie po prostu mnie przerosło i bez nich nie dałbym rady. Jeszcze raz ślicznie dziękuję (tak, moja wesoła familia też czyta forum ).

Specjalnie wielkie dzięki za Adasia, że wytrzymał z całą zgrają szalonych motórzystów.

Z mojej strony wielkie przeprosiny za:

• nieogarnięcie sprawy samemu jak trzeba było,
• chwile, w których pozapominałem o czymś jakże ważnym,
• niedopilnowaniu paru spraw,
• brak czasu, który miałem zamiar poświęcić na porozmawianiu z każdym z osobna o wszystkim
• wielu innych, pomniejszych...

Jako swoje usprawiedliwienie mogę jedynie powiedzieć, że jestem gówniarz i to był mój pierwszy raz .

Także jeszcze raz dziękuje wszystkim za przybycie!
Jednocześnie strzelam focha w stronę: maykiiego, iron_birda za brak obecności a nawet nie poinformowanie mnie o braku czasu na wyjazd czy coś z tych rzeczy. Tak się panowie nie robi! Spodziewałem się Was do ostatniej chwili.
Mniejszy foch w stronę jarka i innych, którzy zapowiedzieli się, że nie przyjadą - nawet nie wiecie co straciliście .

AudioBas, leniu, miałeś mi przesłać zdjęcia na savier13@gmail.com bo tylko Ty blokujesz mnie przed wysłaniem wszystkim reszty fotek .

[zmyngut]

Naprawdę nie wiem co powiedzieć . Cieszę się, że mogłem być, że widziałem, że poznałem bardzo fajnych ludzi (wiek nie ma tu żadnego znaczenia), że to był mój najlepszy weekend w tym roku w towarzystwie ludzi, którzy tak jak ja są "normalni inaczej" (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu), że wciągałem z kociołka . Dziękuję za wiele rzeczy których nie wymienię ale które się wydarzyły (czasem to niby nic nie znaczące drobiazgi ale jakże ważne). Błażeju- uwierz mi- gdybyście byli "jakimiś gówniarzami" moja wizyta w lipcu byłby pierwszą i zarazem ostatnią. Nie zmuszaj mnie abym wrócił i osobiście Ci za "jakiś gówniarzy" nawrzucał . Jeszcze raz podziękuj rodzicom za cierpliwość i wytrwałość i pomocną dłoń kiedy trzeba było. Przepraszam- zapomniałem zabrać pewną puszeczkę z czymś super dobrym ale jakoś nie miałem głowy do tego po pożegnaniu a przypomniałem sobie o niej pod Warszawą . Dziękuje za wszystko.

[Szczepan]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0r5GuKfu ... e=youtu.be[/youtube]

[AudioBas]

Więcej filmów macie??

[Szczepan]

No właśnie nie

[Skinder]

Jak nie? A mój z lasu?