Witam wszystkich . Tak na początek to wesołych świąt wielkanocnych i ciepłego motórzenia , bo jak narazie , to jest niezbyt przyjemnie

No to chyba mogę już przejść do mojego problemu

Otóż mam rometa z silnikiem 023 (kwadraciak) , i dzieje się następująco : z odpaleniem nie ma żadnego problemu , jak to się mówi od pierwszego łapie , no to w drogę , moc , wszystko okej , tyle , że po około 200-300 metrach jazdy na "pełnym gazie " motorek nagle zaczyna przerywać , jakby kończyło się paliwo , i jest już coraz gorzej , bo już po chwili gaśnie zupełnie . Zatrzymuje się , odpalam bez problemu , z tym , że tu już od ruszania przerywa i go strasznie muli

zapłon okej , kranik nówka , był rozpoławiany około miesiąca temu ... Proszę o pomoc
