] ) Oto zdjęcie: http://www.bikepics.com/pictures/1281982/ WSK posiadam od siedmiu lat, najpierw była w posiadaniu brata przez pare miesięcy a potem stała niejeżdżona aż do dzisiaj, postanowiłem zrobić jej gruntowny remont 
Dzisiaj rozebrałem ją do gołej ramy, jutro będę czyścił silnik, mam w planach zakup nowej instalacji elektrycznej, wymianę cylindra na nowy (ten jest zatarty, ma głębokie rysy),zakup nowego łańcucha, ponadto motocykl chcę przemalować spowrotem na czarny połysk, stymże postaram się aby wyszło lepiej niż jest teraz Mógłby mi ktoś podpowiedzieć jaka instalacja będzie pasowała do mojej "Wieśki" ? Kompletnie nie orientuje się czy moja to dwu czy jednoramówka 
Instalacje chcę zmienić dlatego że dotychczasowa to jakieś nieporozumienie, poprzedni właściciel przewody izolował nawet plastrem 
Ale co się dziwić wkońcu motor za 120zł.Moje pytania brzmią:
Jaki cylinder polecacie do WSK'i 125?
Gdzie musi znajdować się kondensator <znalazłem go w lampie ale podejrzewam że powinien być gdzie indziej>
Jak wymienić uszczelniacze przedniego zawieszenia i jak poprawnie napełnić teleskopy olejem?
Jaka instalacja elektr. będzie odpowiednia dla mojego motocykla?
Ponadto posiadam skuter Keeway Matrix z 2006r
Jego fotki na bikepics <tam gdzie fotka WSK'i> Proszę tylko o to żeby nie wyzywać mnie z powodu posiadania skutera, że jestem p**da itp :-> Wcześniej miałem motorynkę romet 
Posiadam też WFM 125cc, ale jest ona do kompletnego odrestaurowania, a połowy mniejszych części nie ma Z góry dziękuje za odpowiedzi
Co do cylindra to naprawdę radze Ci poszukać oryginalnego żeliwnego w dobrym stanie, do szlifu, te współczesne mają mniejsze kanały, dłuższy gwint na kolanko (nieestetycznie to wygląda) i co najważniejsze, z relacji osób wynika, że tuleja cylindra jest z niskiej jakości materiału.
Farbę z ramy, jak i pozostałych partii nadwozia w WSK'ce planuje oczyścić papierem zakładanym na rzep do szlifierki kątowej, później pomaluje ją hammeritem czarnym, błotniki oraz osłony boczne z zewnątrz pomaluje sprayem na czarny połysk, zaś wewnętrze ich strony pomaluje farbą chlorokauczukową, felgi zaś oczyszczę i pomaluje sprayem na srebrny mettalik. Pewnie spytacie dlaczego nie pomaluje kompresorem? Odpowiedź jest prosta, ponieważ mój kompresor ma zbyt małą pojemność (jedyne 24 litry) i nie podawałby dostatecznie wysokiego ciśnienia. Nadal zastanawiam się nad szlifiem cylindra, myślę że mój cylinder nigdy nie miał szlifu, więc zakupie tłok na 1szy szlif oraz odpowiednie pierścienie, muszę tylko poszukać odpowiedniego zakładu który wykona taką "operację", a jeśli się uda to cylinder pomaluje na czarno farbą żaroodporną, bo teraz to straszy swoim wyglądem 
