Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Awatar użytkownika
wujcio
Posty: 1764
Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
GG: 0
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: wujcio » 2009-02-25, 00:55

Stary pisze: Cena przesadna powiadasz? Cóż... fakt, tanio nie jest, ale takie są niestety ceny. Nie ma się co oszukiwać ...
w sumie racja idziesz do wielkiego zakładu to oni się nie patyczkują ale jeśli byś poszedł do gościa który ma mały zakład ślusarski to pewnie koszt nie wyniósł by tyle (dokładnie nie mogę powiedzieć ile by coś takiego kosztowało i czy dało by się to zrobić na frezarce bo z pewnością jest z tym kupę zabawy)

rykun
Posty: 368
Rejestracja: 2007-11-22, 19:39
GG: 0
Moje maszyny: wsk 175
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: rykun » 2009-02-25, 18:24

Biorąc pod uwagę że cena obróbki na centrach CNC waha się od 50 do 100zł za roboczogodzinę to za 700zł mamy od 7 do 14 godzin pracy. Przez ten czas pewnie dałoby radę wyciąć nowe kartery do junaka z litego bloku aluminium. Dokładność spokojnie +-0,01. Lekkie elementy typu kartery spokojnie można wsadzić w tokarkę w tzw plan szajbę lub w zwykłą frezarkę z wytaczadłem. Współosiowość otworów na łożyska wału w sportowych silnikach powinna wynosić mniej niż 0,05. Wystarczy że w junaku czy wuesce źle mimo kołków ustalających skręcimy kartery a nasza współosiowość staje się wspomnieniem. W wałkach skrzyni to w ogóle nie ma kłopotów bo i tak muszą mieć spory luz. Dosyć często robie takie rzeczy i wiele osób regeneruje piasty łożysk. Nie ma z tym kłopotu. Nie wiem co jeszcze macie do rozwiertaka. Otwory z pod niego sa dokładniejsze niż z tokarki.

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: Stary » 2009-02-25, 19:44

Jakby to było takie proste to już bym na CNC siedział :( Ale najpierw trzeba poprawić gniazda w bloku, potem dorobić tulejki, a potem dopiero rozwiercać je pod dany wałek. Jeśli możesz załatwić taką usługę stosunkowo tanio daj mi znać - nie żartuję teraz, nie ironizuję itp. - mówię poważnie - szukam dobrych speców którzy mi to zrobią.
Przez ten czas pewnie dałoby radę wyciąć nowe kartery do junaka z litego bloku aluminium.
Tutaj niestety, ale muszę zwrócić ci uwagę - nie wiesz co mówisz. Wyciąć to można kartery do wsk lub podobnego dwusuwa. Do junaka karterów niestety nie wytniesz (komplet) - można je jedynie odlać. Wynika to z ich budowy.
Nie wiem co jeszcze macie do rozwiertaka. Otwory z pod niego sa dokładniejsze niż z tokarki.
Ciekawe ..... :>

regis440
Posty: 57
Rejestracja: 2008-03-15, 20:32
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: regis440 » 2009-02-25, 20:52

wsk to stara technologia wywodzaca sie z lat 20 (dkw rt 125) tam pewnie polowa elementow byla recznie robiona,
w wsk tez nie bylo pewnie lepiej, radzieckie obrabiarki, pracownicy do roznie przykladali sie do jakosci itd

pozatym jest wiele przypadkow, gdzie kartery yli sklaane z polowek z roznych okresow produkcji, one z wspolosiowoscia nie maja nic wspolnego

te silniki maja bardzo duze tolerancje na pasowania-co okupiaja niska trwaloscia

kolejna rzecza jest dobry wal, mialem w rekach taki ktory mial czopu przesuniete o jakies 0.2mm, golym okiem bylo widac ze zle nawiercone otwory-taki wal od razu rozwali nasze wyosiowane kartery

chociaz pewnie taki silniczek spasowany do 0.05mm, zrobiony na cnc w dobrym warsztacie dlugo i bezawaryjnie by sluzyl

wracajac do dyskusji, w moim poprzednim poscie nie widac linka, http://allegro.pl/item558740797_lut_do_ ... ratis.html" target="_blank

mozna brakujace alu nadlac takim lutem, albo tig'iem i nie trzeba dotaczac tulei z bronzu

Awatar użytkownika
wujcio
Posty: 1764
Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
GG: 0
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: wujcio » 2009-02-25, 22:46

regis440 pisze: kolejna rzecza jest dobry wal, mialem w rekach taki ktory mial czopu przesuniete o jakies 0.2mm, golym okiem bylo widac ze zle nawiercone otwory-taki wal od razu rozwali nasze wyosiowane kartery
DOkładnie mam wał w wsk 175 i rozpołowiłem go i wszystko cacy napawałem jeden czop bo był luz na łożysku wszystko ładnie wyszlifowane na szlifierce czop zamocowany idealnie na trzpieniach i teraz problem założyłem drugą połówkę i bicie jest nie do ustawienia wogóle żeby czopy nie biły (tam co nie było spawane nawet) udało mi się ustawić idealnie jedną stronę od strony koła zębatego ale druga strona bije ;/ a pod łożyska to nie wspomne (ustawiałem wszystko na stożkach prawie 2 dni !!) i co najciekawsze jest bicie jest właśnie góra dół gdzie nie można tego zniwelować bo czopa nie przesunę na swożniu do góry musiała być wywiercona dziura nie idealnie ;/ teraz pozostało mi zaspawać łożyska na czopach i ustawić do tego wszystko jeszcze raz z wyszlifowaniem na wymiar za jednym zamocowaniem na stożkach... dla mnie porażka

regis440 pisze: mozna brakujace alu nadlac takim lutem, albo tig'iem i nie trzeba dotaczac tulei z bronzu
To też nie takie pewne bo czasami aluminium nie chce się spawać (migomatem) jak jest jakieś złej jakości ;/ co do takiego lutowania to nie wiem czy to dobrze połączy wg mnie jedynie trzeba było by migomatem to jakoś spawnąć i potem wyrównać na tokarce

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: ŻbiKu » 2009-02-26, 15:01

wujcio pisze:nie o to chodzi tylko że jak wprasujesz w otwór np w karteże to ją ściśnie i wymiar się zmniejszy i dlatego tuleki brązowe trzeba rozwiercać rozwiertakiem aby miały idealny wymiar w środku
To jasna sprawa, myślałem że nie muszę o tym pisać.
Rykun świetnie wytłumaczył i sprawa jest jasna, Stary na Twoim miejscu podzwoniłbym po znajomych, pojeździł po zakładach i możliwe, że ktoś Ci po godzinach pracy zrobi takie coś, wszystko jest do załatwienia, tak samo jak fosforobrąz, ktoś na forum robił szopke, że to niewiadomo jak niedostępny towar, ja podzwoniłem, pojeździłem i okazało się że mogę mieć go ile chce na kilogramy od ręki;) Szukaj, dzwoń, chodź, pytaj, taka jest moja rada.


A co do wałów to z tego co słyszałem lepiej dać do regeneracji swój (ale takiej porządnej) niż kupować "rarytas" z PRLu bo mają podobno dużo mniejszą trwałość niż te porządne w erze kapitalizmu zregenerowane i faktem jest, że mój regenerowany ma lekko jakoś z 10tyś, może więcej a jest jak nówka sztuka.

Awatar użytkownika
pawel15
Posty: 1247
Rejestracja: 2007-01-31, 19:41
GG: 2782862
Moje maszyny: WSK B3 i "Kos" 1980, WSK B3 1977, WSK B1 1969
Lokalizacja: Dąbie
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: pawel15 » 2009-02-26, 16:28

wujcio pisze: To też nie takie pewne bo czasami aluminium nie chce się spawać (migomatem)
A czy aluminium da się pospawać migomatem? Bo osobiście słyszałem, ze nie- chyba, że zmieni się butlę z gazem. Jak to jest ze spawaniem aluminium migomatem?

Awatar użytkownika
@ndi.pl
Posty: 121
Rejestracja: 2008-08-25, 15:58
Moje maszyny: Nieobecny

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: @ndi.pl » 2009-02-26, 16:51

Ja z tego ci wiem to alu spawa się gazami szlachetnymi (argonem chyba)
Początkujący motórzysta .... ;D

Awatar użytkownika
KoSzU
Posty: 666
Rejestracja: 2008-03-22, 20:24
GG: 8813802
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: KoSzU » 2009-02-26, 17:29

@ndi.pl pisze:Ja z tego ci wiem to alu spawa się gazami szlachetnymi (argonem chyba)
Spawa sie pod osłona argonu :]
Co Boskie Bogu, resztę temu co Kocham! Wueska! :D
http://imageshack.us/g/11/dsc04225hc.jpg/

Awatar użytkownika
@ndi.pl
Posty: 121
Rejestracja: 2008-08-25, 15:58
Moje maszyny: Nieobecny

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: @ndi.pl » 2009-02-26, 18:11

Dzieki Koszu za poprawienie mnie ;)
Masz u mnie :piwo:
Początkujący motórzysta .... ;D

rykun
Posty: 368
Rejestracja: 2007-11-22, 19:39
GG: 0
Moje maszyny: wsk 175
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: rykun » 2009-02-26, 18:23

Tyle razy ile widziałem kartery od junaka to nie zauważyłem niczego skomplikowanego co uniemożliwiłoby obróbkę z litego materiału.

1 kg fosforobrązu kosztuje w detalu do 40zł za 1kg. Wiec koszt materiału na tulejkę nie przekroczy pewnie 1zł.

Typowa średniej wielkości tokarka ma dokładność 0,05mm, bardziej precyzyjne, mniejsze maszyny maja dokładność 0,02mm. Dla przykładu otwór fi15H7 ma odchyłkę 0 , +0,018. Z prostej kalkulacji wynika że żadną tokarką nie wykonasz tego otworu. Nie mówię już o stosowaniu specjalnie robionego noża do tak małych otworów. Co innego jak zastosujesz rozwiertak stały 15H7. Wtedy jest pewność że mieścimy się w owych 0,018 mm luzu. Do rozwiercania można użyć też wiertarki, frezarki lub własnej ręki ale wtedy trzeba pilnować prostopadłości. Oczywiście rozwiertak można wsadzić w konik tokarki i rozwiercać otwór, ale wtedy dochodzi duża niedokładność mocowania niekształtnego karteru w uchwycie, więc nici z porządnych wymiarów.
Ktoś już wcześniej zauważył że brąz jest wredny w obróbce. Dodam że żadnej tulejki wciskanej w karter nie można zrobić na gotowo. Trzeba ją obrobić wykańczając rozwiertakiem o czym bębnią wszystkie serwisówki.

Firm co regenerują czopy otwory pod łożyska, korpusy, kadłuby i inne elementy maszyn jest wiele. Nawet na allegro sie ogłaszają. Kto szuka ten coś na pewno znajdzie.

regis440
Posty: 57
Rejestracja: 2008-03-15, 20:32
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: regis440 » 2009-02-26, 23:14

A czy aluminium da się pospawać migomatem?
niektorymi migami da sie- ale musi byc dosc duzy, potrzeba wiekszy prad, bo aluminium lepiej cieplo oddaje

najlepiej spawac tigiem,

mozna tez mma : http://allegro.pl/item558134950_elektro ... warka.html" target="_blank" target="_blank
tez trzeba mies dobra spawarke, na prad staly i z duzym pradem

Awatar użytkownika
rzabik
Posty: 36
Rejestracja: 2012-07-09, 09:59
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
WSK 175
WFM
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: rzabik » 2012-11-04, 23:49

kartery natrysnąć łukowo tak jak regeneruje sie wyrobione czopy wałów - polecam

klakier665
Posty: 232
Rejestracja: 2012-04-13, 20:31
GG: 0
Moje maszyny: WSK GIL 79'
Lokalizacja: Tarnów
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: klakier665 » 2012-11-05, 13:52

Panowie najprosciej wychromowac łożyska, dajemy 2 kpl do chromu i chromujemy kazdy kpl inna grubością i po sprawie. Najtansza opcja.

Awatar użytkownika
Alien
Posty: 1981
Rejestracja: 2007-03-13, 00:06
GG: 0
Moje maszyny: M21W2 '72, Romet Komar typ 100, Kobuz '82
Lokalizacja: Słomniki/Kraków
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: Alien » 2012-11-05, 18:43

Natryskiwanie karterów i chromownie łożysk...Panowie próbowałem to sobie wyobrazić i nie dałem rady. Może rozwiniecie temat to się dokształcimy wszyscy :)

klakier665
Posty: 232
Rejestracja: 2012-04-13, 20:31
GG: 0
Moje maszyny: WSK GIL 79'
Lokalizacja: Tarnów
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: klakier665 » 2012-11-05, 18:52

Nie wiem jaka jest technika bo nie wiem jak wychromować samą "obręcz" łożyska ale tak własnie mój znojomy poskładal "sporta" 5 lat temu i do dziś chodzi jak zegarek. Przecież nie mówimy o sytuacji gdzie łożysko po włożeniu w gniazdo ma kilka mm luzu tylko o luzie w gnieździe. Po takim zabiegu łożysko jest minimalnie większe i pasowne. To taki nasz sposób na nieingerowanie w kartery jak ma się taki problem.

Awatar użytkownika
Muciek
Moderator
Posty: 1466
Rejestracja: 2010-08-22, 23:28
Moje maszyny: Yamahy RD250 75 76 78
Lokalizacja: Radziechowy
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: Muciek » 2012-11-05, 18:56

NO to już chyba łatwiej kupić loctite 660 do montażu łożysk w luźnych obudowach....

Awatar użytkownika
mundy1
Posty: 358
Rejestracja: 2012-01-01, 22:19
GG: 0
Moje maszyny: wsk B3, Mz Trophy 250
Lokalizacja: ostrow mazowiecka
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: mundy1 » 2012-11-06, 13:09

Kleje loctite daja rade..

Z tym chromowaniem to lipa wgmnie. CO z tego ze polozysz np chrom techniczny na zewnętrzny piersciueń łożyska kulkowego , oszlifujesz na na okrąg, jak w kadłubie masz owal :D . Nigdy gniazdo CI sie nie wyrobi rownomiernie -jak tam chcesz jakeikolwiek pasowanie wtedy uzyskać? CO innego jak bys łozysko zmetalizowal naddatkiem, a gniazdo obrobił , aby było okrągle z zachowaniem pasowąń.

Tylko wtedy już lepiej dac poprostu nowe lozysko, a otwor z karterze roztoczyć i wprasowac tuleje. Taniej wyjdzie tulejowanie niz chromowanie+obrobka pierscienia lozyska.

Czopy wałow można metalizowac , wtedy to wchodzi w gre poniewaz nie zastosujemy tulejowania.

Awatar użytkownika
Alien
Posty: 1981
Rejestracja: 2007-03-13, 00:06
GG: 0
Moje maszyny: M21W2 '72, Romet Komar typ 100, Kobuz '82
Lokalizacja: Słomniki/Kraków
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: Alien » 2012-11-06, 15:46

No właśnie: natryskiwanie czopa + szlifowanie go nie jest problemem. Ale jak natrysnąć kartery? :)

Awatar użytkownika
mundy1
Posty: 358
Rejestracja: 2012-01-01, 22:19
GG: 0
Moje maszyny: wsk B3, Mz Trophy 250
Lokalizacja: ostrow mazowiecka
Kontaktowanie:

Re: Latające łożysko wału w karterze- Co zrobić?

Post autor: mundy1 » 2012-11-06, 19:53

Nie spotakelm sie z kadlubem w ktorym osadzenie lozysk mialo by tak cienkie scianki aby nie dalo sie tulejowac. Wiec to bylo by zbędne, a czy możliwe ..hm tylko w jakim celu :D.Jesli juz to napawanie i freowanie gniazda pod wymiar , a nie metalizacja przez natryskiwanie .

Rzabik mowi natrysnąc lukowo, moze myślał o tym samym (spawanie powstaje tkzw łuk ) ALe łukowo nie spawasz aluminium tylko np tlenowo (argon) lub inne metody, a nie tam łukowe.Pod napawanie i frezowanie powierzchnia musi być jak najbardziej jednorodna->łukowo wlezie duzo zanieczyszczeń w strukture.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości