Swiatła wsk 125
- soltys_16
- Posty: 252
- Rejestracja: 2007-07-15, 13:21
- GG: 1961551
- Lokalizacja: Ełk / Białystok
- Kontaktowanie:
A ja mam taki problem: wszystko jest zrobione ze schematem, instalka jest oryginalna z tamtych lat, niby wszystko jest ok ale przednia żarówka notorycznie mi sie przepala. Według schematów prostownik podłączamy tylko do przewodu z tej cewki która ładuje akumulator, a przewód z dwóch świetlnych prosto do stacyjki. Macie jakieś rady, pomysły ?
-
- Posty: 494
- Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOBUZ
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
To znane zjawisko (przepalanie się przedniej żarówki) ale dotyczyło raczej najstarszych wersji WSK 125 (cewki światła mijania i cewka ładowania były nawinięte na wspólnym karkasie). Ale potem zmieniono i wszystko wróciło do normy. I tak też powinno być u ciebie. Jednak ty masz - jak widzę - wueskę z końca już produkcji.
Ale skoro tak nie jest, to coś masz porąbane w kablach. Najprawdopodobniej coś masz źle w przełączniku "długie/krótkie" (po lewej stronie kierownicy). Prawidłowo powinno być tak że najpierw włączają się jedne światła (np. długie teraz świecą się łącznie z krótkimi) a dopiero wówczas gasną te drugie światła, te które włączone miałeś dotychczas (np. krótkie). Jeśli jest inaczej to w momencie przełączanie prądnica (jak jest króciutka przerwa w podawaniu napięcia na żarówkę) podaje na zimne jeszcze włókno żarówki bardzo wysokie napięcie (czasami kilkadziesiąt volt). No i żarówka idzie z dymem!
I tak jest zbudowany przełącznik po lewej stronie kierownicy: w momencie przełączania bolczyk w przełączniku zwiera na momencik razem styki obu świateł, a dopiero po chwili dokonuje przełączenia.
Chyba trzeba będzie bardzo dokładnie przejrzeć ten przełącznik, może nawet wypolerować styki żeby nie było na nich iskrzenia.
Przy okazji odniosę się do innego postu:
Ale skoro tak nie jest, to coś masz porąbane w kablach. Najprawdopodobniej coś masz źle w przełączniku "długie/krótkie" (po lewej stronie kierownicy). Prawidłowo powinno być tak że najpierw włączają się jedne światła (np. długie teraz świecą się łącznie z krótkimi) a dopiero wówczas gasną te drugie światła, te które włączone miałeś dotychczas (np. krótkie). Jeśli jest inaczej to w momencie przełączanie prądnica (jak jest króciutka przerwa w podawaniu napięcia na żarówkę) podaje na zimne jeszcze włókno żarówki bardzo wysokie napięcie (czasami kilkadziesiąt volt). No i żarówka idzie z dymem!
I tak jest zbudowany przełącznik po lewej stronie kierownicy: w momencie przełączania bolczyk w przełączniku zwiera na momencik razem styki obu świateł, a dopiero po chwili dokonuje przełączenia.
Chyba trzeba będzie bardzo dokładnie przejrzeć ten przełącznik, może nawet wypolerować styki żeby nie było na nich iskrzenia.
Przy okazji odniosę się do innego postu:
No pewnie jeszcze zamiast benzyny lać do baku wodę: bo po co wchodzić w koszty!!?? To dość pokrętne myślenie i o takim czymś konstruktorzy tego motocykla chyba jednak nie pomyśleli. Albo jest akumulator, albo... kup sobie, chłopak, rower górski. Tam w ogóle nie będzie wchodzenia w koszty. Spokój, wygoda i pogoda.desperat125 pisze:...ale to juz dużo zachodu, mając aq trzeba pilnować ładowania i dbać o niego w zimie jeśli nie jest potrzebny do zapłonu to po co wchodzić w koszty
- soltys_16
- Posty: 252
- Rejestracja: 2007-07-15, 13:21
- GG: 1961551
- Lokalizacja: Ełk / Białystok
- Kontaktowanie:
Dziękuje zobacze ten przełącznik, w kablach na pewno jest wszystko w porządku, jak już mówiłem instalacja z tamtych lat styki wyczyszczone, jak kabelek sie przerwał to zalutowałem i zaizolowałem porządnie. Wyczyszcze dokładnie ten przełącznik, ale pewnego razu odpaliłem motor i już ich nie było (nie stało sie to w trakcie przełączania). Czy tak samo moge winić stacyjke?
-
- Posty: 494
- Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOBUZ
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
No tak. Jeśli w stacyjce, zwłaszcza w oprawce samej żarówki coś jest rozklekotane, to także występuje tu chwilowe rozwarcie, lub iskrzenie. A te prądnice (podobnie jak wszystkie motocyklowe) "na biegu luzem", tzn. bez obciążenia wytwarzają dość wysoki poziom napięcia (dochodzi kilkudziesięciu) i jak teraz buchnie to na zimne włókno o małej oporności, to nie ma siły, przepalenie murowane. W dzień nawet nie zauważysz rozbłysku żaróweczki (jest za widno i za krótko trwa).
- soltys_16
- Posty: 252
- Rejestracja: 2007-07-15, 13:21
- GG: 1961551
- Lokalizacja: Ełk / Białystok
- Kontaktowanie:
Więc musze winić stacyjke - wogóle nie działała, wyczyściłem w niej styki zmieniłem sprężynki itp. wszystko było ok ale zauważyłem że tylnie światło też "mruga" czyli pewnie stacyjka już swoje przeżyła, jeszcze raz dziękuje Fenixie, pewnie bym sie dalej głowił o co chodzi i montował jakieś regulatory czy prostowniki
pozdrawiam

-
- Posty: 494
- Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOBUZ
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 2007-03-19, 00:17
- GG: 0
- Lokalizacja: POZNAŃ
- Kontaktowanie:
ŚWIATŁA WSK 125
Mam problem ze światłami w wsk tam są 3 śrubki które wychodzą z silnika i gdy kabel od świateł podłącze pod cewki to świtała niedziałają tylko się lekko iskrzy coto może być.
- soltys_16
- Posty: 252
- Rejestracja: 2007-07-15, 13:21
- GG: 1961551
- Lokalizacja: Ełk / Białystok
- Kontaktowanie:
Re: ŚWIATŁA WSK 125
Masz nie zaizolowany przewód, który styka sie z masą (karter silnika) stąd iskrzenie i brak świateł
- Jarek_kam
- Posty: 306
- Rejestracja: 2007-12-06, 21:26
- GG: 0
- Lokalizacja: Kamieńsk woj. Łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: ŚWIATŁA WSK 125
hm, wszystkie śróbki stykają sięz karterem, wiec światła wcale nie powinny dzialac nigdy??:-P
u mnie światła były teraz nie ma. raz widziałem skaczącą iskre na jednej śrubce.

u mnie światła były teraz nie ma. raz widziałem skaczącą iskre na jednej śrubce.

-
- Posty: 115
- Rejestracja: 2008-04-03, 21:01
- GG: 0
- Lokalizacja: Suwałki
Re: Swiatła wsk 125
Mam problem a mianowicie, w mojej B3 z 81r. światła po wymianie żarówek kilka tygodni temu działały bardzo dobrze. Mało ich używałem a teraz jak włączam to tylko swieci sie tylnia lampa a przód nie . Przypomne że nie mam AQ i światła zasilane są przez iskrownik . Cewki są w dobrym stanie. Czy możliwe że żarówka z braku działania może przestać świecić czy też coś mogło się odłączyć
Czekam na pomoc
Pozdro


Pozdro
Wsk 125 M06 B3 81 roku
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości