Panowie moi drodzy!!
Weliminowałem dzisiaj to zwarcie w prądnicy, lutując od nowa te 2 połączenia odpowiednio izolując............pokazało się już jakieś ładowanie
Na mostku Greatza są 2 zaciski na kable prądu przemiennego. Powiedzmy że pod nr1 podłączam niebieski kabel a pod nr2 żółty, czy
jest jakaś różnica jak podłączę je odwrotnie? Tzn nr1-żółty kabel, nr2-niebieski?
Wracając do ładowania to sprawa miała się tak: Odpaliłem motocykl na AQ 12V z zapasem mocy niecałe 8V

. Bez świateł zmierzyłem prąd ładowania. Przez pierwsze sekundy na gazie miernik wskazywał lekko ponad 12V, po ok 7 sekundach porządnej przygazówy skoczył na 13,5V..14,5V i dobił do 15V z haczkiem!! Po włączeniu świateł wskazania miernika nie szły wyżej niż 12V ale rozumiem że to
może być wina nienaładowanego AQ? Ze światłami powinien wskazać conajmniej te 13V.
Jednak..dziwna sprawa, po wyjęciu bezpiecznika motocykl gaśnie nawet z gazem...
Iskry na świecy przy wyjętym bezpieczniku też nie ma, wsadzę paluch w fajkę nic nie kopie

...to mogłoby wskazywać..że tego ładowania nie ma! Ale wskazania miernika mówią same za siebie, ładuje, a do tego kontrolka od AQ którą mam w lampie przy nawet lekkim kopnięciu bez Akumulatora się świeci..więc prąd z cewek idzie.
Cóż to za czary koledzy, że AQ ładuje, ale po jego odłączeniu motocykl gaśnie?
Druga sprawa, mój prostownik potrafi już niestety ładować tylko prądem 2,5A.
Czy jest jakiś sposób na zbicie tego prądu do 0,5A, tak bym mógł z czystym sumieniem jutro naładować sobie AQ?
Konanie..gdyby było przebicie na masę, to wywaliłoby chyba bezpiecznik..
