Hermetyk czy silikony co jest lepsze do składania silnika?

[ŻbiKu]

tubka? Hermetyk jest w postaci gęstej kleistej cieczy, także jest w buteleczce. Najlepiej rozsmarowywać pędzelkiem. Hermetyk w białej buteleczce u mnie kosztuje 2,5zł, ten lepszy w niebieskiej 5,5zł w polmozbycie na 3 remonty spokojnie wystarcza i jeszcze zostaje.

Także polecam niebieski:


fota z agmotu

[irek]

A ja w moim garażu jakiś czas temu znalazłem kilkuletni (może kilkunastoletni) hermetyk w takiej tubce jak sylikon, miał on kolor czarny albo ciemny brąz, nie pamiętam dokładnie ale był już zeschnięty.

[ŻbiKu]

Możliwe możliwe, chociaż takiego nigdy nie widziałem. Ten w białej buteleczce właśnie jest bardzo ciemno brązowy, kałowaty
Tez dostałem kiedyś 10letni hermetyk był już raczej w postaci stałej. Dolałem chyba benzyny i nadawał się normalnie do użytku, grunt żeby nie przelać bo z kolei będzie za rzadki ale to ekstramalne przypadki lepiej iść do sklepu i kupić nowy, mimo że hermol nie ma terminu ważności

[vivaldi]

A ja wam powiem panowie mianowicie tak choć jestem od niedawna na tym forum to swoje o motorach nieco wiem po 8 latach, to co do tego tematu:
1.-składanie na farbę było możliwe , jest możliwe, ale także i uciążliwe. Pomyślcie jak później ciężko jest przy przypadkowej konieczności rozbierania silnika , zeskrobać uszczelki nie daj boże ze zwykłego sztywnego kartonu, z karterów silnika i dekli, porysowanie rantów murowane do tego jeśli ktoś to robi wkrętakiem!!
2.- podobnie rzecz ma się z hermetykiem, owszem jest to dobry uszczelniacz ale podobnie jak z farbą
3.- swojego czasu składałem silniki po remoncie na kupioną uszczelkę i posmarowaną towotem i jeśli powieżchnia rantów w silniku jest prosta i dobrze przylega to niema żadnych problemów z wyciekami
4.- obecnie do uszczelniania silników używam własnoręcznie wyciętych dokładnie uszczelek z papieru olejoodpornego( kupuję go w sklepie z częściami do samochodów ciężarowych), papier jest bardzo dobry, i dodatkowo lekko smaruję taką uszczelkę czerwonym żaroodpornym silikonem.
Wynik? :
uszczelki nie wystają, dobrze uszczelniony silnik, nic sie nie leje, silikon nie wystaje bo nie daję go dużo.

A co najważniejsze!!!!

USZCZELKA MUSI BYĆ !! ponieważ pełni ona rolę swoistego dystansu w niektórych przypadkach!!

POzdrówka.

[pawel15]

A co do składania silnika na silikon/silikon+uszczelki to bardzo ważne jest dokładne odtłuszczenie powierzchni. Ostatnio bratu składałem silnik na uszczelki(zwykłe, papierowe) i silikon. Po dokładnym odtłuszczeniu karterów i dekli i założeniu niewielkiej warstwy silikony nic nie cieknie .

[vivaldi]

I tu dokładnie zgadzam się z pawłem

[KLOS]

Bawię się 15 lat w silniki, i nie tylko, jestem zwolennikiem silikonu do silników, odpowiednia warstwa i uszczelka w silnikach to jedność i pewność.
Co do robienia uszczelek samemu to jak jest odpowiedni materiał to I klasa, pamiętać jednak trzeba, że nigdy nie przesadzać z grubością, bo jak kolega wyżej zauważył uszczelki są brane w projektowaniu silnika i służą jako dystans. Jeszcze jedna ważna sprawa, nigdy nie używajcie zwykłego silikonu, lub szklarskiego, bo lipa z wyciekami i ponownym rozebraniem.

[man on the WSK]

Ja przy składaniu silnika stosuję uszczelki z grubego papieru posmarowane towotem z obu stron i jestem zadowolony, jest szczelność.

[pawel15]

A co do uszczelek to ja bratu robiłem uszczelki z zwykłego papieru z bloku technicznego i są OK . No oczywiście przedtem dokładnie odtłuściłem kartery i posmarowałem delikatną warstwą silikonu oba kartery i między nimi byłą uszczelka. I wszystko cyka elegancko bez wycieków .

[marianek_spox]

Złożyłem już parę jeżdżących silników ,i najlepiej sprawdził się silikon . Dobra i praktyczna sprawa to zwykła uszczelka z olejoodpornego materiału ,posmarowana smarem. W razie awarii można bez problemu otworzyć silnik . System mam taki : ponieważ kartery które mam nie mają idealnej powierzchni ,smaruje je grubo silikonem ,skręcam i po wyschnięciu dociągam śruby. Później usuwam wystające falbanki. Silikon spełnia rolę uszczelki ,i nie potrzebny żaden dystans. Jeśli chodzi o pokrywę sprzęgła ,to najpierw jeżdże na papierowej uszczelce. Dopiero po jakimś czasie ,gdy będę pewien że nie będę już musiał zaglądać do sprzęgła ( np. w celu dociągnięcia nakrętki) całość zamykam silikonem. Jedyne uszczelki jakie stosuje ,to ta pod cylindrem i pod głowicą. Jedyna wada silikonu jaką zdążyłem zauważyć to brak odporności na benzynę . Trzeba więc zadbać żeby nie kapało w miejsce łączenia karterów.

Nikogo nie namawiam do stosowania silikonu ,podkreślam że dla mnie to trafiony produkt. Warto zabrać z sobą tubkę silikonu w trasę ,bo to paskudztwo jest cholernie przydatne
Do wuesek wystarczy zwykły czerwony silikon do misek olejowych po 4zeta . Jeśli ktoś ma ambicje niech zakupi sobie lepszy produkt. Uważajcie przy odtłuszczaniu ,bo tak jak pisał ktoś wcześniej rozpuszczalnik nie odtłuszcza. Silikon nie będzie się wtedy trzymał i będzie niespodziewane ziaziu w trasie

[pawel15]

A co do odtłuszczenia to osobiście używam acetonu i jest bardzo dobry .

[ŻbiKu]

Silikon spełnia rolę uszczelki ,i nie potrzebny żaden dystans.

Tutaj się mylisz, najczęściej skrzynia biegów musi być odpowiednio zdystansowana, właśnie uszczelką. U mnie po skręceniu karterów bez uszczelki nie ruszysz żadnym wałkiem

Dopiero po jakimś czasie ,gdy będę pewien że nie będę już musiał zaglądać do sprzęgła ( np. w celu dociągnięcia nakrętki)

Co kto woli. Tylko, czemu miałbyś dociągać nakrętkę (i którą?), wszystko skręcasz, zabezpieczasz jak trzeba, sklejasz kapę i jest lux

Jedyna wada silikonu jaką zdążyłem zauważyć to brak odporności na benzynę .

Silikon benzynoodporny to wydatek około 55zł za tubkę ale jest super, tworzy 100% uszczelkę, idealny do gaźnika!!
Przecież skrzynia korbowa zostaje napełniona benzyna, więc skoro to nie powoduje rozszczelnienia przy silikonie, którego używasz, to dlaczego kapanie wachy miałoby to spowodować?

Widzę, że ile Wuesek, to tyle sposobów uszczelniania silnika Grunt, żeby było skutecznie.

[marianek_spox]

1.
Warstwa silikonu spełnia dobrze rolę uszczelki ,więc jeśli warstwa silikonu jest tej samej grubości co uszczelka ,to nie potrzeba dystansu ( w postaci uszczelki).

2.
Nakrętkę przy małej zębatce i w koszyczku sprzęgła. Zanim uznam że silnik jest godny zaufania ,zdejmuje kapę i sprawdzam ,czy nakrętki nie są zluzowane. Później niech się dzieje co chce

3.
Silikon w kontakcie z beną puchnie i robi się miękki. Ale tylko w kontakcie bezpośrednim ,lub gdy jeszcze nie wysechł do końca. Nie zauważyłem nigdy aby skrzynia korbowa się rozszczelniała . Silikon nie nadaje się np. do cieknącego kranika czy gaźnika. Gdy benzyna kapie z gaźnika na silnik ,to silikon zaczyna puchnąć i tyle . Cierpi jedynie estetyka.
A że dobry silikon tyle kosztuje ,to normalne. Wuesce wystarczy najzwyklejszy i najtańszy.

Jakoś Żbiku do hermetyku nie mogę sie przekonać. Może jakiś trefny mi sprzedali No nic ,temat raczej wyczerpany

[Wojtek]

Uszczelka w przeciwieństwie do silikonu jest twarda. Silikon nie zapewni żadnego dystansu. Przy dokręcaniu zostaje on wyparty na zewnątrz i zostaje tylko tyle ile trzeba do uszczelnienia. Widać to przy demontażu silnika. Na przylgniach jest bardzo cienka warstwa. O wiele cieńsza niż uszczelka.

[125 arek]

ja w mojej ts mam na silikonie i tylko on się tam chyba nadaje tylko musisz poczekać aż dobrze wyschnie (po złożeniu najlepiej tyle godzin co podaje producent )