Swoją M06B3 zakupiłem 5 czerwca 2003 roku w miejscowości Osowo Lęborskie, gdzie stała przed domem właściciela z wielką kartką informującą o sprzedaży. Obserwowałem ją 2 dni, aż w końcu zdecydowałem się na zakup. Cena została ustalona na 300zł, dodam że wszyscy znajomi uważali tę cenę za zbyt wygórowaną, ale w komplecie dostałe dwa orzechy z epoki i dobiłem targu.
Stan wizualny, techniczny i prawny w dniu zakupu:
Właściciel twierdził, że motocykl jest wyrejestrowany, ale dowód który otrzymałem nie był skasowany, co dało wiele do myślenia.
Motocykl był kompletny w 99%, nie posiadał jedynie czarnej tłoczonej skórki na zbiorniku paliwa, którą ów właściciel zerwa ponieważ odrywała się częściowo od zbiornika. Motocykl był w oryginalnym malowaniu i nie wykazywał śladów większej ingerencji. Silnik odpalał, ale był całkowicie rozregulowany.
Historia w latach 2003-2008:
Motocykl został doprowadzony do porządku mechanicznego w tydzień po zakupie, jeździłem nim może ze 2 razy i kolejne 3 lata spędził w garażu. W 2006 roku przeprowadziłem remont kapitalny silnika, który pochłonął kwotę 600zł i ponownie odstawiłem motocykl do garażu na rok. W czerwcu 2007 roku zainteresowałem się sprawą rejestracji motocykla. Zgodnie z informacjami otrzymanymi od poprzedniego właściciela zasięgnąłem wiedzy związanej z ponowną rejestracją wyrejestrowanego przed laty pojazdu. Jak się dowiedziałem, w grę wchodziła rejestracja tylko jako zabytek. Posiadałem stary dowód rejestracyjny więc udałem się do Wydziału Komunikacji, pod który dawniej podlegała gmina Cewice. Tam dowiedziałem się, że motocykl nigdy nie został wyrejestrowany i mogę go bez problemu zarejestrować na siebie. Tak też zrobiłem.
Na początku marca 2008 roku postanowiłem doprowadzić motocykl do porządku. Wstępnie planowałem tylko polakierować błotniki i zbiornik paliwa, ramę tylko podmalować i wszystko wyczyścić. W trakcie prac podjąłem decyzję o gruntownej renowacji. W związku ze zmianą profilu remonty część zdjęć będzie przedstawiać pomalowaną częściowo ramę, która i tak ostatecznie przejdzie gruntowną renowację.
Nie posiadam zdjęć z okresu lat 2003-2008, jednak zdjęcia z marca 2008 roku obrazują stan motocykla z dnia zakupu w roku 2003, ponieważ przez ostatnie lata motocykl stał w garażu i nie uległ żadnym uszkodzeniom.
6 MARCA 2008
Pierwszy dzień rozbiórki. Zbiornik paliwa i błotniki dostarczyłem do lakiernika.











7 MARCA 2008
Drugi dzień rozbiórki.







17 MARCA 2008
Trzeci dzień rozbiórki. Na zdjęciach widać, że rama jest częściowo polakierowana, jednak podjąłem decyzje o malowaniu całości.






27 MARCA 2008
Elementy przygotowane do cynkowania.


5 KWIETNIA 2008
Elementy przygotowane do lakierowania proszkowego. Długo zastanawiałem się nad metodą lakierowania, ale ostatecznie wybrałem piaskowanie i następnie malowanie proszkowe. Ten rodzaj powłoki jest bardzo trwały i odporny na czynniki zewnętrzne. Jedynym problemem jest znalezienie odpowiedniego zakładu, który wykona lakierowanie. Zrobiłem rozeznanie i oddałem kilka innych elementów do polakierowania na próbę, efekt był super więc rama WSK-i i kilka innych drobiazgów oddałem do lakierowania. Dokładny koszt podam po odbiorze. Na zdjęciach nie umieściłem, ale do malowania zawiozłem również obręcze kół.




6 KWIETNIA 2008
Kolejna partia elementów przygotowana do cynkowania.

12 KWIETNIA 2008
Odebrałem wszystkie elementy oddane do ocynkowania. Część drobiazgów ocynkowałem na żółto, a część na biało. Jestem bardzo zadowolony ze szprych wraz z nyplami. Rozważałem zakup nowych szprych, ale po obejrzeniu dostępnych w sprzedaży uznałem, że te oryginalne są o niebo lepsze jakościowo. Przed cynkowaniem, niklowaniem itp. elementów posiadających gwinty proponuje je przegwintować w celu usunięcia drobnych uszkodzeń powstałych w czasie używania, operacja ta uchroni nas przed zgrubieniem gwintu pokrytego warstwą cynku. Jeśli chodzi o koszt cynkowania, to nie mam pojęcia, ponieważ całość wykonał dla mnie znajomy, nieodpłatnie.




