Wczoraj postanowiłem zrobić serwis Kobuzowi po rajdzie, jako że wykazywał oznaki spóźnionego zapłonu, mało tego zaczął mi jeszcze wczoraj sam gasnąć. Wymieniłem przerywacz i krzywkę, stary przerywacz był bardzo nadpalony i spory wżer na jednej z platynek, zapłon ustawiłem na tip top. Odpalił pięknie bez żadnego zająknięcia i duszenia się jednak problem samoczynnego gaśnięcia (jakby ktoś odciął zapłon) kilka sekund po puszczeniu gazu nie zniknął. W ciemnościach widać, że bardzo mocno iskrzy przerywacz (moduł mam odłączony), jednak przebicie na przerywaczu odpada bo mam z etz a tam po prostu nie ma gdzie przebijać. Światła pozycyjne na zapalonym silniku też dziwnie działały, tak jakby na ładowaniu z silnika - migało równo z cyknięciami silnika, po włączeniu świateł mijania wykazywał większe tendencje do gaśnięcia. Instalację zapłonowa ok, wyczyściłem wszystkie styki i zabezpieczyłem WD40. Świece zmieniłem na nówkę NGK i nic nie pomogło. Na zdechłym kondensatorze w ogóle by nie wchodził na obroty. Ogarnęła mną myśl, że cewka WN powoli pada, iskra na świecy wydaje mi się, że jest jakaś mizerna, ale niebieska. W jeździe nie widać było złych oznak, dopiero po puszczeniu gazu..
Jednak po zgaszeniu silnika okazało się, że w ogóle nie mam prądu(!). Nie działa kompletnie nic, stop, sygnał, postojówki, nic! Akumulator mam naładowany, bezpiecznik jest ok, mimo to podłączałem na krótko bez niego. W puszce prądów wszystko podłączone tak jak było, w stacyjce też, żaden konektor nie jest nawet luźny. Tak myślę, że może stacyjka straciła masę--> w którym miejscu motocykla na oryginalnej instalacji jest masa stacyjki? Mam zlokalizowane 2 miejsca u siebie z masami: pod plastikową osłoną boczną, zaraz przy schowku na narzędzia (te masy poprawiałem, były zaśniedziałe od wody morskiej) i jedna pod półką kierownicy (jej jeszcze nie poprawiłem z braku czasu). Po zauważeniu, że nie mam prądu w motorze nie sprawdzałem iskry na świecy, również z braku czasu ale pewnie jej nie ma, skoro NIC się nie świeci
Napisałem to wszystko, ponieważ może ma to ze sobą jakiś związek... Nie wierzę w złe demony, więc to odpada
![;)](./images/smilies/msn-wink.gif)
Może jest jakieś połączenie, które warto sprawdzić? Ma ktoś jakiś pomysł?
Konektory w puszce prądów psiknąłem WD40, ale wątpię żeby to było przyczyną, na opakowaniu jest napisane że nadaje się do instalacji elektrycznych.