Międzynarodowy rajd polskimi motocyklami zabytkowymi

[ŻbiKu]

W lato 2009 roku, koniec czerwca/początek lipca organizujemy rajd dookoła Skandynawii. Trasa przebiega od miejsca zamieszkania do punktu zbiórki na Suwałkach. Nastepnie przez Litwę, Łotwę, Estonię, Rosję, Finlandię, Szwecję, Norwegię . Punktem docelowym jest Przylądek Nordkapp, potem powrót przez Szwecję, Danię, Niemcy i aż do punktu zamieszkania . Warunki jakie trzeba spełnić są nastepujące:

-pełnoletniość,
-prawo jazdy kat. A,
-motocykl o pojemności 175ccm - 350/500ccm i wyżej - polskiej produkcji czyli: WSK, WFM, SHL, Junak. Motocykle muszą być oczywiście zarejestrowane, posiadać aktualne ubezpieczenie OC i przegląd.
-aktualny paszport z wizą do Rosji i niestety oszczędności wynoszące około 1000 euro.

Trasa to około 8000 km po samej zagranicy, więc od miejsca zamieszkania to jakieś 8700 km . Myślę, że jakby pojechało jakieś 10 osób, to było by to najtrafniejsze rozwiązanie, na razie jest nas trzech zdecydowanych szukamy więc siedmiu chętnych osób .

[Mateusz WSK]

chciałbym zapytać dlaczego motocykle o zakresie pojemności 175ccm-350ccm i wyzej ?
WSK 125 za wolna ?

no w sumie pomysł ciekawy, tylko że trasa bardzo długa no i koszt wyprawy wiadomo spory.

to oprócz Ciebie ZbiKu kto jest jeszcze chętny na wyprawe ? czyzby Wojtek i Proca czy ktoś inny ?

[ŻbiKu]

Oczywiście. WojtekW, MarekProca i ja.

Czemu 125?

Sam sobie odpowiedziałeś. Jest za słaba i za wolna.

[Kermit]

To w takim razie czym będzie jechał WojtekW. Posiada jeszcze jakieś inne motory??

[ŻbiKu]

Nie martw sie o Wojtka, wszyscy we trojke jedziemy na 175.

Zaprosiliśmy do naszej wyprawy Marka, tego Marka który objechał na WSK świat, z tym, że szczegółów jeszcze nie wiemy.

[Pereira]

Witam! Na ile dni planujecie (oczywiście w przybliżeniu ) wyprawę? I lak będzie wyglądać kwestia noclegów?

[Wojtek]

Jeśli tylko uda mi się uzbierać potrzebną kwotę to jadę z wami!
Noclegi w namiotach zapewne.

[ŻbiKu]

Na początku lipca w części Skandynawii panuje dzień polarny, jest jasno i co ważne jeszcze nie tak zimno. Dzięki skandynawskiemu prawu: "Każdego człowieka do pobytu", rozbijać namiot wolno prawie wszędzie, a przecież będziemy często z niego korzystać. W ten sposób uda nam się obniżyć koszty. Trzeba pamiętać, że sporo trasy to wysokości od 700 - 1400 m n.p.m., co na tej szerokości geograficznej oznacza zupełne pustkowie, czyli wysokogórską tundrę a dla nas to i wysokie góry. Skandynawia jest w nocy dosyć zimna (o dniach nie wspominam), więc trzeba pamiętać, że to troszkę ekstremalna wyprawa.

Rzeczy, które koniecznie należy zabrać ze sobą to:
-dużo środków przeciwko komarom (może przydać się moskitiera),
-buty nieprzemakalne i odporne na warunki atmosferyczne,
-plecak koło 80 litrów (na plecy, większy się nie sprawdza), sakwy na motor,
-kuchenka gazowa, kochery, patelnia,
-sprzęt wędkarski, nóż, latarka, krzesiwo, saperka, liny, części zamienne do motoru,
-ubrania gwarantujące nieprzemakalność, impregnaty, (najlepiej demobil)
-konserwy i wysokokaloryczny suchy prowiant (Skandynawia jest droga chleb kosztuje koło 8 koron)
-koniecznie dobry namiot, ciepły śpiwór,
Warto pomyśleć też o ubezpieczeniu (ubezp. - NW, akcja ratunkowa, koszty leczenia i transport chorego).
W czasie wędrówki, jazdy rzadko nadarza się okazja korzystania z prądu, dlatego należy pamiętać o dodatkowych akumulatorach do aparatów cyfrowych i innych urządzeń elektronicznych, również kropelka czegoś mocniejszego do rozgrzania zmarzniętych kości.

Ja też musze skołować kase i przygotować motocykl, ale mamy prawie rok;)

[ŻyLuŚ_WSK]

Wow ale faza bedziecie w Suwałkach ale jazda zawsze chciałem zobaczyć takie wski na żywo musze wtedy być. No no kurcze :->

[pawel15]

A jam mam pytanie- na ile dni planujecie pojechać?

[ŻbiKu]

Jak najmniej, - mniejsze koszty. Pewnie zejdzie się koło 14 dni.

[Alien]

Ja jestem chętny - póki co nie będę sie rozpisywał na ten temat bo nawet nie zaprezentowałem swojego motocykla, przypomnę o sobie w odpowiednim czasie.

Co do Skandynawii to jest to niesamowicie urokliwe miejsce, byłem tam w zeszłym roku i naprawdę trudno sobie wyobrazić lepszą wyprawę. Odnośnie chleba to poza tym że jest faktycznie drogi to do tego beznadziejny w smaku

[ŻbiKu]

Dodaję, że szukamy również sponsorów za ich reklamę, w związku z tym wyjazdem, więc jeżeli ktoś z Forumowiczów pracuje w jakiejś firmie, która mogłaby się nami zainteresować prosimy o rozgłos naszej wyprawy.

[Budda znad morza]

Proponuję tym z Was którzy nie mogą pozwolić sobie na jazdę po całości trasy, aby dołączyli do przejeżdżających przez Polskę . Większość z nas żeby spotkać się na starcie, to przejedzie sporo samej Polski. zapraszam do jazdy na naszą metę, chociaż ! Będziemy jechać motocyklami z miejsc zamieszkania do mety, z różnych miejsc Polski. Start w Suwałkach lub okolicach Suwałk . Jeśli ktokolwiek chce potowarzyszyć nam do miejsca spotkania-startu i tam jeszcze ze dwa dni pobędziemy by zakończyć przygotowania, poznać się sprawdzić sprzęty. Można by zorganizować pożegnanie dla wyjeżdżających w dalszą trasę, to było by i miłe i miało formę jakiegoś maleńkiego zlociku. Będziemy podawać trasy przejazdu po Polsce więc jeśli w pobliżu tych tras ktoś z Was mieszka to możemy się spotkać.

[tymoteush00000]

zanosi się na prawdziwą epicką wyprawę prze duże "W"! chyba pomyślę o kupnie junaka...

[WSKarz]

Żbiku, do listy tych wszystkich dupereli zapomniałeś dodać: "no i koniecznie zabrać ze sobą drugą wsk-ę na części" , bo pamiętajcie że za granicą nie bedzie sklepów z częsciami do wiesław, no i powodzenia tradycyjnie

[ŻbiKu]

No nie przesadzajmy! Wiadomo, że pewne części tj. pierścienie, łańcuszek sprzęgłowy, tłok jakieś koła zębate, łańcuch napędowy, dętki, hermetyk i inne dupere trzeba zabrać

Co myślicie o tym 2 dniowym spociku na Suwałkach przed startem? Fajnie byłoby gdyby zjechali się jacyś Forumowicze.

[ŻyLuŚ_WSK]

Ja się pisze jestem z Suwałk jak coś to moge zoorganizować jakieś lokum nad jeziorkiem np

[Maciek]

A mniej wiecej kiedy jak wakacje to moge sie bujnąć

[Tukan]

Ehhh, marzy mi się taki rajd... póki co mogę jednak tylko powzdychać. Jestem za młody (15 lat) i nie mam "stosiedemdziesiatkipiątki", które według okolicznej ludności są ''wielkim gó** "
Szkoda, może kiedyś...