u mnie ojciec uzytkuje Forda Escorta 1.8D z 94r. dla mnie super auto, co prawda bez turba i mała moc, ale wygodne, sporo bajerów ( dużo elektryki i ładne kremowe wnętrze )
najgorsze jest to że spory przebieg, coś ok. 290tyś km, ale silnik spox. w zimie w przeciwieństwie do wielu escortów w dieslu to pali przy -30 gdy stoi na dworze

kiedyś było -5 i nie zapalił

najśmieszniejsze jest to, że kiedyś gdy sie coś z elektryką waliło to gasiłeś kluczykiem a auto dalej chodzi

ale porządny elektryk rozwiązał problem

ja bym na ojca miejscu zrobił kapitalke i to turbo żeby mieć te 90KM, ale to nie moje auto i on mówił że go nie sprzeda nigdy

nawet oleju nie dolewa, tak jeździ od wymiany do wymiany
ale sie rozpisałem
drugie autko to ford fiesta, silnik 1.1 i rok też 94, jeżdżę sobie nim czasem bo stoi nieużywane.niestety nie ma przeglądu i ubezpieczenia... no i stan nie zbyt dobry ( blacha )
a tak to mam nadzieje że zakupie w przyszłości BMW E-36 320 Coupe
(Piotrek może widziałeś pod szkoła taką srebrną

, fajny wygląd i super dźwięk

)
pozdr.