Wyprawy na WSK
- Maniekk
- Posty: 327
- Rejestracja: 2007-08-08, 12:57
- GG: 2028919
- Lokalizacja: ŚWIDNIK
- Kontaktowanie:
Wyprawy na WSK
Witam, chciałbym zapytać jakie odległości daliście radę pokonać na RAZ na swoich Wueskach. Na co zwracać uwagę wybierając się w podróż? Co często się psuje, co zabrać ze sobą?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE
- pawel15
- Posty: 1247
- Rejestracja: 2007-01-31, 19:41
- GG: 2782862
- Moje maszyny: WSK B3 i "Kos" 1980, WSK B3 1977, WSK B1 1969
- Lokalizacja: Dąbie
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Ja bym zabrał ze sobą świece i klucze. Jak jesteś pewny sprzętu to klucze zabierz tylko profilaktycznie
.

- Maniekk
- Posty: 327
- Rejestracja: 2007-08-08, 12:57
- GG: 2028919
- Lokalizacja: ŚWIDNIK
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Świece i klucze na powiedzmy trase powyżej 600km? słyszałem żeby kondensator poprowadzićgdzieś na zewnątrz bo wytrzymuje tylko do 90st.C i sie psuje. Zabrać świece o różnej ciepłocie, linki sprzęgła i hamulca, dętkę i przerywacz. Co jeszcze można przewidzieć przed wyprawą? głupio by było gdyby sprzęt się nam rozkraczył gdzieś w połowie trasy i ani do domu wrócić albo jechać dalej do celu...
LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE
- Anzel
- Posty: 615
- Rejestracja: 2008-05-15, 11:06
- GG: 0
- Moje maszyny: Kilkanaście
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Moim rekordem była trasa Kraków-Praga-Kraków na pierwszej,legalnie posiadanej Wuesce B3.W trasę zabrałem dwie dętki,tłok z pierścieniami,2 simmeringi,półksięzyc rozrusznika,nowe tarcze sprzęgłowe,3 spinki łańcucha+nowy łańcuch,komplet uszczelek silnika,przerywacz z cewką oraz drobiazgi w postaci świec,zapasowych śrubek czy dysz gaźnikowych i linek.Oczywiście komplet kluczy i innych narzedzi jest niezbędny.Przydaje się także tubka silikonu do uszczelniania.Na trasie wymieniłem tylko świecę i pierścienie (profilaktycznie) ale lepiej miec zapas niż później zastanawiac się jak wybrnąc z trudnego położenia.
/Edit: oczywiście kondensatory także zabrałem ze sobą,mając w pamięci opinie o ich awaryjności.Wyprowadziłem go na zewnątrz i przymocowałem do pokrywy iskrownika (miejsce gdzie przykręca się krótką osłonę łańcucha)
/Edit: oczywiście kondensatory także zabrałem ze sobą,mając w pamięci opinie o ich awaryjności.Wyprowadziłem go na zewnątrz i przymocowałem do pokrywy iskrownika (miejsce gdzie przykręca się krótką osłonę łańcucha)
""Yes Rico...Kaboom""
Ekipa Południe®
Ekipa Południe®

- wskocyklista04
- Posty: 282
- Rejestracja: 2008-12-30, 21:39
- GG: 8553257
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
i za całą taką podróż nic sie poważnego nie stało?? a pierścieniom co się stało że zmieniałeś??
moja WueSKa:) http://www.polskajazda.pl/Motocykle/WSK/175/48870" target="_blank
- 175mirek
- Posty: 436
- Rejestracja: 2008-07-09, 18:52
- GG: 1103489
- Lokalizacja: Kock
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Czytanie nie boliAnzel pisze: Na trasie wymieniłem tylko świecę i pierścienie (profilaktycznie) ale lepiej miec zapas niż później zastanawiac się jak wybrnąc z trudnego położenia.

Motocykle to nie wszystko ale bez nich wszystko jest niczym...
-
- Posty: 695
- Rejestracja: 2008-07-29, 19:16
- Moje maszyny: WSK M06 64
WSK M21W2 - Lokalizacja: Sieradz
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Aż tak długich tras jeszcze nie robiłem WSK ale mam w planie. Najdłuższa moja trasa to byla ok 100km z przerwami (moto na dotarciu). Zabrałem ze sobą kompolet kluczy,świecę, dętkę, łatki, olej odmierzony na 5l benzyny no i kase na paliwo (tak na wszelki wypadek).
Jedynym mankamentem było sprzęgło które pod koniec trasy się strasznie rozregulowało i ciężko było jechać. Ogólnie powiem tak najlepiej jak zrobisz moto to zrobić ze 2 - 3 trasy gdzieś blisko i poźniej stopniowo zwiększać odległości. Chodzi o to że np. po remoncie jak by coś nie tak było to lepiej na nogach 5km wracać jak 50
Jedynym mankamentem było sprzęgło które pod koniec trasy się strasznie rozregulowało i ciężko było jechać. Ogólnie powiem tak najlepiej jak zrobisz moto to zrobić ze 2 - 3 trasy gdzieś blisko i poźniej stopniowo zwiększać odległości. Chodzi o to że np. po remoncie jak by coś nie tak było to lepiej na nogach 5km wracać jak 50

Re: Wyprawy na WSK
Ja największą jak do tej pory trasę (bez prawda..
) Pokonałem na dystansie ok 20KM.....Nic nie wymieniałem, bo nie było potrzeby...Wszystko grało jak należy.,,

- adasiek185
- Posty: 282
- Rejestracja: 2008-07-27, 15:52
- GG: 0
- Lokalizacja: Okolice Zgorzelca
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Ja robiłem w upał nawet po 50km i bez najmniejszego problemu. Tylko raz akumulator mi padł, a wiadomo co to znaczy w kobuzie. A tak to nic
Wiele serc, jedno bicie, WSK ponad życie!
- WSK
- Posty: 423
- Rejestracja: 2009-02-21, 12:47
- GG: 9912702
- Moje maszyny: Kilka..
- Lokalizacja: Łąki
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Ja najwięcej na WSK zrobiłem w jedną stronę około 30km, ogólnie na jakiś większy wypad to najlepiej jechać z kimś, (jak na złość kiedy ja zrobiłem swoją to koledze się popsuła...), świece to podstawa, słyszałem też że były takie przypadki że ludzie zapasowy silnik ze sobą wieźli 

MoTór nie umiera nigdy!- MoTór jest wieczny!
"make love, not war"
"make love, not war"
- wskocyklista04
- Posty: 282
- Rejestracja: 2008-12-30, 21:39
- GG: 8553257
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
a ja wam powiem że w poprzednią niedziele zrobiłem moim kobuzem 50 km po polach (niestety nie mam uprawnień żeby po drodze jeździć) i nie było z nim żadnych problemów:P jedyne co to zdechła 2 razy bo kranik się zapchał...
moja WueSKa:) http://www.polskajazda.pl/Motocykle/WSK/175/48870" target="_blank
- pawel15
- Posty: 1247
- Rejestracja: 2007-01-31, 19:41
- GG: 2782862
- Moje maszyny: WSK B3 i "Kos" 1980, WSK B3 1977, WSK B1 1969
- Lokalizacja: Dąbie
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Ja swoją WSKą jednego dnia zrobiłem ok. 20 km. Wiem, że to mało ale km nabijałem po polach i WSK trochę było mi szkoda. A z WSK nie miałem żadnego problemu- nie brałem żadnych kluczy ni odpalała normalnie z kopa
.

- Anzel
- Posty: 615
- Rejestracja: 2008-05-15, 11:06
- GG: 0
- Moje maszyny: Kilkanaście
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Inaczej sprawuje się motocykl przy stałej prędkości na autostradzie (przez czechy lecieliśmy 60-65) a inaczej podczas "nabijania kilosów w polach".Wiadomo że S01 nie lubi długotrwałego ładowania i poprostu się zatrze.Oczywiście na cowieczornym postoju kontrolowałem stan oleju i regulacji gaźnika.Przetykanie kranika czy regulacja przerwy na świecy była normą.
""Yes Rico...Kaboom""
Ekipa Południe®
Ekipa Południe®

- Maniekk
- Posty: 327
- Rejestracja: 2007-08-08, 12:57
- GG: 2028919
- Lokalizacja: ŚWIDNIK
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Hehe, trzeba do Czech jechać, żeby po autostradzie pojeździć. Przykre ale prawdziwe. 60-65km/h to dla mojego silnika średnio-wyższe obroty, jeszcze docieram. Wczoraj trase 54km zrobiłem z prędkością 45-50km/h, bez problemów, a nabrałem świec i wszystkie klucze wziąłem. Jak sądzicie, ile na raz można śmignąć na dotartym silniku? 300km i przerwa?
LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE
- Anzel
- Posty: 615
- Rejestracja: 2008-05-15, 11:06
- GG: 0
- Moje maszyny: Kilkanaście
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Myślę że koło 40-50 kilometrów przy prędkości 50km/h.W ten sposób masz pewnosc że nie zamordujesz kochanego prymitywnego S01.Krótki postój na schłodzenie silnika i można ruszac dalej.
""Yes Rico...Kaboom""
Ekipa Południe®
Ekipa Południe®

- Jarek_kam
- Posty: 306
- Rejestracja: 2007-12-06, 21:26
- GG: 0
- Lokalizacja: Kamieńsk woj. Łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Ja najwięcej zrobiłem 50km jeżdząc po okolicach, nad wode itp. Bez gaszenia i postoju. Nic nie wymieniałem i szczerze mówiac to nawet zapomniałem zabrać ze sobą kluczy bo to taki spontan był:D
- ŻbiKu
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE - Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Ile można śmignąć?? W tej kwiestii źle patrzysz, bierzesz pod uwagę zły fakt, nie chodzi o to ile wueska wytrzyma tylko ile ty wytrzymasz jadąc na niej
A co do kondensatorów to jakiś mit musi być na rajdzie i itrasach do domu zawsze miałem go pod pokrywą i jakoś jeszcze w tym sezonie działa:p

- Anzel
- Posty: 615
- Rejestracja: 2008-05-15, 11:06
- GG: 0
- Moje maszyny: Kilkanaście
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
Żbiku
Zauważ że W2B ma kondensator na wierzchu zapłonu
A poczciwy S01 ma go na samym dnie,czyli żeby się do niego dobrac musisz wypruc cały zapłon 



""Yes Rico...Kaboom""
Ekipa Południe®
Ekipa Południe®

- ŻbiKu
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE - Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
A no tak zapomniałem otym, nie mam takiego silnika. Jeżeli ma się przegrzać to wiadomka, że lepiej go wyprowadzić i od razu w razie awarii nie musimy ściągać zapłonu.
- Mateusz WSK
- Posty: 1730
- Rejestracja: 2008-02-11, 21:47
- GG: 514342
- Moje maszyny: 175 Kobuz 82r, B3 78r, Pannonia TLF 250 61r.
- Lokalizacja: Wiązownica (Podkarpackie) RJA
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawy na WSK
to jest dobre rozwiązanie w 175 że kondensator jest na płytce zapłonowej.nie trzeba wszystkiego ściągać żeby go wymienić.no i chyba nie ma takiej temperatury tam jak w 125 wydaje mi się.
co masz na mysli Żbiku pisząc że zależy ile Ty na niej wytrzymasz ?
według mnie WSK jest wygodna, według mnie Jawa nie dorównuje komfortem.jedynie to że cięzka i lepiej sie prowadzi w trasie, a tak to dla mnie WSK bardzo dobra.
co masz na mysli Żbiku pisząc że zależy ile Ty na niej wytrzymasz ?
według mnie WSK jest wygodna, według mnie Jawa nie dorównuje komfortem.jedynie to że cięzka i lepiej sie prowadzi w trasie, a tak to dla mnie WSK bardzo dobra.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość